I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

„...I pierwszy krzyknął - jedziemy dokąd chcemy, a w razie potrzeby możemy zawrócić. Drugi odpowiedział, że pociąg będzie jechał tylko tam, gdzie są położone tory...” Wehikuł Czasu „Rozmowa w pociągu „Szyny-szyny, podkłady-podkłady Wygląda na to, że życie „kolejowe” nie jest zbyt sprawiedliwe. Niektórzy podróżują nim w „prezydenckim” wagonie (lub przynajmniej w SV), inni zaś na zadymionym, zarezerwowanym miejscu. Niektórzy spokojnie delektują się wykwintnymi daniami, wybornymi winami i szlachetnym towarzystwem w wagonie restauracyjnym, inni zaś w pośpiechu zajadają się jajkiem na twardo, słuchając świstu pieśni. Niektórzy udają się z robotniczej wioski „A” do robotniczej wsi „B”, inni udają się do tętniących życiem stolic, do ciepłego morza i złotych plaż, na wolne przestrzenie ośnieżonych szczytów... Wszystko zależy od tego, co jest napisane na bilecie – los jeśli nie będą Ci odpowiadać warunki podróży i trasa, tj. brak pieniędzy, kłótnie i kłótnie z rodziną i przyjaciółmi, nudna praca za grosze, niepowodzenia i pech, a także brak lub nierealizacja Głównego Marzenia lub, używając analogii do samolotu, chcesz lecieć przez życie nie w klasie ekonomicznej , ale w klasie biznes, pierwszej klasie, a nawet prywatnym samolocie po własnej trajektorii, wystarczy zmienić wpis w „bilecie”. Jak przepisać swój los, aby zaktualizowany los trafił do Ciebie, Twoich dzieci i wnuków?.. Losy, które nas wybierają Czy pamiętasz swoich przodków: w ogóle wszystkich, a przynajmniej, jak to jest w zwyczaju Wschód, aż do siódmego pokolenia?.. I oni o Tobie pamiętają i nieustannie Cię obserwują w każdej chwili. I nie tylko obserwują, ale także prowadzą i korygują. I to raczej nie samych zmarłych bliskich, ale ich marzenia i pragnienia, przekonania i błędne przekonania. Wszystko to razem nazywa się w wyrafinowany i suchy sposób „scenariuszem ogólnym”. Lub „program ogólny”. „Matrix”, jeśli wolisz. I najprościej mówiąc – Los. Dobra wiadomość jest taka, że ​​los można zmienić. Przypadek z praktyki: klient N. 40 lat. PRZED: „Biurowy plankton”. Od wielu lat marzyłam o otwarciu własnego studia. Były niezbędne umiejętności, talent, ciężka praca i baza klientów. Ale z jakiegoś powodu wózek ani drgnął… PO jednej (!) sesji pracy nad scenariuszem generycznym, w tym samym miesiącu rzuciła swoją obrzydliwą pracę i „wciągnęła” się w swój biznes, ustalając jednocześnie swoje życie osobiste. W filmie „Matrix” Pythia wyjaśnia Neo, że nie przyszedł do niej po to, żeby wybierać, bo wybór już został dokonany. To jedna z najmocniejszych psychologicznie części filmu. Jednocześnie wróżbita ujawnił tylko połowę prawdy. A półprawdy, jak wiemy, są znacznie gorsze i bardziej destrukcyjne niż zwykłe kłamstwa. Nie jest tak ważne, że wybór został już dokonany; o wiele bardziej interesujące jest to, kto kogo wybrał. Człowiek jest losem lub los jest człowiekiem. – Witam, jestem tu umówiony! Jestem czołowym ekspertem w dziedzinie ekonomii: doskonałe wykształcenie, ogromne doświadczenie z poprzednich żyć, czyli miejsc pracy. Mianuj mnie dyrektorem finansowym – Bardzo się cieszymy, że przyszedłeś! Czekaliśmy na Ciebie tak długo. Zabrać się do pracy. Tu jest wiadro i mop! - Ale... Mówiłem ci... - Toaleta jest tuż za rogiem. Na pierwszy rzut oka ta historia