I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Czasami, gdy ludzie znajdują się w trudnej sytuacji, nie widzą wyjścia. Emocje, które ich przytłaczają, zdają się ich oślepiać i wydaje się, że przed tobą ślepy zaułek. Właśnie w takich chwilach, kiedy się poddajesz, litość wkrada się w... użalanie się nad sobą. To dość szkodliwe uczucie. W końcu sama osoba rzadko zdaje sobie z tego sprawę, ale skutecznie pochłania dziewięćdziesiąt procent jego sił. Poczucie bezsilności w obliczu sytuacji, brak chęci do zrobienia czegokolwiek, brak wiary w pomyślny wynik sytuacji to po prostu wyraźne oznaki „użalania się nad sobą”. Im częściej, choć nieświadomie, osoba wybiera użalanie się nad sobą, tym bardziej to uczucie jest w stanie kontrolować jego zachowanie. To prawda, że ​​\u200b\u200bistnieje również „użyteczne” użalanie się nad sobą, które człowiek może zrealizować, pozwolić sobie poczuć i przejść na inne doświadczenie. Właściwie dotyczy to wszelkich innych emocji - urazy, złości, złości itp. Najpewniejszym sposobem na pozbycie się użalania się nad sobą jest zauważenie go i zaakceptowanie jako fakt. Aby działać bez litości, warto zastanowić się, co moglibyśmy zrobić w tej sytuacji, gdybyśmy nie użalali się nad sobą. Innymi słowy, człowiek zawsze ma wybór: nadal użalać się nad sobą, znajdować ku temu nowe powody lub zacząć podejmować przynajmniej niektóre, choć nieistotne, działania, aby rozwiązać trudną sytuację. Jedyne, co może nam zaoferować „użalanie się nad sobą”, to bierność. Im dłużej trwa proces „użalania się nad sobą”, tym mocniej zakorzenione zostaje w człowieku zachowanie bierności w obliczu trudności. Oznacza to, że powstaje pewna zależność, która zachęca cię do działania w określony sposób. Kiedy człowiek jest skupiony wyłącznie na użalaniu się nad sobą, nie jest w stanie dostrzec otaczającego go życia, usłyszeć innych ludzi, po prostu zamyka się w sobie, a aby „wyjść” czasami potrzebna jest pomoc specjalisty. Okazuje się, że taki sposób rozwiązywania problemów sam w sobie jest ślepą uliczką, nie prowadzi do żadnych rezultatów, z wyjątkiem być może depresji. Przeciwieństwem jest działanie – skupienie się na uzyskaniu rezultatów. W tym przypadku siły nie są marnowane. Dobrą zachętą mogą być tutaj wspomnienia poprzednich zwycięstw, nawet tych małych. To doda Ci sił i pomoże Ci odnieść nowe zwycięstwo..