I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Jakiś czas temu zainteresowałem się pracą na mapach metaforycznych. Dla mnie jest to niesamowite narzędzie, które pozwala nie tylko poczuć i przełożyć na słowa te wewnętrzne procesy, które kontrolują nas, nasze wybory i nasze działania, ale zmienić je, aby osiągnąć bardziej harmonijny i całościowy stan. I tak jak za moich czasów, na mój zawodowy światopogląd miała wpływ (co dziwne) moja pasja do fotografii. Również tutaj moja zawodowa fascynacja mapami metaforycznymi zaczęła zmieniać mój osobisty światopogląd. Teraz rozumiem, że metaforyczne mapy są wszędzie wokół nas. Wszystko, co nas otacza, łącznie z ludźmi, z którymi konfrontuje nas życie, a raczej nasze postrzeganie tych ludzi, jest metaforą. Kiedy człowiek wchodzi w związek, nie widzi partnera, widzi w nim projekcję siebie. Nasz wewnętrzny obraz siebie załamuje wszystkie informacje. A nasze otoczenie to metaforyczny atlas, dzięki któremu możemy poznać przede wszystkim siebie. Wszystko, co nas otacza, wszystko JAK to widzimy, jest metaforą nas samych. Zrób mały test. Weź kartkę papieru i długopis. Napisz listę cech ludzi wokół ciebie. Zbierz „sznurek ze świata”, zapisz jedną lub dwie wiodące cechy każdej osoby z Twojego otoczenia pierwszego, drugiego i trzeciego kręgu. Opisz swoich bliskich, przyjaciół, kolegów i znajomych, także tych, którzy nie są przyjazni środowisku, jeśli nadal masz ich blisko siebie. Teraz wyobraź sobie, że otaczają Cię „idealni” ludzie. Nie w sensie jakichś niezwykłych i nieosiągalnych, ale takich, z którymi czułbyś się bardzo, bardzo komfortowo. I opisz ich cechy. Teraz spójrz na obie listy. Zapoznać się bliżej. To wszystko ty. Z jednej strony „Teraz jesteś”: ta część ciebie, którą lepiej byłoby nazwać ego, która często zawiera blokady, ograniczenia i inne sztuczki. Z drugiej strony „Jesteś z natury” jest szablonem twojej duszy. Który to „Ty jesteś prawdziwy”? Obydwa. Z różnych perspektyw. Jeśli obie listy Cię zadowalają lub są bardzo podobne, świetnie, Twoja dusza zajmuje wiodącą pozycję! Jeśli tylko to drugie, a pierwsze jest raczej przerażające, to zacznij patrzeć na innych oczami swojego serca i odkryj głębszą, bardziej zaradną warstwę metafory siebie.. I niech dzieją się cuda. :))))