może wydawać się skrajną przesadą, jednak... W odległej Amazonii, w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku młody amerykański pastor protestancki Daniel Everett wstąpił do Letniej Szkoły Lingwistycznej. Instytut jest organizacją, której misją jest tłumaczenie Biblii na wszystkie języki świata. I wysłali go do słonecznej Brazylii, do samego serca amazońskiej dżungli. Tam trafił do plemienia Indian Pirahã. Rozpoczynając głoszenie Słowa Bożego, napotkał problem – wyjątkowy i w zasadzie nierozwiązywalny. Faktem jest, że Pirahanowie nie mają cyfr w swoim języku. W ogóle. A próbując wyjaśnić pierwotnym Indianom podstawy, najprostsze postulaty chrześcijaństwa, Daniel, pomimo całej swojej wiedzy i umiejętności, wytrwałości i przekonania, raz po raz ponosił całkowitą porażkę. W rezultacie pastor rozczarował się religią i stracił wiarę na długo przed tymi wydarzeniami, na początku XX wieku, protestanckie władze Nowej Kaledonii zajęły się ewangelizacją plemienia Kanaków, które szybko i z rezygnacją wymierało. zuzależnienie od alkoholu, wpojone przez Europejczyków. Realizację tego zadania powierzono młodemu francuskiemu pastorowi Maurice’owi Leengardtowi. Głosząc chrześcijaństwo wśród aborygenów, odkrył, że Kanakowie nie byli zaznajomieni z pojęciem „ja”. W różnych przypadkach, gdy większość języków wymaga wymowy zaimków „ja”, „ja”, „moje”, Kanakowie wymawiają „Do Kamo”, co oznacza „żywa istota”, „to, co żyje”. „Do Kamo” to osoba, grupa ludzi, klan i fetysz węża na nakryciu głowy wodza, do którego żona wodza również zwraca się „Do Kamo”. Leengardt zauważył wówczas, że młodzi mężczyźni nigdy nie idą sami, ale zawsze w środku grupy. A mówiąc o sobie, zawsze powtarzają: „Do Kamo”, co implikuje ich grupę jako wspólną, niepodzielną istotę. Nawet na randkach z dziewczynami chłopcy, podobnie jak dziewczęta, chodzili w małych grupach. Leengardt nie mógł dowiedzieć się, jak odbywały się te spotkania. Co więcej: okazuje się, że Kanakowie nie mają pojęcia o indywidualnym ciele, ciało dla nich to „ubrania Do Kamo”. Już nie. Do Kamo poślubia innego Do Kamo, a jeśli jedna kobieta z innego Do Kamo już kogoś poślubiła, wówczas zostaje przyjęta kolejna siostra, która jest uważana za tę samą Do Kamo. Ale Do Kamo można stracić. Jeśli ktoś popełni wykroczenie lub przestępstwo, traci swój status. Odtąd nie ma on imienia ani istoty. To najgorsza rzecz dla Melanezyjczyka – zostać wyrzutkiem społecznym, stracić Do Kamo. Jest to znacznie gorsze niż śmierć, ponieważ zgodnie z wierzeniami plemienia zmarły Kanak staje się duchem i nadal żyje w innych częściach klanu, to znaczy Do Kamo zostaje zachowane. Utrata Do Kamo oznacza zniknięcie bez śladu, nawet jeśli ciało nadal gdzieś żyje. Możesz zapytać, co te wszystkie dziwne, dzikie plemiona mają wspólnego z naszym współczesnym społeczeństwem. Bezpośrednie i natychmiastowe. Najpierw zastępujemy „Do Kamo” słowem „Rod” i „scenariuszem/losem przodków”. Po drugie, zdajemy sobie sprawę, że dla każdego gatunku jego indywidualnym przedstawicielem (mimo tysiącleci rozwoju naszego społeczeństwa, pomimo wszelkich osiągnięć cywilizacyjnych) jest po prostu „odzież Do Kamo”, czyli tzw. narzędzie. Być może przydatne i drogie, ale jednak tylko narzędzie do osiągnięcia celów rodziny. A w związku z tym... Krok w prawo, krok w lewo - próba ucieczki