I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Myślenie o tym, dlaczego każdy biznesmen może stać się lepszy i odnieść większy sukces, jeśli otrzyma pomoc i przyspieszenie z zewnątrz. Wiele lat konsultowania się z ludźmi doprowadziło mnie do trudnych odkryć – ale co z tego! – i nie do pomyślenia jest wyrażanie tego w środowisku zawodowym. Wnioski są takie, że psychoterapia w niedoświadczonych rękach jest dla człowieka gorsza niż sekciarstwo; że Freud doprowadził społeczeństwo do chorób psychicznych i nieświadomości; że przeszłość nie determinuje niczego w teraźniejszości; że religie to tylko praktyki psychologiczne i biznes. Wszystkie te rewelacje spowodują eksplozję emocji nawet wśród specjalistów, takich jak psychiatrzy, psychoterapeuci i psychologowie, których istotą zawodu jest tolerancja. A Ty, czytelniku, zaczniesz się uśmiechać i pewniej myśleć o czymś swoim, a może będziesz się zastanawiał, co czujesz, słysząc te wnioski: „jakaś bzdura” lub „coś w tym jest”. Czy chcę teraz opracować dowód moich twierdzeń? Nie, powiem tylko o kilku ważnych, moim zdaniem, rzeczach, które pomogą Ci jasno zrozumieć te stwierdzenia i wykazać je w doświadczeniu życiowym. Zatem moje stwierdzenie, że wszyscy ludzie są utalentowani, które zacząłem rozwijać około 30 lat temu, zaczyna nabierać realnych form. W trakcie mojej praktyki spotkało się wiele osób, które nie tylko pozbyły się problemów psychicznych, ale po przybyciu do mnie odniosły większy sukces. Faktem jest, że świadomość ludzkiego przeznaczenia jest maszyną perpetuum mobile. Część moich klientów, z którymi współpracowałam pod koniec lat 80., do dziś dziękuje mi za „magicznego kopa”, który otrzymali podczas konsultacji i dodali im nowych sił. Życie człowieka zmienia się dramatycznie, jeśli zdecyduje się pójść własną ścieżką i otrzyma w tym pomoc. Jeśli się urodziłeś, masz już określoną rolę na tym świecie: natura nie znosi próżni. Każdy człowiek jest wyjątkowy, a odnalezienie tej wyjątkowości i zaakceptowanie jej jest najcudowniejszą grą. Akademia Osobowości i Bałtycki Instytut Psychologii – organizacje, które prowadzę – są miejscem odkrywania siebie i najważniejszych punktów odniesienia do osiągania rezultatów: dla siebie, rodziny, pracy. O wszystkich naszych działaniach decyduje przyszłość – choćby na sekundę, nawet na dekadę. Człowiek nie wykonuje ani jednego ruchu ze względu na przeszłość - porusza się tylko do przodu! Czy reklamuję swoją pracę, czy po prostu chcę pomagać ludziom? Odpowiedź na to pytanie można uzyskać jedynie przychodząc do nas na szkolenie, seminarium lub konsultację. Myślenie o tym, dlaczego każdy biznesmen może stać się lepszy i odnieść większy sukces, jeśli otrzyma pomoc i przyspieszenie z zewnątrz. Wiele lat konsultowania się z ludźmi doprowadziło mnie do trudnych odkryć – ale co z tego! – i nie do pomyślenia jest wyrażanie tego w środowisku zawodowym. Wnioski są takie, że psychoterapia w niedoświadczonych rękach jest dla człowieka gorsza niż sekciarstwo; że Freud doprowadził społeczeństwo do chorób psychicznych i nieświadomości; że przeszłość nie determinuje niczego w teraźniejszości; że religie to tylko praktyki psychologiczne i biznes. Wszystkie te rewelacje spowodują eksplozję emocji nawet wśród specjalistów, takich jak psychiatrzy, psychoterapeuci i psychologowie, których istotą zawodu jest tolerancja. A Ty, czytelniku, zaczniesz się uśmiechać i pewniej myśleć o czymś swoim, a może będziesz się zastanawiał, co czujesz, słysząc te wnioski: „jakaś bzdura” lub „coś w tym jest”. Czy chcę teraz opracować dowód moich twierdzeń? Nie, powiem tylko o kilku ważnych, moim zdaniem, rzeczach, które pomogą Ci jasno zrozumieć te stwierdzenia i wykazać je w doświadczeniu życiowym. Zatem moje stwierdzenie, że wszyscy ludzie są utalentowani, które zacząłem rozwijać około 30 lat temu, zaczyna nabierać realnych form. W trakcie mojej praktyki spotkało się wiele osób, które nie tylko pozbyły się problemów psychicznych, ale po przybyciu do mnie odniosły większy sukces. Faktem jest, że świadomość ludzkiego przeznaczenia jest maszyną perpetuum mobile. Niektórzy z moich klientów, z którymi współpracowałem pod koniec lat 80., do dziś dziękują mi za „magiczny kopniak”, który otrzymali.