I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Jak często mówimy o miłości? Czy potrafimy kochać, czy po prostu chcemy być kochani? Miłość do wszystkiego zaczyna się od miłości własnej. Jeśli nie wiesz od czego zacząć, ten artykuł jest dla Ciebie 23 grudnia… Do Nowego Roku pozostało 8 dni. A dzisiaj w naszym miasteczku cały dzień padał deszcz, który starannie zmył wszelkie ślady zimy. Dziś jest wilgotno, zimno i brudno. Ale uwagę wszystkich przechodniów na ulicy przyciąga kochająca się para. Emanuje radością i miłością. Facet i dziewczyna nie przejmują się niepogodą, pewnie przechodzą przez kałuże, dając innym światło i pieśń dwóch śpiewających serc. A kiedy ostatnio zaśpiewało Twoje serce. Co czułeś w tym momencie? Jakie uczucia? masz, kiedy wspominasz pieśń swojego serca? Czy są wśród ciebie ludzie, którzy powiedzą, że twoje serce nie śpiewa już od dawna? A może nigdy nie śpiewało. Zakochane serce nie zna barier, jest gotowe rozwiązać każdy problem. To jest w nas najpotężniejszy zasób. Ale niestety wielu z tego nie korzysta. Jednocześnie wielu twierdzi, że nie ma dość sił, aby rozwiązać problemy życiowe. Co powinienem zrobić? Jak nauczyć się kochać? Miłość to złożone uczucie. Można kochać swoją ojczyznę, miasto, miejsce... Można kochać dziecko, rodziców, chłopaka czy dziewczynę, męża czy żonę... Można pokochać książkę, film, pracę... Zatrzymaj czas - zastanówmy się, czy kochamy SIEBIE? Gdzie zaczyna się miłość własna? Jak nauczyć się kochać siebie? Zadanie rozbudzenia miłości do SIEBIE nie jest łatwe, ale bez jego rozwiązania generalnie nie da się kochać szczerze, co oznacza, że ​​nie da się skorzystać z potężnego zasobu wewnętrznego - zasobu śpiewającego serca Zalecenia psychologa: Co robisz dla siebie? Jak o siebie dbasz? Czym się leczysz? Pamiętasz, co od dawna chciałeś dla siebie zrobić, ale niektóre rzeczy lub obowiązki nie pozwalały ci na to? Napisz listę takich rzeczy. Zidentyfikuj na tej liście trzy najważniejsze dla Ciebie rzeczy. Ustal miejsce i czas w swoim codziennym harmonogramie na te trzy rzeczy. Tak, oczywiście, że nie masz wystarczająco dużo czasu, energii i ewentualnie pieniędzy. Ale mimo to zacznijmy kroczyć drogą miłości własnej, czyli zacznijmy działać. Ustalmy minimalny dystans naszych działań (tydzień). I pewnie zaczniemy trzymać się tego harmonogramu, czyli każdego dnia będziesz musiał przeznaczyć czas, wysiłek, pieniądze na wdrożenie trzech rzeczy z listy (punkt 2). Umówmy się, że w tym tygodniu nie będzie takich przeszkód świat, który sprawi, że odwrócisz się od tej ścieżki, ścieżki kochania SIEBIE. A żeby poczuć osobiste wsparcie, szczerze się chwalmy za każdym razem, gdy zwrócisz na siebie uwagę, robiąc coś ze swojej listy. Chwalcie się i wspierajcie, a rezultaty na pewno przyjdą! Jestem pewna, że ​​skupienie się każdego z nas na rozbudzeniu miłości serca do siebie sprawi, że nasze życie stanie się piękniejsze. A komplementowanie siebie wskaże ci właściwą ścieżkę. Dla wielu tydzień może nie wystarczyć (szczególnie jeśli od dawna się nie rozpieszczałeś), bo jak wiadomo, nawyk kształtuje się w ciągu 21 dni. Ale najważniejsze jest, aby zacząć działać, a rezultaty nie będą długo czekać. A jeśli sam nie potrafisz określić listy rzeczy do zrobienia dla siebie, a tym bardziej nie możesz zacząć wdrażać rzeczy wymienionych na liście, to. zwrócenie się na konsultację do psychologa pozwoli Ci obudzić serce, pozwoli zaśpiewać pieśń miłości dla SIEBIE.