I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Test na przynależność do rodziny. Proszę spojrzeć na zdjęcie. Jakie emocje budzi w Tobie? Tak? Podzielę się też swoim. Zdjęcie przedstawia stado owiec ignorujących RZECZYWISTOŚĆ, a mianowicie: możliwość swobodnego poruszania się po polu i jeśli wszystkie poruszają się w jednym kierunku (powiedzmy, że są prowadzone przez pasterza do wodopoju dziurę), potem idź na skróty (BEZPOŚREDNIO), co będzie wygodniejsze, szybsze, bezpieczniejsze dla wszystkich. Ale… Barany podążają za „ogonami swoich braci”. Być może niektórzy z nich podnieśli głowy i zobaczyli „lepsza droga”, ale bezwładność i oddanie systemowi nieuchronnie przyciągnęły ich do bramy. Słyszę ich beczenie: „Nie możemy zawrócić – rodzina wskazuje nam drogę”. Wyobraź sobie siebie gdzieś na tym zdjęciu. Gdzie siebie widziałeś. ?Może tutaj? Albo tutaj: A jak Ci się podoba? Gdzie chcesz Może tutaj zawsze znajdą się tacy, którzy będą chcieli, żebyś szedł z nimi „ramię w ramię” w zwykłym „stadnym” (systemowym) formacie masz pewność, że nie jesteś z nimi na tej samej drodze, przygotuj się na „walkę”: system (żaden) nie „przepuści cię” na lepszy, tak łatwy (dla ciebie) sposób poruszania się po polu ( żyć) i nie pozwoli dawać innym - wiernym systemowi - złego przykładu do naśladowania. Przecież żeby baranek przecisnął się przez szeregi swoich braci, trzeba będzie się przepychać dużo, bądź wyśmiewany przez bycie wyśmiewanym, usłysz wołanie swojej matki i braci: „Dokąd idziesz, Odyseuszu?” itp. Wyobraźcie sobie na przykład, że nagle wśród psychoterapeutów pojawia się śmiałek, który mówi: „Jak można leczyć duszę, jeśli nie wiadomo, co to jest? Nie chcę robić z osobą nic, co mogłoby mieć dla niego jakieś negatywne, długoterminowe konsekwencje. I pójdzie do pracy na przykład jako kierowca. Nie znam jeszcze nikogo takiego. jest taki sam dla wszystkich systemów. Rodzina: wszyscy mężczyźni w rodzinie piją i imprezują, jeden „wyróżnia się z ogólnego kontekstu” – studiuje, pracuje, jest człowiekiem rodzinnym. Jak jego rodzina może spokojnie siedzieć z nim przy jednym stole? Bez nagabywania: dlaczego nie pijesz, nie szanujesz? Zespół: wszyscy dorzucają się na prezent dla szefa. Jeden nie. Wrogość jest gwarantowana. A raczej z zazdrości o jego odwagę: on się odważy, oni nie. Społeczeństwo: wszyscy mają dziurę kredytową (długową). A co, jeśli jest to skromne i w zasięgu twoich możliwości? A jeśli „baranek”, widząc rzeczywistość i wykorzystując ją, „przyjdzie do wodopoju” przed większością, na pewno znajdą się tacy, którzy będą chcieli go „upalić”, na przykład nazywając go „czarodziejem”. Ale on po prostu zobaczył więcej i postanowił ZAUFAĆ SOBIE, WŁASNYM oczom i wewnętrznemu instynktowi. Czasami myślę: Kopernik poszedł na stos, nie wyrzekając się tego, w co wierzył... Tak, byli ludzie... PS Może nie na temat: jest taki stary film ze wspaniałymi aktorami "Honor rodziny Prizza". Jak przynależność do Rodziny zabija wszystko osobiście... To samo - w formacie wideo: https://www.b17.ru/video/8071/Moja strona internetowa: https://www.sperro.ruKanał: https:// www.youtube.com/channel/ UC9MgxM6E3z3WGuDfLVAwXrw