I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Słynne „wszystkie problemy z dzieciństwa” bezpośrednio pozostawiają ślad w rodzicach. Bez aluzji, ale wprost mówiąc, że „jesteś dzisiaj dzięki (nie dzięki) swoim rodzicom”. Dziś zewsząd słyszymy, że wszystkiemu winni są rodzice. Nie byłeś tak wychowany, nie kochałeś w ten sposób, nie wyrażałeś się w ten sposób i ogólnie wszystko jest nie tak. Dlaczego to stanowisko zdejmuje z ciebie odpowiedzialność i uniemożliwia ci bycie szczęśliwym? Wyobraźmy sobie, że dzieciństwo ma wpływ na życie człowieka, to fakt. Niektórzy mieli szczęśliwe dzieciństwo, inni mniej. Łączy nas jedno – kontuzje doznają absolutnie wszyscy. Tak jak nie ma dzieciństwa bez upadków z roweru, połamanych kolan i siniaków, tak też nie ma traumy psychicznej, która chcąc nie chcąc może spotkać nawet najszczęśliwszą rodzinę. I tak dorastamy i rozumiemy, że to dorosłe życie nie jest darem. A otoczenie, czytając mądre książki, mówi nam: „No cóż, jakie miałeś dzieciństwo, winni są twoi rodzice, to z ich powodu jesteś teraz nieszczęśliwy i bezrobotny!”. Jedno nas dezorientuje - twoje dzieciństwo się skończył, ale teraz jesteś bezrobotny. To w jakiś sposób nielogiczne. Rodzice to najzwyklejsi ludzie. Są niedoskonali, popełniają błędy, złoszczą się, denerwują, a co najważniejsze, też pochodzą z dzieciństwa! Oni też mają swoje traumy. Ale nie kłócimy się z dziadkami za to, że wychowali naszych rodziców w ten sposób. Nie, bo ktoś je tak wychował itp. Nie ma potrzeby zmieniać rodziców, mówić im, jak mają żyć, a tym bardziej upominać ich żale z dzieciństwa. Życie i wybór twoich rodziców to ich odpowiedzialność, nie twoja. A dzięki temu wzorowi staje się oczywiste, że odpowiedzialność za własne życie spoczywa na tobie. Rodzice nie wiedzieli jak lub nie mogli postąpić inaczej. Dorastasz w ten sposób i albo pracujesz nad sobą, albo wybierasz rolę ofiary, albo małego, bezbronnego dziecka, które oddaje odpowiedzialność za swoje życie komuś innemu, a woli kłamać i narzekać na swoich rodziców. Możesz przeżyć całe życie, przepełniony żalem do rodziców, albo chociaż raz powiedzieć im „dziękuję” (bez względu na to, jakie było Twoje dzieciństwo) za to, kim teraz jesteś, lub przynajmniej za to, że po prostu istniejesz. A potem idź i buduj swoje życie tak, jak chcesz i bądź szczęśliwą osobą. Czy jest to trudne, bolesne, przerażające, nie do zniesienia? Tak. Ale to możliwe. Wybór należy do Ciebie! W mojej indywidualnej poradni psychologicznej pracuję z dzieciństwem poprzez obraz wewnętrznego dziecka, dzięki czemu bez poszukiwania duszy i litości czujesz, jak to zranione dziecko leczy się w Tobie i daje. droga do dorosłego, który z kolei odchodzi i buduje swoją szczęśliwą przyszłość Zapisz się na konsultację Marina Kritskaya jest psychologiem integracyjnym dla osób indywidualnych i par (terapia rodzinna), członkinią Autonomicznej Partii Komunistycznej. Pomogę w głębokim zrozumieniu zagadnień związanych ze światem wewnętrznym i relacjami międzyludzkimi.Telegram: +7 999 233-28-97