I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Natalia Tereszczenko namówiła mnie, abym w swoim artykule napisała o wstręcie, w którym ujawniła wagę tego nieprzyjemnego uczucia. Ale oprócz ekscytacji i zmartwień, miałem poczucie, że znalazłem się w ślepym zaułku. Jak być. Mimo dobrej wrażliwości poczułam się odgrodzona od świata barierą wstrętu. Wiadomo już, że tłumienie uczuć nie wchodzi w grę, cena jest zbyt wysoka: zdrowie, jakość życia, a nawet przyjemność). Myślę, że wstręt może być oznaką zmęczenia, chęci odpoczynku. To wszystko jest jasne. Rozważmy inne opcje. Przede wszystkim postanowiłem poświęcić trochę czasu i przyjrzeć się temu doświadczeniu głębiej. Co jest do tego potrzebne? Wybierz dystans, żeby nie zachorować, ale i nie stracić kontaktu. Brudne naczynia w zlewie z innego pokoju są całkowicie przenośne. Po przejażdżce rowerem byłem całkiem wesoły i pełen energii. Teraz o obiekcie wstrętu Może to być coś absolutnie obrzydliwego: padlina, odchody itp. Dlaczego? Ponieważ jest to naprawdę niebezpieczne - źródło infekcji lub trucizny. Moje obrzydzenie zastąpiła obawa i złość, chęć pozbycia się śmieci, jeśli były na moim polu, lub po prostu trzymania się z daleka, gdy mnie bezpośrednio nie dotyczyły. Inną opcją jest to, że odczuwam wstręt, że mam dość czegoś. Mam tu dwa uczucia: wstręt i pokusę. Pokusa mówi mi, że ten pierwszy przedmiot jest w jakiś sposób wartościowy i że ten jest ważny. Pomaga mi zrozumieć dokładnie, czego potrzebuję. Wstręt służy tu zachowaniu dystansu niezbędnego do zrozumienia prawdziwej potrzeby. A trzecią opcją są „brudne naczynia”. Coś nieprzyjemnego: uczucie, widok lub zapach tego powoduje obrzydzenie. Jeśli obejmuje mnie całkowicie, to jestem sparaliżowany, nie mogę zrobić kolejnego kroku w stronę mojego pragnienia, przeszkoda nie do pokonania. Ale gdy tylko się odsuniesz, obraz staje się szerszy, za barierą ukazuje się coś pięknego, a nawet cudownego. Na przykład czysta kuchnia, której harmonię zakłócają brudne naczynia. Najważniejsze jest to, że pojawiają się inne uczucia, takie jak złość, irytacja, złość. Całkowicie utrzymują mnie przy życiu i dodają mi energii. Patrzenie na całość bez nieprzezwyciężonego obrzydzenia, moim zdaniem, to właśnie nazywa się rozwojem osobistym. Poszedłem umyć naczynia ).