Kiedy niewolnicy latami, dekadami noszą kajdany, przestają zauważać/czuć ciężar łańcuchów. Obraz świata, stan rzeczy, wyuczony od urodzenia, wchłonięty mlekiem matki, wydaje się człowiekowi naturalny i jedyny możliwy. Myśl, że „to wszystko” mogłoby być jakoś inaczej, często w ogóle nie pojawia się. Co należy rozumieć przez „to”? Tak, wszystko: poziom dobrostanu, szczęście, sukces w życiu osobistym i zawodowym, zdrowie i tak dalej. Każdy będzie sam kontynuował listę. Przypadek z praktyki: klient X. 35 lat. PRZED: skargi na melancholię, bezsilność, bezsens i beznadziejność istnienia, nieudane życie rodzinne. Przez trzy lata błąkał się bezsensownie po różnych systemach psychologicznych i naukach ezoterycznych, odwiedzał najprzeróżniejszych guru, wróżbitów i czarowników... PO dwóch sesjach pracy ze scenariuszem generycznym przez osiem miesięcy rozwiódł się, otrzymał znaczący awans, poważnie zainteresował się muzyką (perkusja), podczas wyjazdu turystycznego poznał dziewczynę swoich marzeń (po powrocie - ślub), opanował jazdę na rowerze górskim. Ogólny scenariusz przypomina sytuację, w której jeździec ściśle kontroluje konia za pomocą ostrog i uzdy. A koń, którego organizm jest już przyzwyczajony do bólu nieposłuszeństwa, natychmiast nieświadomie reaguje na najmniejsze napięcie i nie zbacza z kursu ani na krok. Władimir Majakowski prawdopodobnie powiedział to już w 1918 roku: „Kochanie, wszyscy jesteśmy trochę końmi, każdy z nas jest koniem na swój sposób”. Wielki poeta znakomicie zauważył zarówno indywidualne różnice w rodzajowych scenariuszach (losach) ludzi, jak i rzecz ogólną - determinację i nieuchronność podrzędnej, zależnej pozycji w stosunku do rasy. Każdy człowiek ma mechanizm psychofizjologiczny, który niezawodnie zapobiega wszelkim próbom tak szybko wyjść poza ogólny scenariusz, że samosoba nie ma nawet czasu na realizację swojego nieudanego zamiaru. Jeśli jakimś cudem nadal możliwe jest odejście od scenariusza, osoba traci „Do Kamo”. A to, jak stwierdzili nie tylko Kanakowie, ale także wszystkie inne plemiona i ludy (w taki czy inny sposób), jest znacznie gorsze niż śmierć. Co więcej, twierdza nie musi zostać zdobyta w ataku frontalnym. Tam, gdzie zawodzą siły, pomocny może okazać się przebiegłość i zaradność. Rzeczywiście, dość łatwo jest zmienić ogólny scenariusz za pomocą metod pośrednich, ale nie wszystkie metody są w tym przypadku równie skuteczne... Czy dżentelmen, jeśli pożyczył pieniądze? Przechytrzenie, oszukanie ogólnego scenariusza jest tym samym, co oszukanie samego siebie – jest oczywiście kreatywne, a w niektórych sytuacjach nawet przydatne, ale w zasadzie nie ma sensu. Ponieważ kradzież z własnego portfela nie uczyni Cię bogatszym. Chociaż taka iluzja może pojawić się za jakiś czas. Więc! [bęben i fanfary] 7 strategii wyimaginowanych zmian w ogólnym scenariuszu, czyli jak oszukać siebie na wielką skalę 1). Poza zasięgiem wzroku, poza umysłem. Istota: Oddziel się od rodziców (a właściwie od klanu i jego scenariusza), odejdź i żyj własnym życiem. W tym przypadku rodowe gniazdo jest świadomie lub nieświadomie kojarzone z pewnym Zamkiem Czarnego Pana, że ​​tak powiem, Mordorem, który rozprzestrzenia się wokół emanacji Zła, tłumiąc wolę i zmuszając do posłuszeństwa przodkowi. Haczyk: Pismo przodków jest „zapisywane” w człowieku w chwili jego narodzin. Nie jest emitowany przez rodziców ani natywne ściany. „Emanują” czymś innym – siłą ucieleśnienia ogólnego scenariusza. W nowym miejscu człowiek początkowo niczego nie ucieleśnia (potem pojawia się iluzja wyzwolenia od ogólnego scenariusza), ale potem, w miarę zdobywania innych źródeł siły (wewnątrz lub na zewnątrz), ponownie zaczyna ucieleśniać to samo stare scenariusz. 