I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

„Och, mam tyle obaw!”, mówi klient. A potem kontynuuje: „Pomóż mi się ich pozbyć”. Jednocześnie czasami nawet nie podejrzewa, że ​​całkowite pozbycie się strachu może okazać się działaniem bezproduktywnym, a nawet niebezpiecznym. Ludzie często uważają swoje lęki za swoich głównych wrogów. Rzeczywiście, to uczucie może wyrządzić wiele szkody. Ale jest to przydatne dla człowieka w umiarkowanych dawkach. Jeśli strach jest uważany wyłącznie za szkodliwe zjawisko, które zatruwa życie, walka z nim (czy kapitulacja?) jest jednak nieunikniona. Ale... W każdej wojnie, kiedy się ona kończy , pojawia się zwycięzca i przegrany. Co zobaczymy na końcu etapu walki ze strachem. Kto przewodzi walce wyzwoleńczej? Ja, który chcę być wolny. Przeciwko komu? Przeciw sobie. W końcu też się boję. Czy to logiczne? Czy to nie dziwne, że muszę walczyć ze sobą, mając świadomość, że to ja przegram? Może nauczę się negocjować ze sobą i ze strachem zaprzyjaźnić się z tym i tą częścią siebie, która tego próbuje? osiągnąć dzięki temu jakiś ważny cel? Przecież strach zawsze pełni jakąś pozytywną funkcję, nawet jeśli wcale nie jest to oczywiste. Na przykład strach przed bólem i strach przed śmiercią chronią i chronią życie inna motywacja, strach przed starzeniem się, każe zadbać o siebie – o swoją twarz, ciało i ciało. Strach przed utratą bliskiej osoby stymuluje rozwój jako przedstawiciela własnej płci. Strach przed egzaminami aktywizuje ucznia do poważnych przygotowań Itp. Dlaczego czasem się trochę nie bać, jeśli przynosi to korzyści. Najważniejsze, że strach nie przerodził się w fobię lub panikę. I może się nim stać, gdy nie da się go kontrolować. Dlaczego nie przestać uważać strachu za wroga? Dzikie zwierzę można oswoić stopniowo. Strach również nie nawiązuje natychmiastowego kontaktu i staje się przyjacielem byłego wroga. Ale jeśli przed nim uciekniesz, on, jak wściekły pies, który wyczuwa twoją słabość, dogoni i „spróbuje ugryźć”. Czy tego potrzebujesz? Nie? Więc zaprzyjaźnij się ze strachem, a on, jak odbicie szop w stawie (pamiętasz kreskówkę?), odpowie Ci z uśmiechem.