I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Publikacja po raz pierwszy Z natury jestem osobą spostrzegawczą, a także dużo komunikuję się z ludźmi. Rozmawiałam ostatnio z kilkoma kobietami i chcę Wam napisać o moich spostrzeżeniach i wrażeniach z komunikacji z nimi. Jedna z nich - 53 - zdziwiłam się, gdy się o tym dowiedziałam - jest ładna, wysportowana, brunetka - wygląda niesamowicie... Druga ma 63 lata (wow, jak oni się wszyscy zgrali w odstępie 10 lat :) ) - jest okulistką - zbadała mój wzrok i stwierdziła, że ​​utrata wzroku jest skutkiem wieku... :) Po prostu piękna! Ze zdziwieniem dowiedziałem się o jej wieku - niebieskooka blondynka, wysportowana, a jej oczy błyszczą blaskiem... Wczoraj, kiedy byłem na seminarium Betty Alison Erickson w Moskwie, jeden młody mężczyzna zapytał ją: „Ile masz lat? ” Zawstydziła się i odpowiedziała: „73”... Cała 50-osobowa grupa klaskała entuzjastycznie!!! Zapytała skąd takie pytanie. Ktoś powiedział, że myśleliśmy, że masz 53 lata – ale naprawdę nie możesz już tego dawać! :) To było naprawdę wspaniałe!!! Roześmiała się i powiedziała: „Kocham cię!” Może to jest słowo klucz?! Wszystkie kobiety, o których pisałam, naprawdę KOCHAJĄ LUDZI – to się czuje już przy pierwszym kontakcie z nimi i żeby nie bać się rywalizacji z tymi, które są młodsze i piękniejsze (być może z tymi, które odpowiadają współczesnym standardom – to jest bardzo względne)… Oni po prostu mają inne kryteria oceny siebie – chętnie robią SWOJĄ ulubioną rzecz! Pierwsza z tych kobiet to psycholog (z dwoma wyższymi studiami – pewnie nie na próżno studiowała i lubiła pomagać ludziom), druga to lekarz – przyjmuje w prestiżowej klinice kandydata nauk medycznych, moim zdaniem... Po trzecie, nie boję się tego słowa, Gwiazda światowej psychoterapii... A ich życie też jest harmonijne, bo ma to, czego DOKŁADNIE ONI chcą: kochają i są kochani - to też jest odczuwalne od razu... Wszyscy mają dzieci... Są już dość starzy i odnoszą sukcesy! I z jakiegoś powodu wydaje mi się, że to wszystko nie „spadło im z nieba” - czegoś chcieli, myśleli o tym, jak mogliby to osiągnąć, zrobili to, osiągnęli swoje cele - z miłością do świata i akceptując siebie! O tak! Wszyscy oczywiście się starzejemy... A nawet umieramy! :) Tak działa nasz świat... Może nawet warto o tym pamiętać... Moim zdaniem warto czasem przypomnieć sobie po co na niego przyszliśmy... Dbajcie o siebie i swoich bliskich - wszystkich ma je... A wtedy pewnie numer z rokiem urodzenia w paszporcie nie będzie (przynajmniej często) "pulsował" w głowie... Przecież życie mamy tylko jedno i szkoda je spędzać to na „obliczeniu, ile mi zostało” albo na myśleniu „kiedy się zestarzeję”... Ale po prostu żyj... I ciesz się, jeśli to możliwe, częściej... Co? Zawsze możesz wybrać - nawet z tego, co mamy w tej chwili w życiu... Przeczytaj także https://www.b17.ru/blog/rules_coco_chanel/