I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autorki: Kobiety zmęczone pracą i dręczone codziennymi problemami najpierw zapominają marzyć, potem przestają chcieć czegoś dla siebie. Przestają słyszeć swoje wewnętrzne Dziecko i stają się niewrażliwymi pracoholikami. Jeśli nic się nie zmieni, rozwijają się choroby psychosomatyczne, które następnie przekształcają się w przewlekłe. Artykuł ten opowiada o tym, jak zmęczona kobieta może odzyskać radość z dzieciństwa. Psycholog i psychoterapeuta Eric Berne skupił się na trzech aspektach osobowości. Według teorii autora, w każdym człowieku żyje Dziecko, Dorosły i Rodzic – są to trzy „ja”, trzy stany ego. Równowaga trzech Ego jest ważna dla dobrego samopoczucia psychicznego. Rodzic broni swojego stanowiska, poucza innych i uważa, że ​​tylko on ma rację. Kontroluje i opiekuje się. Osoba dorosła postępuje zgodnie z zasadą „tu i teraz”. Rozwiązuje bieżący problem. Dziecko odpowiada za spontaniczność, pomysłowość, urok. Dlaczego ci o tym mówię? Bo kobiety, zmęczone pracą i codziennymi problemami, przestają zwracać uwagę na pragnienia swojego wewnętrznego dziecka i zapominają, jak marzyć, a potem zapominają, jak chcieć czegoś dla siebie. A dla nas, kobiet, ważne jest, aby marzyć, pragnąć i dobrze się bawić. Kobieta, która wie, jak cieszyć się wszystkim - jedzeniem, prezentami, kwiatami, muzyką - staje się miękka, spokojna, zrelaksowana. Jest wesoła, energiczna, radosna ze wszystkiego i dobrze się czuje w towarzystwie. Często myślimy: „Chcę iść do salonu, umyć się, kupić bilety na koncert, usiąść z przyjaciółką w kawiarni”. I... to znowu nie działa! - Rodzina, mąż, dzieci, rodzice, praca, współpracownicy, pilne prace domowe, życie codzienne, kuchnia... Jest tyle ważnych i priorytetowych spraw, ludzi, sytuacji. Oczywiście ważniejsze jest odrabianie zadań domowych z dziećmi niż kłamanie w dół z maską. Pomaganie rodzicom w pracach domowych jest ważniejsze niż chodzenie do kawiarni z przyjaciółmi. Na początku nie ma możliwości, a potem pragnienia zaczynają znikać: po co chcieć czegoś, jeśli i tak nic nie wychodzi? W miarę ich kumulowania wszystkie te niespełnione pragnienia prowadzą do wyczerpania nerwowego, a nasza witalna „bateria” powoli zaczyna się „wyczerpywać”. Przez wiele lat nie miałem czasu marzyć i przez te wszystkie lata miałem jedno pragnienie - spać. Ale życie pokazało mi, że mając problemy zdrowotne, będę musiał wszystko radykalnie zmienić. Zwróciłam się do psychologów, którzy pomogli mi wyjść z przepracowania i wypalenia zawodowego. A potem sama zostałam psychologiem i teraz mam wiele pragnień i wiem, jak swoje marzenia realizować. W konsultacjach lubię wykorzystywać ciekawe narzędzie psychologiczne – karty metaforyczne. Z ich pomocą możesz zobaczyć swoje wewnętrzne Dziecko. Dziewczyna we mnie, moje wewnętrzne Dziecko, sądząc po kartce, która wyszła, jest szczęśliwa, ponieważ ma wszystko, co kochałem w dzieciństwie: las, możliwość wspięcia się wyżej na drzewo, rzekę, magicznych przyjaciół w łódka, gwiazdki A co jeśli też chcesz zobaczyć jak wygląda Twoje wewnętrzne Dziecko, co sprawia że płaczesz, o czym marzysz napisz do mnie w wiadomości prywatnej „Chcę udać się na konsultację”."