I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Często słyszymy rady dotyczące zaakceptowania siebie takim, jakim się jest, zaakceptowania sytuacji. Na pierwszy rzut oka słowo jest takie proste i przyjemne, ale jeśli pomyślisz, ile zawiera. I jakże jest to dla nas trudne, uczymy się tego przez całe życie. Czy łatwo jest Ci nie porównywać się z nikim, nie krytykować, nie przejmować się niczym? A może na co dzień starasz się spełniać oczekiwania innych? Bądź taki, jakiego chcą inni, oczekuj pochwał i uznania. Co jest dla Ciebie ważniejsze: Twoja wolność czy ocena innych? A nie da się sprostać oczekiwaniom innych ludzi, bo każdy ma swoją prawdę, opartą na swoim doświadczeniu, na swoim postrzeganiu świata. A co kończy się rozczarowaniem, bólem, stresem, użalaniem się nad sobą? Wiele naszych działań jest podyktowanych potrzebą współczucia, pochwały lub związanych z własnym interesem. A co, jeśli postąpisz tak samo, bez oczekiwań, z kochającego serca? Przestań bać się, że się nie dopasujesz, inni tak samo boją się, że nie dopasują się do Ciebie, są tak samo bezbronni jak Ty. W stanie akceptacji możemy wybaczyć sobie własną przeszłość, a także przeszłe działania innych ludzi, pozwolić sobie na bycie sobą, na to, żeby inni byli inni, a nie na odgrywanie roli. Z poziomu akceptacji możesz spojrzeć na przeszłość jakby z zewnątrz, uzdrawiając ją w ten sposób. A wspaniałym bonusem jest poczucie bezpieczeństwa co do naszej przyszłości. A wtedy możemy poczuć się zrelaksowani, możemy pozwolić sobie na bycie miękkim, hojnym, dobrodusznym, wdzięcznym i naturalnym. Nie trzymaj się przeszłości, nie żyj ze skargami, zachowaj spokój w swojej duszy. Na poziomie akceptacji możemy być w teraźniejszości, wolni od strachu i oporu. Kiedy się czemuś opierasz, tak naprawdę dodajesz temu energii swoimi myślami i to zostaje z tobą. Nie mówię, że masz udawać, że wszystko jest w porządku, po prostu nie musisz trwać w tej sytuacji, skup się na teraźniejszości i na tym, kto jest obok. W stanie akceptacji kochamy naszych bliskich, naszych przyjaciół i nie krytykujemy ich, nie próbujemy ich kontrolować. Kochamy je pomimo ich wad, na które łatwo przestajemy zwracać uwagę. I nie mamy potrzeby otrzymywania czegokolwiek od innych ludzi, co prowadzi do uzależnienia od nich. Jeśli przestaniemy wywierać presję na innych ludzi naszymi oczekiwaniami, stworzymy im możliwość naturalnej i łatwej reakcji na nas. Dostaniemy to, czego chcemy, kiedy przestaniemy się o to ubiegać, kiedy zaufamy światu. Po prostu zapomnieliśmy, że nie jesteśmy ofiarami, jesteśmy kochankami. „...Dziękuję za radość i za ból, Za doświadczenie dane przez niebo i los, Za skrzydło Anioła Stróża, Za to, co się nie wydarzyło (ale mogło mam!). Za promień słońca, który przebił błękit, Za to, że chodzę, oddycham, ŻYJĘ!” I niech będzie stare jak świat powiedzenie: Wdychając szczęście, wydychaj dobro!..” (Swietłana Czekolajewa). ) Mam do zaoferowania kilka kart z talii MAC Dixit. Wybierz jedną z nich i zastanów się, co ona dla Ciebie znaczy, co ta karta chce Ci powiedzieć?