I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Pewnego razu żyły sobie dwie przyjaciółki Anya i Tanya. Razem chodziliśmy do szkoły, razem na studia, a nawet mieszkaliśmy na sąsiednich ulicach. Mniej więcej w tym samym czasie pobrali się i tak się złożyło, że niemal jednocześnie zaszli w ciążę i terminowo urodzili dwie piękne dziewczynki. Anya urodziła Maszę, a Tanya urodziła Dashę. Dziewczyny wyszły ślicznie i z zaróżowionymi policzkami! Jak czuły się matki w dniu swoich urodzin? Ania nagle zorientowała się, że na świat przyszła kolejna Dusza. Pojawił się mężczyzna! A teraz jej troską i obowiązkiem jest pomóc tej Duszy otworzyć się, odnaleźć się w Życiu. Tanya czuła się trochę inaczej. Była dumna, że ​​urodziła dziecko. Teraz ta żywa istota jest ONA! Chciała jak najlepiej zaopiekować się swoim dzieckiem i zdecydowała, że ​​jej córeczka będzie miała wszystko, co najlepsze! „Jakim cudem jest to dziecko” – pomyślała Tanya. „To najlepsza dziewczynka na świecie!” W obu rodzinach zaczęły się codzienne zmartwienia. Od czasu do czasu spotykały się, spacerowały i dzieliły sukcesami swoich córek. Tanya za wszelką cenę starała się podkreślić, że jej córka rozwija się szybciej, mówiła więcej słów, zaczęła siadać kilka dni wcześniej i tak dalej. Anya szczęśliwie poddała się swojej przyjaciółce. Bo było dla niej obojętne, czy będzie to dzień wcześniej, czy dzień później. Rozumiała, że ​​każde dziecko ma swoje tempo rozwoju i nie ma sensu porównywać dzieci. Po prostu była przy dziecku i wspierała go w zdobywaniu nowych umiejętności. Tanya aktywnie angażowała się w rozwój dziecka, starając się w tym wyprzedzić koleżankę. A jak czuła się Dasha przy takiej hiperstymulacji? Poczuła się dobrze, tak myślała jej matka. Tylko że często chorowałem: raz jedno, raz drugie. Tanya była bardzo zdenerwowana: „Nie robią tego Maszy, a ona nie choruje. A ja biegam z dzieckiem, a ona nadal jest chora!” - pomyślała. Dziewczyny dorastają. Chodźmy do przedszkola. Dla Tanyi sprawą honoru było to, że Dasha była najpiękniejsza, najmądrzejsza i najzdolniejsza w przedszkolu. A Dasha zrozumiała, że ​​​​jest najlepsza. Mama ubierała ją w stroje, które nie zawsze były przyjemne dla ciała, jedne były wstrzykiwane, inne niewygodne do biegania. Ale Dasha wiedziała od wczesnego dzieciństwa, że ​​ze względu na piękno można znieść. Co więcej, mama jest z niej szczęśliwa i dumna, Masza ubrała się w wygodne sukienki z dzianiny, kierując się tym, aby dziecku było wygodnie. A dziewczyna nie była rozdarta odpowiedzialnością wobec rodziców - być najlepsza we wszystkim. Była zwyczajną dziewczyną, czasem miłą i wyluzowaną, czasem kapryśną, czasem tyranem. Była sobą... Od czasu do czasu Anya i Tanya rozmawiały na różne tematy. Któregoś dnia Tanya z dumą podzieliła się ze swoją przyjaciółką: „Mój mąż lubi, gdy ubieram Dashę jak lalkę!” „Ale ona nie jest lalką!” - Anya wypaliła w myślach. Dziewczyny rosły skokowo. Czas iść do szkoły. Nadszedł czas, aby Tanya była dumna z osiągnięć szkolnych swojej córki. Dasha została wysłana dodatkowo do szkoły muzycznej, na basen i na zajęcia z języka angielskiego. Dla Dashy było to trudne. Ale chyba nikt tego nie zauważył. Dasha starała się jak mogła, aby zadowolić matkę. W tym czasie relacje Tanyi z mężem zaczęły się pogarszać. Dlatego Tanya często mówiła swojej córce: „Jesteś moją jedyną radością w życiu! Bądź mądry!” Dasha naprawdę była mądra: doskonała uczennica, piękna, liderka! A Masza dorastała jako zwykła dziewczyna, Anya bardzo kochała swoje dziecko. Wieczorami rozmawiali o życiu. Dziewczyna podzieliła się swoimi doświadczeniami i odkryciami. Anya zawsze słuchała jej uważnie i cieszyła się z dorastania córki. Masza wiedziała, że ​​​​jej matka zawsze ją wspiera i będzie po jej stronie, bez względu na to, co się stanie. Ta wiedza pomogła Maszy otworzyć się na nowe doświadczenia życiowe, eksperymentować, popełniać błędy, „wypełnić kolana” i ponownie ruszyć do przodu. Przecież matka niczym dobry anioł towarzyszy jej przez życie zarówno w radości, jak i smutku. Dziewczyny osiągnęły wiek przejściowy. Masza ma się dobrze. Czuje się świetnie i łatwo nawiązuje kontakt z rówieśnikami. Skończyłam szkołę z dobrymi ocenami i poszłam już na studia. Randka z młodym mężczyzną. Bierze udział w amatorskich działaniach artystycznych. Cieszy się życiem. Wszystko jest z Dashą