I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Cytując, proszę wskazać (c) Ananstazję Umańską Pierwsza publikacja artykułu na portalu Psinavgator: Boli, gdy rodzina się rozpada. To boli wszystkich, ją, jego. Ale być może najbardziej bolesna jest sytuacja ich dzieci. Rodzina daje dziecku niezawodność i pewność siebie, bez których nie może ono rozwijać się harmonijnie. Nie oznacza to jednak, że warto podtrzymywać bolesny związek „dla dobra dzieci”. Zupełnie nie. W końcu rodzina pełna kłótni i wzajemnej nienawiści również nie może być ostoją wiarygodności. Tak więc rozwód się skończył, uraza i ból ustąpiły. Dziecko mieszka z mamą, ojciec przyjeżdża na weekendy. Albo nie przychodzi. I nagle... Mama się zakochała... Zacznijmy od tego, że dużym nieporozumieniem jest myślenie, że jeśli nie powiemy dziecku o naszej pasji do mężczyzny, to znaczy, że nic mu się nie stanie. Mama zmienia się na naszych oczach, staje się inna: śmieje się częściej, „w jej oczach pojawia się dziarski błysk”, zaczyna ostrożniej się malować i ubierać, chodzi do salonów kosmetycznych i fitness. A dziecko jest częściowo zarażone nastrojem matki - zwłaszcza jeśli jest bardzo młode. A jeśli jest starszy - 8-10 lat - to w pewnym momencie budzi się w nim ciekawość. Nie będzie można długo ukrywać zmian w życiu matki, a dziecko nie wybaczy oszustwa w odpowiedzi na jej pytania. Kolejnym pytaniem jest to, co powiedzieć dziecku o związkach w kontekście jego wieku. I niekoniecznie na niewinne pytanie 5-letniego malucha: „Mamo, kim był ten wujek, który towarzyszył Ci do wejścia?” wyjaśnij teorię rozmnażania na przykładzie słupków i pręcików. Jestem zwolennikiem uczciwości wobec dzieci. Poznawanie się... Kiedy już zdecydujesz się przedstawić swojemu dziecku swojego chłopaka, szczerość na poprzednim etapie będzie na Twoją korzyść. Ale jeśli planujesz mieszkać razem, wcześniej czy później nie da się uniknąć randek. I oczywiście pierwsze wrażenie jest ważne. Wiele zależy nie tylko od Ciebie, ale także od Twojego wybrańca: czy będzie mógł i chciał nawiązać kontakt z dzieckiem. Jak możesz na to wpłynąć? W momencie, w którym się spotykają, nie ma mowy: każdy wywrze wrażenie na podstawie tego, co widzi, słyszy i czuje. Można jednak przygotować dwójkę bliskich na spotkanie. Postaraj się, aby partner zrozumiał, a raczej powiedział wprost, że dziecko jest Twoją bliską i kochaną osobą, że bardzo zależy Ci na tym, aby znalazło wspólny język i że Twój mężczyzna odgrywa w tym znaczącą rolę. Ważne jest, aby powiedzieć dziecku, że osoba, która będzie Cię odwiedzać, jest dla Ciebie bardzo ważna i zależy Ci na tym, aby ją polubiło. Ale mimo to ma prawo do swojej opinii i nie będziesz go krzyczeć i zmuszać do kochania nieznajomego. I oczywiście nie powinieneś przedstawiać mężczyzny jako „nowego taty”. Jeśli dziecko komunikuje się z ojcem, może to oznaczać dla niego różne rzeczy: od przerażenia, że ​​już nie zobaczy taty, po nieufność wobec matki, która okazuje się „nie wiedzieć”, że tata jest tylko jeden. Jeśli dziecko nie zna swojego ojca, być może później będzie chciało nazwać Twojego męża tatą. Ważne jednak, żeby było to JEGO pragnienie. Już na pierwszym spotkaniu możesz przyjrzeć się swojemu partnerowi z zupełnie nowej, a przy okazji wiele mówiącej strony. Życie... Skończyły się emocje związane z pierwszymi spotkaniami i znajomościami, a zaczęła się codzienność. Masz nową rodzinę: Ty, Twój mąż (nie ma znaczenia, czy zarejestrowałaś małżeństwo, czy nie) i Twoje dziecko. Niestety, często zdarza się, że rozbieżności w poglądach na życie i wychowanie dzieci ujawniają się nie w okresie zakochania, ale znacznie później. Dobrze, jeśli te poglądy pokrywają się z Tobą i Twoim partnerem. A jeśli nie? W ferworze kłótni ryzykujesz, że usłyszysz różne słowa skierowane do ciebie, od „rozpieściłeś dziecko” po „wybierz albo mnie, albo jego”. To drugie na szczęście wciąż jest bardzo rzadkie. Ale twój nowy mąż może równie dobrze zacząć wychowywać twoje dziecko jak ojciec. Tutaj znowu rolę odgrywa kwestia czasu. Jeśli Twoja rodzina ma już 5 lat i przez cały ten czas dzieckiem opiekuje się Twój mąż i w pełnym tego słowa znaczeniu zastępuje ojca, to najprawdopodobniej relacje w Twojej rodzinie są już ugruntowane. Mówię bardziej o początkach związku. Jeśli ledwie przekroczyłeś próg twojego domu, twój dżentelmen zaczął to robić.