I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Ragulina Anastasia Artykuł o tym, jak ważne jest przetrwanie straty, przeżywanie wszystkich uczuć związanych z tym trudnym wydarzeniem. Artykuł ten opowiada o tym, jak żałoba jest pracą, którą trzeba wykonać, aby dalej żyć w zgodzie z samym sobą. Wiem z pierwszej ręki o stracie bliskiej osoby. Niestety jest to wydarzenie, któremu nie podlegamy. Jej główną treścią jest utrata wiary w to, że życie jest zorganizowane według jasnych zasad i można je kontrolować. Uczucia, których doświadcza dana osoba podczas żałoby (a także w sytuacji traumy psychicznej), są proporcjonalne do intensywności wszystkich wcześniejszych doświadczeń. Osoba, która doświadczyła straty, ale na nią nie zareagowała, wydaje się pozostać w przeszłości. To wydarzenie przyciąga go do siebie i nie pozwala odejść, dopóki nie przeżyją wszystkich uczuć, wszystkich emocji z nim związanych. „Kiedy przyjechałam do innego miasta, aby pochować babcię, myślałam, że przejdę to wszystko mniej boleśnie… Ale dla mnie okazało się to prawie nie do zniesienia… W kościele, na cmentarzu, po czuwaniu , Widziałem twarze dorosłych, którzy doświadczyli tego mniej gwałtownie, tak jak ja. Słyszałam, jak mama przytulała mnie słowami: „Córko, nie płacz…”. W myślach zrozumiałem, że płacz w takiej sytuacji jest więcej niż odpowiedni, ale mimo to czasami się powstrzymywałem. A potem wszystko się skończyło. Wróciłem do domu, do rodziny, a życie toczyło się normalnie. Ale coś się zmieniło. Z pogodnej, optymistycznej dziewczyny, zawsze uśmiechniętej i aktywnej, zmieniłam się w osobę, która nie chce niczego, apatia i brak inicjatywy wkroczyły w moje życie. Trwało to przez dwa tygodnie. Przez cały ten czas nie rozumiałem, co się dzieje i z czym to się wiąże. Próbowałam się uśmiechnąć i „wycisnąć” dobry nastrój, ale było tylko gorzej. I wtedy zrozumiałem. Przypomniał mi się dzień pogrzebu. Oprócz łez, cierpienia po stracie bliskiej osoby, towarzyszyły mi inne uczucia. Nieważne, jak głupio to zabrzmi, był to wstyd i poczucie winy za moje łzy. Przypomniałem sobie, że byłem tam prawie jedynym, który płakał. I było mi tego wstyd. Gdzieś coś w sobie stłumiłam... i wróciłam z tym do domu. Dwa tygodnie – żadnej przyjemności z życia, żadnej radości, żadnego uśmiechu, a jedynie zmęczenie, zły nastrój i poczucie, że od życia nic nie jest potrzebne. Kiedy zrozumiałem, co się ze mną dzieje, zacząłem to mówić na głos, a „powstrzymywane” łzy po chwili pojawiły się w moich oczach. Płakałam bez przerwy przez pół godziny, po raz kolejny przeżywając swój smutek. A potem mnie wypuścili. Powoli to „ja”, które było, zaczęło wracać do mojego życia. Takie a takie wydarzenia, małe rzeczy w życiu zaczęły mnie cieszyć i stopniowo zaczęła pojawiać się stabilizacja w moich pragnieniach zrobienia czegoś, bycia aktywnym itp. Zanim wypłakałam wszystkie łzy, w mojej klatce piersiowej i gardle ciążył ogromny ciężar, który ściskał wszystkie niewyrażone emocje. Kiedy wspominam moją babcię, ogarnia mnie ciepło, przepełnia mnie wdzięczność dla tej osoby za wszystko, co dla mnie zrobiła. Smutek: początek, cel, koniec. Smutek to praca, którą trzeba wykonać. I jak każda praca, ma ona początek, cel i koniec. Chociaż ta praca nie należy do najłatwiejszych. Jeśli pamiętasz, jaką niezbyt przyjemną pracę wykonywałeś w swoim życiu, na przykład mycie naczyń lub podłóg, niezależnie od tego, jak bardzo ją odkładałeś, i tak prędzej i później skończysz na tym, co musiałeś zrobić. Ale kiedy praca została wykonana, poczułeś ulgę. Albo inny przykład: myliłeś się co do czegoś przy innych ludziach i być może przyniosło ci to ulgę, gdy się do tego przyznałeś, przeprosiłeś i poprawiłeś błąd. Najważniejsze dla ciebie w tej sytuacji było zdobycie odwagi, pokonanie siebie, pokonanie. Jeśli coś takiego jak żałoba przydarza Ci się po raz pierwszy, nie wiesz, jak sobie z tym poradzić, jak na to zareagować. Oznacza to, że trzeba nauczyć się radzić sobie z żałobą, tak jak dziecko uczy się stawiać pierwsze kroki. Możesz pomyśleć, że jeśli nauczysz się radzić sobie ze smutkiem, to tragiczne wydarzenia będą pojawiać się częściej w Twoim życiu!