I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Każdy z nas czegoś pragnie. A pewnie słyszałeś, że jeśli chcesz coś osiągnąć, musisz wyznaczyć sobie cele i je osiągnąć. Wyznaczając cel, osoba zwykle koncentruje się na wyniku, to znaczy na tym, co ostatecznie uzyska. Sama ścieżka jest często postrzegana jako rodzaj etapu pośredniego między pragnieniem wyniku a samym rezultatem. Ten etap nie jest zbyt pożądany i byłby lepszy bez niego, ale ponieważ nasz świat jest materialny, musimy podjąć realne działania. Czy zauważyłeś, że jeśli pragnienie zostanie zbyt łatwo spełnione, pojawia się rozczarowanie? Wydaje się to paradoksem, zawsze chcesz usunąć etap akcji, a przynajmniej go skrócić, a tu – podano ci na srebrnej tacy – i rozczarowanie… Najbardziej uderzającym przykładem są zwycięzcy dużych loterii . Można zapytać, jest wiele historii; życie prawie każdego zakończyło się tragicznie. Te przykłady sugerują, że nie wystarczy, aby pragnienie się po prostu spełniło – trzeba umieć zabrać ze sobą wynik. Jeśli nie czujemy, że zasługujemy na to, co nadeszło, rodzi to strach przed stratą, ponieważ drugi raz może nie nadejść. Ale chcę mówić nie tylko o tej stronie ścieżki do celu. Sam ruch w kierunku wyniku zmusza nas do wzrostu i rozwoju. A być może jest to nawet ważniejsze niż wynik. W końcu w tym czasie przydarzają się nam różne ciekawe, czasem trudne rzeczy, przydarza się nam samo życie. Jeśli jest tylko pragnienie i rezultat, to pomiędzy nimi jest pustka – nie ma trudności, nie ma radości z ich pokonywania, nie ma rozwoju. Czasami przychodzi mi na myśl, że w ogóle potrzebne są pragnienia, żeby mieć się na co zmienić. To jak paliwo do rozwoju. Jeśli nie ma pragnienia, nie ma powodu, aby cokolwiek robić, życie się zatrzymuje. Zasłużona nagroda na końcu podróży jest tylko potwierdzeniem, że podjęte wysiłki zostały podjęte prawidłowo, a jeśli powtórzysz to samo jeszcze raz, znów możesz dostać to, czego potrzebujesz. Oczywiście zdarza się też, że włożono dużo wysiłku, jest rezultat, ale radości nie ma, ale to już w zakresie prawidłowego wyznaczania celów, a o tym innym razem dobry humor!