I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego w podróży czas płynie znacznie wolniej niż na co dzień? Niezauważone dwa tygodnie w domu wydają się być całym miesiącem gdzieś na wózku w Andorze albo na włóczce w Turcji. Czas wydaje się inny. Ale w Afryce to godzina. Spróbujmy dowiedzieć się, co się tutaj dzieje. Wracasz z pracy do domu i zaczynasz przygotowywać obiad. I w tej chwili kręci Ci się w głowie niedokończony raport i Maryivanna, która miała czelność powiedzieć Ci dzisiaj, że wygląda na to, że już wyzdrowiałaś. Powinnam spojrzeć na siebie i swój okropny makijaż! A także myśli o C-klasie mojego syna z matematyki i o tym, że mój mąż znowu spóźnia się do pracy. Obiad jest przygotowywany automatycznie. Potem następuje sprzątanie, a twoje myśli znów są daleko, a ty jesteś z nimi. Następnego dnia praca, dom i wszystko się powtarza. Zastanów się, jaki procent czasu w pracy poświęcasz na wykonanie zadania. Może się zdarzyć, że w godzinach pracy pomyślisz o czymś niezwiązanym z tym, co bezpośrednio robisz, a praca znów będzie automatyczna, coś, co od dawna jest Ci znane i nawykowe. I tak przez cały tydzień. Okazuje się więc, że 70 procent swojego czasu poświęcasz myślom abstrakcyjnym i nie zawsze radosnym. Oznacza to, że przez cały ten czas jesteś gdziekolwiek, tylko nie w miejscu, w którym fizycznie się znajdujesz. Jesteś tam, gdzie są Twoje myśli i przez cały ten czas nie czujesz swojego ciała, a jedynie wędrujesz za myślami. W podróży wszystko jest inne. Nowe miejsca, nowi ludzie, może inny sposób życia. Patrzysz, słuchasz, wąchasz, cieszysz się krajobrazem. Twoje zmysły są zaangażowane. Żyjesz tu i teraz, ale Twoje myśli i zmartwienia zostają w domu. Prawdziwe poczucie życia jest możliwe tylko dzięki naszym zmysłom. W przeciwnym razie po prostu istniejemy w przeszłości, jeśli są to wspomnienia, lub w przyszłości, jeśli są to plany. I tak całe moje życie. Niektórym udaje się ominąć większość życia. Prawie tego nie czują. Okazuje się, że na wakacjach „żyje się” o 70% coraz pełniej niż w domu. Stany depresyjne pojawiają się, gdy w głowie pojawia się trudna sytuacja, która powoduje powrót człowieka do przeszłości, do problemów, które nie zostały jeszcze rozwiązane. Zawężają świadomość do granic możliwości, tłumią pragnienia, wyłączają uczucia. Osoba przestaje odpowiednio postrzegać rzeczywistość Strach przed przyszłością (na przykład zbliżającym się egzaminem) robi to samo. Co robić? Przyjrzyj się uważnie swojemu otoczeniu. Niespodzianki są możliwe, ponieważ wiele przedmiotów po prostu zamieniło się w tło, na którym uwaga nie zatrzymała się na długo. Posłuchaj swoich uczuć: miękkie w dotyku ubrania, kwitnący kwiat na oknie, ciepła herbata w szklance. Włącz zmysły, ale myśli unoszą się, mówisz. Obserwuj swoje myśli. Pozwól im być, spójrz na nie z zewnątrz, ze swojego miejsca tu i teraz. Oni tam są, a ty jesteś tutaj i po prostu ich obserwujesz. Nie potrzeba żadnych ocen. Ważne jest, aby zrozumieć, że Ty i Twoje myśli to nie to samo. Jesteś tu ze swoimi zmysłami. To zrozumienie pozbawia Twoje myśli energii. I nie przeniosą Cię w przeszłość ani przyszłość do nierozwiązanych problemów lub lęków przed nieznanym. Wtedy pojawi się stan spokoju i obecności, a także zwiększone postrzeganie rzeczywistości, które pomoże Ci rozwiązać problem, gdy nadejdzie czas. po to, im więcej będziesz mógł tu i teraz, tym pełniejsze będą twoje uczucia życiowe. I wtedy nie będziesz musiał uciekać od siebie na wakacjach. W życiu codziennym dzieje się wiele ciekawych rzeczy. Musisz to po prostu poczuć. Swoją drogą, w gabinecie stomatologicznym czas płynie bardzo wolno. Nie ma co robić, nie ma tu czasu na myśli, są uczucia.