I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Artykuł nie ma charakteru naukowego i nie rości sobie prawa do prawdy ostatecznej. Odzwierciedla jedynie poglądy autora na sytuację w opisywanym temacie i nie ma na celu nikogo urazić ani obrazić. Podobał Ci się artykuł? Subskrybuj, udostępniaj na portalach społecznościowych - przyda się każdemu. W dzisiejszych czasach modne jest pisanie o wyjściu ze swojej strefy komfortu, podobno tylko tam toczy się rozwój i prawdziwe życie. Nonsens. Możesz komfortowo i bezpiecznie rozwijać się w swojej strefie komfortu, stopniowo ją poszerzając, przesuwając strefę bliższego rozwoju do strefy komfortu. Albo możesz, jak to jest modne, narażać się na próby i niebezpieczeństwa, które tak naprawdę nie wyrywają Cię ze strefy komfortu i nie poszerzają jej, ale wykorzystują nastoletnią „słabość”, która jest dość powszechna i już dawno minęła , jesteś nieobecny. Dlaczego odszedłeś? No cóż, inny guru wypchnął Cię trzema klasami edukacji i przeczytaniem broszury z terminami z psychologii i filozofii Wschodu. Cóż, byliśmy dumni. Co dalej? Brawo, wracaj do swojej niekochanej pracy, do niekochanej żony, nadal męcz się z fobiami i lękami, chociaż oczywiście drżenie-estres przytępia je na jakiś czas! „Wyjście ze swojej strefy komfortu” może być tym. Jak można spojrzeć na różnych typów sportowców ekstremalnych i bokserów. Do takich osób zaliczają się także matki wielodzietne, osoby osiągające sukces z pięcioma wyższymi stopniami, chłopcy z kilkunastu startupami miesięcznie i oczywiście - prawie wszyscy bracia zawsze trenujących moskiewskich joginów, ezoteryków i wszelkiego rodzaju poszerzaczy świadomości, którzy nie nawet w jednym miejscu od lat, ale od dziesięcioleci, czy nadal nie rozumiesz, dlaczego mówią ci, jak ważne jest opuszczenie swojej strefy komfortu? Dlaczego grają na Twoim poczuciu winy, zwiększają niepokój i wabią Cię za płot ograniczający Twoją strefę komfortu? W tym przypadku mamy do czynienia z tzw. zachowaniem krawędziowym. To dzięki niemu nie będziesz mogła samodzielnie opuścić swojej strefy komfortu. I dlatego obraz pod tym akapitem tak dobrze oddaje zarówno wygodę, jak i trudności związane z pokonaniem tej strefy. Będziesz „opakowany”, jak w bajkach o goblinie; będziesz się bać; będziesz zły i powiesz, że to wszystko bzdury, a prawda jest trochę dalej; po prostu pójdziesz spać, kiedy dotrzesz do krawędzi. Nieświadomość nie jest „istotą”, którą świadomość może kontrolować. Dlatego potrzebujesz osoby trzeciej, która poprowadzi Cię z powrotem na ścieżkę do bramy wychodzącej ze strefy komfortu. I lepiej, żeby nie był to „guru”, który latami prowadzi Cię przez proces, dając ci możliwość „zbadania” go, ale osoba, która bierze pod uwagę Twoją prośbę i bierze pod uwagę Twoje cechy. I co najsmutniejsze jest to, że nawet jeśli raz opuścisz komfort, podświadomość z łatwością cię odepchnie. „To nie ma znaczenia”, jak powiedziała mama-kangur. Trzeba pobyć jakiś czas w nowym terenie, zabezpieczyć go i połączyć ze strefą komfortu, a nie wyskakiwać jak ten mały kangur i uważać, że cała praca została wykonana. Ale ogólnie rzecz biorąc: jeśli chcesz znajduje się w strefie komfortu, po prostu w nim usiądź. Jeśli ci się to nie podoba, idź z nią pracować, ale z jasno określonym celem i konkretnie określonymi ramami. Ponadto! Strefa komfortu może być cudowna i piękna bez orania w kamieniołomach! W przeciwnym razie krawędzie z łatwością cię owiną, a następny guru uzupełni saldo kartą całkowicie pieniężną, a nie duchową, dodatkowymi dziesięcioma tysiącami w lokalnej walucie.