I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Jak się okazuje, wielu widzi, że jedynym sposobem obrony granic jest zaprzestanie komunikacji z gwałcicielem. Jest gdzie być, nie zaprzeczam. Ale są też inni. I tu kolejny haczyk, że nie ma innego wyjścia, bo gwałciciele „jakoś innego” nie rozumieją, obrażają się, źli, głupi itp. I dlatego może oprócz granic warto zwrócić uwagę na następujące rzeczy: Co robisz obok ludzi, którzy absolutnie złośliwie nie chcą od ciebie słyszeć? Co Was łączy i trzyma blisko? Jak z nimi skończyłeś? Komunikować się. Czy jesteś w jakimś związku? Jakimi więc ludźmi jesteście, jeśli macie obok siebie takich ludzi, co w sobie wspieracie, jakie zachowania i wartości realizujecie za ich pośrednictwem? Zanim wyrzucisz tę osobę ze swojego życia, zastanów się, dlaczego zostałeś zaproszony. Jak dobrze zbudowany jest kontakt i relacja, zwłaszcza jeśli jest to bliska osoba, która narusza granice? Jak dobrze znasz tę osobę? Czy jesteś nim zainteresowany? Czy wiesz, co mu się podoba, a czego nie? Naprawdę mu się to podoba, a nie „ja wiem lepiej, co lubi, czego potrzebuje itp.” Jak swobodnie potraficie się porozumiewać, jak bardzo jesteście na siebie otwarci? Jak włączyć i chcieć być w związku? Dlaczego bliska osoba pozwala nam zaczepiać osobę bezbronną? Tak naprawdę bliscy wiedzą o nas najlepiej, mają więcej kart w rękach i łatwiej jest z nimi skontaktować. Nie wyrzucaj go z życia, ale zażartuj broniąc granicy, a zrozumie. Szczerze mówiąc, ten temat nie jest poruszany, a on zrozumie. Albo coś innego. Na przykład zagraj. Być może musisz na kogoś nakrzyczeć, aby zrozumiał i nie obraził się, ale zrozumie. Znasz lepiej swoje otoczenie. A jeśli masz kontakt, jest o wiele więcej kluczy niż jeden. Jeśli nie ma kluczy i nie rozumiesz, patrz punkt 1. Ten punkt jest również związany z komunikacją. I w ten sposób rozwiązuje się konflikty. „Zdecyduj się” jest tutaj słowem kluczowym. Nie krzyczeli. Nie nauczyli mnie. Nie wyrazili swojej jedynej słusznej opinii #mamaelderlymamaknows. Nie obraziliśmy się. „Granice” nie istnieją bez drugiej strony. Po co je mieć, skoro nie ma innego? To jest umiejętność decydowania. Umiejętność mówienia o sobie i umiejętność słuchania innych. Jednocześnie nie słuchaj pokazów i nadal naciskaj na swoje, ale rozpracuj i zrozum, dlaczego tak jest, dlaczego narusza to, dlaczego cię boli, co robić? Oskarżenia, naciski, manipulacje z Twojej strony dotyczą Ciebie i nie są tutaj potrzebne. Wtedy sam to zrozumiesz. Jeśli żaden z punktów nie jest kiepski, a dana osoba nie rozumie, uśmiechamy się i odważnie machamy do niego „Bon voyage”.!»