I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Często w życiu nie zauważamy drogi, którą przechodzimy od problemu do jego rozwiązania. Jak bardzo rozpoznajemy i widzimy różnicę w naszym myśleniu, pomiędzy problemami i ich rozwiązaniami. Bardzo zainteresowało mnie to pytanie i zacząłem myśleć, że przez jakiś czas sam często skupiałem się na problemie i oczywiście uzyskiwałem wynik negatywny. Ale już na własnej skórze zacząłem zdawać sobie sprawę, że to fiksacja na punkcie problemu jest bardzo toksyczna, obniża samoocenę, zasoby energii, zmniejsza pewność siebie itp., a często ma się wrażenie, że wokół są tylko ograniczenia. ty, że walisz głową w mur. W istocie proces ten destabilizuje cały system szczególnie znaczących relacji. I w pewnym momencie zacząłem zwracać uwagę na to, że tak naprawdę w swoim myśleniu często nie zauważamy różnicy pomiędzy OT i K. Jeśli po prostu wrócimy z pracy do domu, to nie będziemy w stanie tam dotrzeć, jeśli po prostu idziemy Z pracy, ze sklepu, z czegoś, to nie ma znaczenia, żebyśmy tam dotarli, musimy udać się DO jakiegoś celu, wyniku, zadania itp. Nawet samolot, który wystartował z lotniska, nie będzie mógł wylądować, jeśli nie zna miejsca docelowego i trasy lotu. I przede wszystkim dla siebie kiedyś widziałem w tym zasadniczą różnicę, tylko dwa małe preteksty, ale to są różne rzeczywistości. I tak często się zdarza, że ​​nieświadomie programujemy się, aby nie iść w stronę pozytywów, ale w stronę OT, w stronę problemu, negatywu, nie zastanawiając się, gdzie to skończymy. Tak jak wiele osób, chcąc się wzbogacić, myśli o tym, jak wyjść z biedy, a niewielki procent myśli o tym, jak się wzbogacić. Zbliżanie się do pozytywów jest znacznie skuteczniejsze niż odchodzenie od negatywów. Dlatego często programujemy się w odwrotny sposób i denerwujemy się tym. A sprawa jest bardzo prosta, że ​​nie osiągniemy rezultatów oddalając się od negatywu, bo będziemy ciągle o tym myśleć i skupiać się na czymś. Być może, jak mówią zwolennicy NLP, jest to w jakiś sposób powiązane z pracą i cechami naszego mózgu. który zdaje się nie dostrzegać małych cząstek ) nie jest to tajemniczo w nim osadzona negacja, jednak Bekhtereva też o tym pisała, ale nie o to chodzi. Okazuje się, że myślimy dokładnie o tym, od czego chcemy uciec, przeprogramowując nasz mózg tak, aby utrzymywał dysfunkcjonalny stan niedoskonałości, we wszystkich jego zmysłach. Nie myśl o białym słoniu, o czym pomyśli mózg, oczywiście o białym słoniu, nie chcę być biedny, nie chcę być tchórzem, być biednym itp. i wszystko co jest z tym związane bycie tchórzem”, bycie biednym itp. jest reprodukowane. Dlatego zawsze należy zwracać na to uwagę i przekształcać problem w rozwiązanie.