I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Chcę omówić tak interesujący temat, jak „problemy powierzchowne”. Czy zdarzyło Ci się kiedyś, że zdecydowałeś: „Och, to, co mnie martwi, jest tak powierzchowne i nieistotne”? Jeśli Twoja odpowiedź brzmi „tak”, to dlaczego tak zdecydowałeś? Na podstawie jakich myśli bardzo często obserwuję taki obraz, że pod „powierzchownymi problemami” kryją się poważne konflikty intrapersonalne. I naprawdę nie mogą się doczekać ich pozwolenia. Za każdym razem dana osoba boryka się z tym samym problemem raz za razem, ale nie rozumie dlaczego. I prawdopodobnie, aby nie marnować dużo wysiłku, umieszcza to zadanie w folderze „drobne”, nadal dochodząc do tego samego rezultatu Któregoś dnia rozmawialiśmy z dziewczyną, której wszystkie prośby są drobne. Użyłem kilku narzędzi dramatu symbolicznego, aby ominąć mechanizmy obronne psychiki i doszedłem do ciekawej obserwacji. Dziewczyna nie rozumie, czego w ogóle chce. Jej obraz, który widziała, chce po prostu leżeć w cieniu innych roślin, aby nikt go nie dotknął. W związku z tym obrazem odczuwa dziki niepokój. Ten obraz nie jest dla niej atrakcyjny, nie robi nic pożytecznego, choć powinien. Nie rozumie, dlaczego tam trafił i dokąd musi się udać w następnej kolejności. Zasugerowałem, żebyśmy fantazjowali o tym, dlaczego w ogóle został zaprojektowany przez naturę. W odpowiedzi usłyszałem, że nie ma takiej potrzeby, ot tak. Następnie zaproponowałem jej moje możliwości, w jaki sposób obraz może służyć temu światu. Dziewczyna była zszokowana. Dowiedzieliśmy się, o co w tym wszystkim chodziło z jej prawdziwego życia. Zmieniła teraz pracę, jej zarobki gwałtownie spadły, czuje się bezużyteczna i niepotrzebna. Choć nowa praca to marzenie całego jej życia. Ale ktoś „podsunął jej” pomysł, że jeśli nie masz pieniędzy, nikt cię nie potrzebuje? Aktywnie mnie przekonała, że ​​nikt jej nigdy tego nie powiedział ani nie przekazał. Jednak te myśli wydają się zżerać ją od środka, co podnosi alarm. (W tym miejscu oczywiście przeprowadziłbym więcej badań. Bardzo podejrzewam, że istnieje osoba, która dała ten dar, tyle że jest on ukryty i jeszcze nie zrealizowany). Jest też przykład młodego mężczyzny, którego „ nic poważnego” kryło ogromną tragedię. Ale o tym opowiem innym razem, prowadzę całe to rozumowanie, aby pokazać, jak głęboko można szukać korzeni „powierzchownych problemów”. Każdego dnia wybierasz, co z nimi zrobisz. Czy powinniśmy je uznać, czy powinniśmy je zignorować, czy powinniśmy je rozwiązać itp. Wierzę, że każdy problem ma swoją godzinę. Osoba musi mieć dość siły, aby w to wejść. Będę wdzięczny za Wasze uwagi i przemyślenia na ten temat. Jeśli zauważyłeś u siebie podobne momenty, możemy omówić je osobiście podczas konsultacji online, aby skontaktować się ze mną @liziergin