I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Zrób pierwszy krok - a zrozumiesz, że nie wszystko jest takie straszne (Seneka) Kochani, w tym artykule opublikujemy tylko kilka historii pacjentów, którzy pokonali swój strach lub rozpoczęli ten proces ścieżka. Niech ich historie pomogą Ci w dążeniu do wolności „Lidio, mówiłem na konferencji o moim wielkim zwycięstwie. Jestem z siebie dumna. Cała moja dalsza rodzina jest ze mnie dumna. Jestem zwycięzcą. Od 5 lat cierpię na zaburzenia lękowe. Panika zawsze pojawiała się nagle. Serce zaczęło mi bić w szalonym rytmie, było gotowe wyskoczyć z piersi i pęknąć. Oddech nie dawał mi spokoju. Brakowało mi powietrza, wydawało mi się, że się duszę. Wydawało mi się, że w głowie zamiast mózgu mam kłębek węży, które poruszają się i zatruwają mnie trucizną. Atak nastąpił nagle w domu, na ulicy, w pracy. Zaczęłam bać się wychodzić sama. Zacząłem bać się obecności w pracy. Zaczęłam bać się zostawać sama w domu. Żyłam w ciągłym oczekiwaniu na atak, w oczekiwaniu na własną śmierć, w oczekiwaniu na to, że do czasu przybycia karetki nikt nie będzie mógł mi pomóc. Umarłem żywcem. Rodzina umówiła mnie na wizytę w Państwa gabinecie (uwaga: wizyta, forma potoczna w języku angielskim, zaplanowane spotkanie/wizyta, np. u lekarza). Zostawiłem Cię jako inną osobę. Czułem się komfortowo pracując z tobą. Twoje słowa i techniki podczas dwóch sesji uczyniły mnie silniejszym niż mój strach i pomogły mi go pokonać. Ekscytuje mnie to, że mogę pracować, mogę chodzić z żoną po mieście, mogę wiele. Stałam się pewna siebie. Stałem się silny. Stałem się wolny i szczęśliwy. Z głębokim szacunkiem dla Ciebie. Steve X. Manchester” „Lydio, dzień dobry! Bardzo się cieszę, że ktoś pracuje z ludźmi takimi jak ja, udzielając im informacji, to jest tylko wskazówka, szansa dla takich osób. Jeśli to możliwe, to kilka dodatków od siebie, swoich uczuć. Pojawia się niesamowite uczucie niezrozumiałego niepokoju, zagrożenia i przytłaczającego niepokoju, który paraliżuje wolę. Mózg Ci się kręci w głowie – wariujesz! Kiedy już myślałem, że mam dość, jako lekarz wierzyłem tylko w pigułki, a okazuje się, że w takich sytuacjach psychoterapia znaczy więcej, pigułki pomagają w ostrej sytuacji! sytuacji i wtedy powinno być słowo! A jednak, jeśli dana osoba ma zapalenie płuc. Ból gardła to drobnoustroje, co oznacza, że ​​potrzebujesz lekarstwa, aby go wyleczyć. Jeśli masz obawy, to nie są one spowodowane zarazkami, ale twoim postrzeganiem rzeczywistości, jest to problem w głowie, a naszymi głowami postrzegamy słowo i to, co widzimy, co oznacza, że ​​musimy traktować to słowem. Lidia. Ważne było dla mnie przekonanie, że słowami można leczyć i pracować nad sobą. Nie żyłam bez tabletek przez ostatnie 3 lata... przed Emiratami rzuciłam pigułki, ale wiesz, nawet teraz jestem bez nich. Radzę sobie. Wierzę, że upłynie więcej czasu, będzie z Wami praca (rzadziej, w miarę potrzeb) i odniosę Zwycięstwo.” (Irina K. Yugorsk) „Lidio, może moja historia komuś pomoże. „Plotka ludowa” przyprowadziła mnie do ciebie. Przez 6 lat byłam wykończona pigułkami, deptana przez moje „hipopotamy” i nie wierzyłam już w nikogo ani w nic. Zżerał mnie strach: zaburzenia snu, regularne duszenia się, obrzydliwe nadmierne pocenie się, zaburzenia koordynacji, nudności, uderzenia gorąca, pieczenie w klatce piersiowej, drętwienie palców rąk i nóg – to była krótka lista moich, dalekich od przyjemnych, doznań. I ten niekończący się strach przed śmiercią, i poczucie nierealności tego, co się dzieje... Przed Tobą przeszłam dwie psychoterapie. Jeden z nich osłabił mnie, przepisując mi leki. Druga tylko pogorszyła mój stan, a jednocześnie obniżyła moją samoocenę. Ogólnie rzecz biorąc, nadal masz ten dar. A oto pierwsze spotkanie z Wami. Zawsze będę ją pamiętać – pierwszy raz od wielu lat spokojnie zasnęłam sama, bez tabletek. Po prostu zasnęłam i przespałam całą noc. Doprowadziłeś mnie jak małe dziecko do wyzdrowienia, objawiając mi się. Zmieniłeś mnie, uczyniłeś mnie silnym i pewnym siebie. Teraz jestem wolny od strachu)))