I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Ten tekst przeczytają dorośli. A każdy z nas wie, jak cenne są bliskie relacje, posiadanie miłości w życiu. Dziś bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy miłości, ale droga do niej jest tak trudna, ponieważ w dzieciństwie nie byliśmy z nią zaznajomieni. Aby poprawić naszą sytuację w związkach miłosnych, jesteśmy dorośli, możemy pójść na psychoterapię, stać się silniejsi i bardziej wolni, a przez to bardziej zdolni do kochania. Ale w międzyczasie dorasta nowe pokolenie dzieci, które mają teraz 2, 3, 5 lat. Jak dorosną? Czy będą bardziej zdolni do miłości i szczęśliwsi? Mam wielką nadzieję, że tak się stanie, pod jednym warunkiem. Jeśli nauczymy je kochać. Miłości można uczyć tylko poprzez miłość. Tylko ostrożna, pełna szacunku, poważna postawa wobec dziecka. Miłość jest przeciwieństwem przemocy. Przemoc o charakterze skrajnym (kary fizyczne, groźby, poniżanie dziecka) nie zdarza się zbyt często i jest łatwa do rozpoznania. Przemoc pod przykrywką opieki a miłość może w ogóle nie być zauważalna. Ale takich przemocy jest znacznie więcej. Jednym z rodzajów takiej przemocy jest nadmierne umieszczanie w Internecie zdjęć własnego dziecka: „Moje dziecko je, leży nago i strasznie płacze... Więc ubrudziło się jedzeniem, upadło, zasnęło.”. sytuację na zdjęciu komentują humorystyczne uwagi i ironiczne przezwiska. Wydaje się urocze? Każde zdjęcie to coś ważnego z prawdziwego życia dziecka. W trakcie kręcenia materiału do kolejnego wpisu dziecko przeżywa część swoich uczuć, doświadcza pewnych potrzeb, ma jakiś stosunek do tego, co się dzieje. W tym przypadku matka wydaje się być zajęta dzieckiem. Zwraca na niego uwagę, jest wzruszony. Ale w większości nie jest to wcale historia miłosna. Kiedy dziecko staje się środkiem do: - komunikacji ze światem, z ludźmi poprzez portale społecznościowe - ukazywania swoich zalet (taka ze mnie mama!) - sposobu na wyrażenie swego rodzaju złości na dziecko (dziecko dostało brudne, zrobię zdjęcie - daj spokój, niech wszyscy to obejrzą ), to wszystko to nie są dzieła miłości. Chodzi o przemoc. Dziecko narażone na opisane powyżej działania jest obarczone ogromnym ryzykiem rozwoju poważnych zaburzeń osobowości. Choć jest mały, naturalnie nie będzie w stanie się obronić, a nawet będzie się bawił razem z rodzicem. Czego nie zrobisz dla miłości swojej matki? Ale dorastając, takie dziecko prawdopodobnie będzie bało się bliskich związków, ponieważ w nich zdobyło doświadczenie w naruszaniu granic i wykorzystywaniu. Za każdym razem, gdy publikujesz zdjęcie swojego dziecka w Internecie, zadaj sobie pytanie: „Dlaczego robię to teraz? Jaką osobistą potrzebę chcę rozwiązać kosztem mojego dziecka?” Czy masz już odpowiedź na pytanie, które Twoje dziecko może zadać Ci za 10-15 lat: „Mamo, dlaczego to zrobiłaś?”?"