I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Temat odwieczny, tyle napisano, a wszystko jest istotne i wywołuje gorącą dyskusję. Dość często temat odpowiedzialności za rezultaty rodzi wiele pytań wśród klientów podczas współpracy z psychologiem czy psychoterapeutą. Rzeczywiście, gdy ktoś kupuje jakąś usługę, na przykład naprawę telefonu, wyjazd turystyczny lub leczenie stomatologiczne, może w swojej wyobraźni możliwie najdokładniej wyobrazić sobie efekt końcowy. Jest jasne, za co wpłacono pieniądze i ile czasu potrzeba na osiągnięcie tego celu. W przypadku psychologa nie wszystko jest takie jasne. Psycholog w zasadzie sprzedaje swój czas, klient nie zawsze rozumie, jakiego rezultatu oczekuje, często nie potrafi sformułować prośby i nie wiadomo dokładnie, ile czasu to zajmie. Co więcej, w trakcie pracy cena się zmienia, wzrasta bez żadnej logiki dla klienta, jak psycholog uzna to za konieczne. Ale stereotyp działa, osoba kupuje, co oznacza, że ​​​​rezultat powinien być przewidywalny. Jeśli sprzedawca usługi nie spełni oczekiwań, u klienta pojawia się uczucie niezadowolenia, możliwa frustracja, reakcja agresywna, aż do chęci zażądania zwrotu pieniędzy, a nawet ukarania psychologa. Z pewnością wielu psychologów spotkało się z tą reakcją w takiej czy innej formie. Niedawno zadzwoniła do mnie kobieta w sprawie pracy swojej dorosłej córki z psychologiem. Matka była niezadowolona z wyniku, opinia córki została zignorowana, próbowała zaangażować mnie jako biegłego i poprosiła o pomoc w sformułowaniu odwołania do komisji dyscyplinarnej profesjonalnej organizacji społecznej. Istota konfliktu nie jest dla nas teraz istotna, najważniejsza jest reakcja danej osoby i zrozumienie, kto jest odpowiedzialny za wynik pracy. Oczekiwania klientów są bardzo wysokie, niemal u każdego można zauważyć brak kontaktu rzeczywistość, chęć zmiany czegoś radykalnie w swoim życiu, bez konieczności podejmowania dużego wysiłku (choć maksymalne zaangażowanie w ten proces można wyrazić słowami). Pojawiają się prośby typu: chcę się zmienić, inaczej chodzić, chcę być kochana, chcę, chcę, chcę... Jedna dziewczyna sformułowała na mojej konsultacji prośbę, po czym stwierdziła, że ​​to wszystko nie jest tak ważne, chcę, abyś mógł pomóc mi stać się szczęśliwym. Odpowiedziałam, że raczej nie dam rady, nie uszczęśliwiam ludzi, na co ona ze zdziwieniem zapytała: „Co ja tu w takim razie robię?” Te. Zrozumienie, że tak naprawdę psycholog jest narzędziem i trzeba pracować samodzielnie, nie rozwija się od razu i nie u wszystkich klientów. Ci, którzy nie mogą się z tym pogodzić, przechodzą od psychologa do psychologa, szybko go dewaluując, lub w ogóle przestają się uczyć, obwiniając „psychologów” za wszystkie grzechy śmiertelne... Jak więc nauczyć się brać odpowiedzialność za swoje wyniki Budda powiedział: „No cóż czyż żaden inny człowiek nie ma innego przeznaczenia niż ten, który tworzy własnymi rękami.” To było dawno temu, ale teraz jest nie mniej istotne. Trzeba zacząć od jasnego sformułowania prośby, aby była RZECZYWNA i wykonalna w jak najkrótszym czasie. Jeśli cel jest tak duży i niejasno sformułowany, to trzeba zacząć od małych rzeczy, rozbić go na elementy, tak jak duże osiągnięcie dzielisz na małe sukcesy, a następnie obniżyć swoje oczekiwania co do realizacji SWOICH celów, zwłaszcza w stosunku do INNYCH osób. od psychologa. Tylko Ty sam możesz się uszczęśliwić, tylko Ty sam możesz kochać i być kochanym, tylko TY... Wtedy pojawia się rozsądne pytanie – skoro robisz wszystko sam, to po co Ci psycholog. Nie da się z niczego zrobić kłodę lub kawałek kamienia gołymi rękami. Jak już wspomniano, psycholog jest narzędziem. Im bardziej wielofunkcyjne, im bardziej profesjonalne i wysokiej jakości narzędzie, a także im bardziej dopasowane do produktu, który planujesz wykonać, tym większa szansa na uzyskanie oczekiwanego rezultatu. Ale trzeba pamiętać, że sami jesteśmy rzeźbiarzami własnego życia, to my, jako artyści, mamy w rękach całą możliwą paletę kolorów, którymi ozdobimy swoje życie i od nas zależy, jaki kolor wybierzemy Bądź teraz szczęśliwy, kochany i68