I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autorki: Dlaczego więc chcąc kochać i być kochanymi, zdarzają nam się w życiu sytuacje, w których jesteśmy skonfliktowani, rozczarowani, odwracamy się od miłości, związków i życia? ... „Miłość - jak tama: jeśli zostawisz choćby małą dziurę, przez którą może przedostać się cienki strumień wody, to wkrótce ściany zawalą się pod jej naciskiem i nadejdzie chwila, w której nikt nie będzie w stanie utrzymać cofnąć siłę przepływu. Jeśli mury runą, miłość zawładnie wszystkim i zwycięży wszystko: nie dba o to, co jest możliwe, a co nie, nie dba o to, czy potrafimy utrzymać przy sobie ukochaną osobę, miłości nie da się opanować. O miłości powiedziano wiele słów. Prawdopodobnie miłość pojawiła się jeszcze przed początkiem ewolucji, a sytuacja „wielkiego wybuchu” stworzyła wszystkie warunki do jej przejawienia się w rzeczywistości. Od czasu pojawienia się pierwszej żywej istoty, miliardy lat temu, przepływ miłości wpłynął do duszy każdego, kto urodził się w naszym świecie. Niedawno spacerowałem po cmentarzu i rozglądałem się po pomnikach i fotografiach ludzi, którzy kiedyś żyli . Każde z nich, tak jak Ty, chciało w swoim życiu więcej radości i szczęścia, chciało kochać i być kochanym. Podróżowali, pracowali, wychowywali dzieci, pomagali sobie nawzajem, próbowali osiągnąć cele, które sami widzieli. Wielu z nich udało się wypełnić radością swoje życie i życie swoich bliskich i tchnąć szczęściem. Rozumiemy, że życie jest bardzo krótkie, ale różnorodne w swoich przejawach. Jak powiedział kiedyś jeden z moich ulubionych aktorów, Alexander Abdulov: „Bóg oblicza, jak długo będzie trwało twoje życie, ale jaką szerokość, szerokość, to zależy od ciebie”. Tak czy inaczej, każdy z nas chce być szczęśliwy, kochany i okazywać miłość. Dlaczego więc, chcąc kochać i być kochanym, zdarzają się w życiu sytuacje, w których jesteśmy skonfliktowani, rozczarowani i odwracamy się od miłości? Ja sama wpadłam w te sieci odrzucenia, doświadczając bólu rozłąki, ale to właśnie ten ból dał mi zrozumienie i świadomość. Ja sam nie byłem kiedyś gotowy na budowanie harmonijnych relacji. Dwa wyrażenia, które stawiają wszystko na swoim miejscu: - Chcę być kochany/kochany. - Chcę kochać. Różnica między tymi dwoma wyrażeniami polega na tym, że pierwsze z nich z jednej strony ma charakter konsumpcyjny i dewaluuje miłość i relacje, z drugiej strony właśnie to wymaga od partnera rozszyfrowania i zrozumienia, co to oznacza dla drugiego osoba, którą należy kochać. W tym kontekście miłość składa się z działania i jego przejawów. Co ciekawe, większość ludzi o tym nie myśli. Ale to takie proste, po prostu zapytaj i zrozum: - Co to znaczy dla Ciebie być kochanym/kochanym na poziomie działań i moich działań wobec Ciebie? Możesz już teraz zadać sobie pytanie: - Co dla mnie oznacza bycie kochanym/kochanym na poziomie działań innej osoby? Na przykład dla ciebie przejawem miłości może być poranny pocałunek i czułe słowa, kolacja na stole lub wizyta w teatrze, wieczorny spacer lub bukiet kwiatów, romantyczna wycieczka lub wspólne zrobienie czegoś. Każdy ma swoje małe radości w życiu i zrozumienie przejawów miłości, która pochodzi od innych. Pamiętasz, jak małe dziecko rozumie, że mama i tata go kochają? Jesteśmy więc dorośli. Miłość objawia się nie tylko na poziomie nieświadomego przepływu, ale także w realnych działaniach wobec siebie. Drugie zdanie niesie ze sobą potężny ładunek energii miłości i tworzenia, chęć bycia wkładem w drugą osobę wewnątrz i objawia się w każdej minucie czasu. To wyrażenie dojrzałości i świadomości jednostki, kiedy nie robimy nic specjalnie, aby okazać miłość, po prostu kochamy i nie ma już o tym mowy i nie da się tego wyjaśnić. Pamiętajcie o pięciu językach miłości, które opisał Gary Chapman . 1) dotknąć; 2) prezenty; 3) słowa wsparcia i aprobaty; 4) jakość wspólnie spędzonego czasu; 5) opieka, akty służebne. I znowu rozumiemy, że naczynie miłości jest nie tylko w nas, ale także w naszych działaniach i!