I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Kiedy mamy jakiś problem zdrowotny – fizjologiczny lub psychologiczny – często myślimy o dwóch przeciwstawnych rzeczach. Z jednej strony wydaje nam się, że tylko u nas pojawił się symptom, jest on jedyny, niepowtarzalny, co czyni go jeszcze bardziej przerażającym w swojej niepewności i który z konieczności jest oznaką czegoś bardzo poważnego z drugiej strony zaczynamy o tym czytać i rozumiemy, że czy jest to zwykłe „wstaw tutaj jakąkolwiek nazwę choroby”, czy zwykłe „coś trudnego z łacińskimi korzeniami”, które dotyka wielu ludzi i jest na to tak wiele leków że po prostu znajdzie się coś dla każdego koloru i smaku, a także wielkości portfela. To samo mogę powiedzieć o naszych tak zwanych problemach psychologicznych, w obliczu których zaczynamy uciekać od uczucia „. dzieje się ze mną coś dziwnego, prawdopodobnie jestem WSZĘDZIE” na „tak, ogólnie rzecz biorąc, u mnie wszystko jest NORMALNE”. I w wyniku naszego miotania się szukamy tej właśnie „magicznej pigułki” lub tego wspaniałego lekarza, który od razu rozwiąże nasz bardzo złożony i prosty problem. A najlepiej zrobi to szybko i nie kosztem, ale podejdzie do tego procesu z całą odpowiedzialnością i znajdzie indywidualne podejście do nas i naszych problemów, ponieważ każda osoba ma swoją charakterystykę przebiegu tego czy innego zaburzenia A jeśli już długo i uporczywie chodzimy z czymś, próbowaliśmy wielu różnych metod i leków, ale nigdy nie zostaliśmy wyleczeni, tutaj zdecydowanie potrzebne jest ŚWIATŁO jakiejkolwiek nauki, bo tylko ona jest w stanie wymyślić tak zaawansowaną metodę. sprawa. Z tego samego miejsca zwykle pojawiają się pytania, dlaczego psychologom zarabia się tak dużo pieniędzy - mówią, że mogę tak rozmawiać w kuchni ze znajomymi. Czy te myśli są Ci znane? Jeśli tak, to poniższe wiersze są dla Ciebie. W naszym życiu jest wiele prostych, nieskomplikowanych słów lub działań, których po prostu nie zauważamy. I dlatego nie przywiązujemy do nich żadnej wagi. Oznacza to, że zmniejszamy ich wartość właśnie ze względu na ich pozorną prostotę. Oznacza to, że proste rzeczy stają się synonimem czegoś, co zdecydowanie nie pomoże. Albo, że „prosty” oznacza bardzo łatwy i wcale nie wypełniony żadnym znaczeniem. I właśnie to błędne przekonanie może w ciągu godziny znacznie uniemożliwić nam słuchanie i słuchanie zaleceń specjalistów, a także leczenie i powrót do zdrowia, rozwiązywanie naszych problemów i osiąganie zauważalnych rezultatów. Od razu dajmy przykład z życia. Kto z nas w dzieciństwie nie uczył się podciągania na poziomym drążku podczas wychowania fizycznego? I wydaje mi się, że obecnie niewiele osób może pochwalić się tą umiejętnością. Jaki jest problem? Po prostu spróbuj wykonać co najmniej 5 podciągnięć każdego dnia. Za kilka tygodni lub miesięcy na pewno zaczniesz być w stanie wykonać przynajmniej jedno pełne podciągnięcie. Ponadto. Wystarczy zwiększyć liczbę podejść i kontynuować to każdego dnia. A w tej prostocie jest wiele – jest zarówno głębia, jak i znaczenie, wszystkie te proste działania mają swoją spójność i znaczenie. Podobnie w naszych poszukiwaniach psychologicznych ważne jest, aby zwracać uwagę na bardzo proste momenty. Często są to proste rzeczy, które w rzeczywistości nie są tak powierzchowne, jak mogłoby się wydawać. - po prostu usiądź obok siebie; - po prostu słuchaj, o czym mówi druga osoba; - po prostu obserwuj, co się dzieje; - po prostu zwracaj uwagę na swój stan wewnętrzny; - po prostu poczuj „czego teraz chcę?” ciąg dalszy bez końca :)A wszystkie te działania wymagają naszej nieco większej uwagi. Nieco więcej niż zwykle poświęcamy sobie. Dzięki temu każde nasze działanie staje się bardziej świadome i użyteczne, łatwiej jest dostrzec nasze osiągnięcia, nawet te, które wydają nam się zupełnie błahe i zrozumieć, czego jeszcze brakuje lub odwrotnie, gdzie jest już za dużo. dużo; co warto robić, a czego zdecydowanie nie warto robić, a to może doprowadzić do małej rewolucji. Od skomplikowanych do prostych i odwrotnie.:)