I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

O miłości. Stosujemy słowo „miłość” do różnych stanów. „Uwielbiam słuchać muzyki” „Kocham grilla”, „Kocham mojego kota”, „Kocham pracę,..Kocham pieniądze,..Kocham przyrodę..itd.” -Właściwie te zwroty oznaczają, że czuję się dobrze, gdy mam to wszystko, mam to. I nie mają one nic wspólnego z Miłością. Dlatego są kłamliwi. Są one wypowiadane przez konsumenta. Mogłyby być prawdziwe, gdyby przyroda, pieniądze, kot, grill i muzyka były „dobre” w Twojej obecności. Miłość wymaga spokoju. Wolność i spokój. Jeśli nie ma wolności, jest zależność. Jeśli nie ma równości, jest wyższość. Miłość to kolejny wymiar relacji ze Światem i samym sobą. Nie ma w nim kategorii: „silniejszy – słabszy”, „moje – cudzy”, „ważny – nieważny”. Dlaczego na Twojej drodze poznania siebie, poszerzania granic świadomości, budowania harmonii w Duszy i w rodzinie, w pewnym momencie koniecznie pojawi się ten krok? Bo żeby poznać świat trzeba otworzyć serce. W pewnym momencie wszelkie intelektualne próby „zrozumienia” świata za pomocą wszelkiego rodzaju modeli mentalnych (fizyki, mechaniki, psychologii, astrologii itp.) muszą się wyczerpać. Za ich pomocą można poznać Świat, osobę, rodzinę, ale ze Światem można być tylko po imieniu, poznać Świat, a nie o nim, tylko otwierając serce. Umysł serca da ci możliwość kontynuowania swojej ścieżki. Wejdź głębiej, wnikaj w głąb rzeczy, ludzi, zjawisk. Można tego jednak dokonać jedynie otwierając swoje serce na Miłość. Jeśli nie kochasz, nie zrozumiesz. Bez Miłości jesteśmy ja i ty, ale „My” nie istnieje. Jesteśmy jednością, duchową, emocjonalną, serdeczną bliskością... Bez Miłości przychodzisz na Świat jako zdobywca, konsument jego dobrodziejstw. Dzielisz Świat na zjawiska dla ciebie przydatne i bezużyteczne, ważysz go, kroisz na kawałki swoim analitycznym umysłem. A Świat stawia Ci opór, nie pozwalając Ci zejść głębiej. Nieważne, jak małe czy duże jest Twoje ciało, rodzina czy Wszechświat. Jeśli twoje serce jest otwarte, jeśli przyszedłeś na Świat, aby dać swoją Miłość, przemienić ją, uczynić ją piękniejszą, bardziej harmonijną – nigdy tego nie zmusisz, nie zmusisz, nie zmusisz – odetnij jedną rzecz i przymocuj, sklej inny. Poczekaj cierpliwie, aż ci zaufa i sam się otworzy. Ponieważ świat potrzebuje Twojej Miłości, a nie zmian. Tylko Twoja Miłość będzie gwarancją Twoich harmonijnych relacji – bez Niej na pewno coś zniszczysz. Zgromadziliśmy mnóstwo wiedzy o Świecie. Możesz ulec pokusie, aby dowiedzieć się, co pisze ta osoba, ten naukowiec, ten instytut, ta akademia. Jak fizyk opisuje świat? Jaki jest ten lub inny ezoteryk? Co mówi psychologia, co mówi analiza transakcyjna? Jak prawidłowo – zgodnie ze wskazówkami znanych psychologów – budować relacje w rodzinie? Co piszą znani astrolodzy? Co mówią twój ojciec i matka?…. Można się zgubić w tych labiryntach, będzie to wymagało całej siły. Poczujesz, że dużo się uczysz, ale przez cały ten czas będziesz odmierzał czas. To tak jak w związku z partnerem. Możesz wypróbować wszystkie pozycje Kama-Sutry, trójkąt i seks grupowy, założyć kajdanki i bić partnera batem - ale to wszystko jest na tej samej płaszczyźnie twojego postrzegania świata. Ta sama strona. Jest duży i biegnie się po nim niczym mrówka przez labirynt. Przechodzenie przez partnerów lub schematy naukowe. Myślisz, że się uczysz, a to jest nauka „w samolocie”. To jest ten sam krok. Widok od prawej do lewej, od przodu do tyłu. Przez cały ten czas postrzegasz nie świat, ale filtr dany przez tę czy inną naukę, przez osobę. Potrzebujesz jakościowej transformacji. Musisz wyrzucić wszystkie schematy, do których będzie lgnął twój umysł, ale dzięki nim nie wciśniesz się w przestrzeń swojego serca. Tylko sercem możesz doświadczyć Świata zmysłowo, pośrednio, bezpośrednio. Można się w nim odnaleźć tylko zostawiając za sobą to, co stare i znane. Serce pokaże Ci świat inaczej. Nie podzielone na części, ale w całości. Przecież w twoim ciele życie nie płynie oddzielnie tylko przez prawą rękę, ale nie przez lewą. Poznaj ludzkie ciało w częściach….