I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Czy kiedykolwiek rozpalałeś ogień? Czy wybrałeś się na wędrówkę? Jeśli nie, radzę ci to zrobić i przystąpić do procesu rozpalania ognia. Dlaczego, aby lepiej zrozumieć mechanizm wyznaczania celów. Dzisiaj koncepcja celu i wyznaczania celów jest dosłownie gwałcona. Używamy tych słów wszędzie. Prawo i lewo. Wyznaczamy cele, precyzujemy cele, śledzimy zrealizowane cele i po prostu wracamy do celów, które kiedyś sobie wyznaczyliśmy. W tym artykule chciałbym prosto, przystępnie i jasno wyjaśnić, czym jest cel, z czego się składa i jak te elementy są ze sobą powiązane. Najpierw pamiętaj, jak rozpala się ogień, co jest do tego potrzebne i jaka jest kolejność działań. Oczywiście ogień zaczyna się od poszukiwania odpowiednich gałęzi, zarośli i kłód. W języku celów takie chrusty, gałęzie służą jako pewna wiedza, narzędzia, zasoby, aby osiągnąć to, czego chcesz. Na wszystko musisz się przygotować, a im lepiej się przygotujesz, tym bardziej będziesz uzbrojony w wiedzę, zasoby ludzi lub po prostu czas wolny, tym większa szansa na osiągnięcie tego, czego pragniesz. Kłody, gałęzie, zarośla = narzędzia, surowce, wiedza Ci, którzy rozpalali ognisko, wiedzą, że kolejność układania gałęzi i zarośli jest bardzo ważna. Najpierw są te najmniejsze, suche i szybko zapalne, potem większe i tak dalej w kolejności rosnącej. Głupotą jest oczekiwać, że ogień wybuchnie, jeśli włożysz kilka grubych kłód. Podobnie w sztuce osiągania celów ważny jest plan działania. Oczywiście nie da się przewidzieć wszystkich możliwych niuansów, ale konieczne jest posiadanie jak najbardziej przejrzystego planu, który z pewnością można dostosować. Umiejętność planowania i przewidywania to bardzo cenna cecha w życiu. Kolejność układania chrustu = plan działania. A co z miejscem, w którym będziesz rozpalać ognisko? Co innego hodować w suchym miejscu, a co innego sadzić na mokrej ziemi lub trawie. Będziesz musiał ciężko pracować, aby osuszyć obszar na tyle, aby rozpalić ogień. A co, jeśli będziesz musiał rozpalić ogień na wodzie? W końcu czasami jest to konieczne. Po prostu nie można obejść się bez suchego podłoża, które umożliwi powstanie ognia. Tak właśnie dzieje się z celem. Wydaje się, że jest wiedza, zasoby, ludzie, czas, pieniądze. Coś jednak nie pozwala mi się ruszyć. To jest Twoja gotowość, a raczej jej brak. Być może masz w głowie mnóstwo „karaluchów”, które nie pozwalają Ci poczuć się gotowym na osiągnięcie celu. To jest sucha, odpowiednia baza, punkt wyjścia dla twojego ognia. To tak, jakby statek miał jasny cel podróży, pełne zbiorniki paliwa, niezbędną załogę, prowiant, ale w trakcie ruchu cumy nie były rozwiązane. Statek zdaje się poruszać, pracować, wytężać siły, ale nie zbliża się do celu, gdyż powstrzymują go pewne zasady, opinie na temat jego możliwości i przekonania o sobie. Statek po prostu nie ma gotowości, podobnie jak człowiek, który nie rozumie, dlaczego nie może osiągnąć tego, czego chce, gdy wydaje się, że wszystkiego nie ma. Miejsce na ognisko, suche podłoże = gotowość. Wybraliśmy suche miejsce, znaleźliśmy drewno opałowe różnej wielkości i ułożyliśmy je w odpowiedniej kolejności. A co jeśli w tym momencie będzie padać deszcz lub zawieje silny wiatr? Jest mało prawdopodobne, że wybuchnie pożar. Ale w naszym dążeniu do celów my sami i tylko my tworzymy tę pogodę. Tworzymy ją dzięki naszym przekonaniom. Mamy własne wyobrażenie o świecie, o ludziach, o sobie i niektóre nasze przekonania pomagają nam zmierzać w kierunku tego, czego chcemy, inne natomiast powstrzymują nas lub sprowadzą na manowce. Sami decydujecie, czy słońce, czy czyste niebo powinien znajdować się powyżej „ognia celu” lub pozwolić na deszcz, pochmurne nastroje, wiatry wątpliwości i huragany rozczarowań. Przekonania nie są wrodzone, są nabyte. A my mamy siłę i możliwość ich zmiany, ulepszenia, skorygowania Pogoda = przekonania A jeśli pogoda dopisze, zostało wybrane odpowiednie miejsce i ułożyliśmy kłody we właściwej kolejności, ale nagle przypomnieliśmy sobie, że my też. potrzebujemy ogniska kilkukrotnie większego niż jest, potrzebujemy też zapasu chrustu, gdyż nie chcemy ciągle biegać w poszukiwaniu nowych dodatków do ogniska. Warto wcześniej przemyśleć parametry naszego ogniska. Czym innym jest to, że ogień po prostu istnieje.