I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

O obliczaniu szybkości szybkiego czytania Zapamiętaj wyrażenie: Nie lubię robaków, ale ryby uwielbiają robaki, więc na haczyku będę wieszał robaki, a nie pierniki. Pomysł uczniów uczęszczania na kursy szybkiego czytania wiąże się ze zwiększeniem szybkości czytania 10–100 razy. Oznacza to, że cała strategia marketingowa sprzedaży kursów powinna opierać się na tym prostym, ale oczywiście fałszywym stwierdzeniu. Określanie prędkości odczytu w znakach na minutę jest jak określanie jakości samochodu na podstawie prędkości, jaką osiąga samochód. to „popis”, szczególnie w cyklu miejskim. Cóż, jeśli samochód ma jakąś cechę, dzięki której kierowca może szybciej dotrzeć do celu, jest to migające światło lub policyjna konwoju - ale, jak wiadomo, nie jest to dla każdego salonie samochodowym i mówi: „Potrzebuję najszybszego samochodu z tych, którymi musisz szybciej dojechać do pracy - za długo stoję w korkach”, wtedy sprzedawca zorientuje się, że kupujący „nie jest w domu” i sprzeda mu supermocny i zupełnie niepotrzebny samochód... Szybkość czytania musisz mierzyć szybkością osiągania celów, a nie znakami na minutę. Im wyraźniejszy jest cel przed czytelnikiem, tym dokładniej literatura zostanie wybrana, a im szybciej zostanie znaleziona odpowiedź na żądane pytanie i tym większa będzie prędkość czytania. Idealny będzie następujący schemat czytania: Sformułuj pytanie. Przedstaw alternatywne możliwości uzyskania odpowiedzi na zadane pytanie Uzyskaj odpowiedź. Zastosuj zdobytą wiedzę tu i teraz. Jeśli schemat nie działa, oznacza to jedno – cel nie został postawiony na tyle szczegółowo, aby uzyskać efekt tu i teraz. W takim przypadku pytanie należy przeformułować. Aby to wyjaśnić, przygotowanie wiedzy do wykorzystania oznacza naruszenie głównej zasady szybkiego czytania: „szybkość czytania mierzy się szybkością osiągnięcia celów, a nie znakami na minutę”. Czytanie dużej ilości literatury jest jak picie słonej wody, żeby się upić. Im więcej pijesz, tym więcej chcesz. Dorosły, który czyta na oślep, wpada w tę samą pułapkę – im więcej dowiaduje się z książek, tym bardziej zdaje sobie sprawę, że wie mniej. Jednocześnie narasta brak zrozumienia, jak zastosować zdobytą wiedzę. Jedynym sposobem na chwilowe zagłuszenie trudności jest przeczytanie nowej książki. Ale jak szybciej przeczytać klasykę lub podręczniki? Odpowiedź jest prosta – szybkie czytanie nie sprawdza się przy czytaniu takiej literatury. Wręcz przeciwnie, taką literaturę należy czytać z wyczuciem, wyczuciem i zrozumieniem. Szybkie czytanie nie dotyczy także dzieci. Wręcz przeciwnie, dzieci powinny czytać tak uważnie, jak to możliwe, zwracając uwagę na znaki interpunkcyjne. Próbuję przeformułować tekst, który właśnie przeczytałeś. Szybkie czytanie dla dzieci w wieku szkolnym jest drogą do nieprawidłowego zapamiętywania pisowni słów i nieprawidłowego rozumienia tekstów pisanych. Sformułuję więc wniosek: szybkie czytanie ma zastosowanie tylko w wąskiej klasie tekstów technicznych. Kiedy potrzebujesz rozwiązać jasno sformułowane pytanie tu i teraz, mówię o tym, jak szybciej czytać i osiągać swoje cele w kursie szybkiego czytania. Będziesz zaskoczony, gdy odkryjesz, że masz już wystarczająco szeroki kąt widzenia, aby pokryć połowę strony książki. Poczujesz różnicę pomiędzy czytaniem bez artykulacji (wymawiania tekstu), a czytaniem w sposób przemyślany. Naucz się wykorzystywać do tego podświadomość pełen potencjał Zrozumiesz, jak możesz wykorzystać alternatywy dla czytania. I naucz się stosować strategię „mądry nie wejdzie na górę, mądry obejdzie górę”. Siergiej Michajłow – więcej niż szybkie czytanie