2). Zróbmy to szybko... Istota: po przybliżeniu głównych kamieni milowych swojego ogólnego scenariusza, ukończ go tak skutecznie, jak to możliwe, w przyspieszonym tempie (plan pięcioletni w 4/3/2 lata), a dopiero potem żyj Twoja przyjemność. Działa tu zasada: „Jeśli wykonałeś robotę, idź na spacer!” Haczyk: jest inne przysłowie, równie mądre, ale o wiele bardziej trafne: „Nie możesz powtarzać pracy mistrza!” Skończyłeś scenariusz? (powiedzmy, że jest to edukacja, praca, rodzina, dzieci, samochód, dacza). Świetnie! Teraz dajcie wszystkie siły, cały swój czas, aby przeprowadzić ten sam scenariusz ze swoimi dziećmi, a potem z wnukami. Jak to mówią, przedstawienie musi trwać! A jeśli proces (nawet chwilowo) zostanie przerwany, wówczas stan osoby tylko się pogorszy, ponieważ rodzina natychmiast „zakręca kran”, nie marnując energii na karmienie bezużytecznego. Witaj, Syndromie Pustego Gniazda! To stąd pochodzą Twoje wspaniałe nogi. 3). Podświadomość może zrobić wszystko! Istota: gdzieś jest „Czarodziej w niebieskim helikopterze” i ma on w zanadrzu „Magiczną pigułkę”, która może zmienić ogólny scenariusz. Przedstawiciele rasy ludzkiej, nie zepsuci umiejętnością psychologiczną, rozumieją czarodzieja z pigułką jako kogoś zewnętrznego: czarownika, medium, naładowany amulet, tajną modlitwę starszych Kitezh itp. Reszta zdaje sobie sprawę, że „czarodziej” kryje się w ich własnej głowie i właśnie tam przygotowuje swoje „pigułki”. Nazywa się to Podświadomością lub Nieświadomością i może zrobić wszystko! Oznacza to, że ogólny scenariusz również może się zmienić. Wystarczy ładnie zapytać. Haczyk: nieświadomość jest strukturą losu (Do Kamo). Jest naprawdę niezwykle utalentowany i niemal wszechmocny. I chętnie da Ci wszystko, czego zapragniesz - w ramach ogólnego scenariusza. Nawet bardzo wysokiej jakości i prawie nieskończona iluzja, że ​​jesteś wolny od tego scenariusza. Matrix ma Ciebie... 4). Esencja wieży z kości słoniowej: Odizolować się od świata - źródła iluzji, pokus i ogólnych scenariuszy. Zamknij się w wieży, klasztorze, leśnej chatce i kieruj wszystkie swoje myśli, wszystkie aspiracje ku temu, co najwyższe – Niebu, Bogu, sztuce, ratowaniu pingwinów itp. Sugeruje się, że „służba muz nie toleruje zamieszania” i automatycznie anuluje wszystkie ogólne scenariusze. Haczyk: ponieważ ogólny scenariusz jest umiejscowiony w ludzkiej psychice, to wszystkostawiane są tam bariery i bariery. A to powoduje konflikt wewnętrzny – głęboki i kompleksowy. Ze wszystkimi konsekwencjami, szczerze mówiąc, bardzo szkodliwe dla życia i zdrowia. Należy zauważyć, że to wszystko nie przeszkadza geniuszom w tworzeniu i zmienianiu świata (dlatego są geniuszami). A jednocześnie szczęśliwi ludzie – nie tylko pod względem kreatywności, ale także w ogóle w życiu – stanowią absolutną mniejszość. Okazuje się, że ci Wybrańcy działają nie na przekór swoim ogólnym scenariuszom, ale w całkowitej harmonii z nimi. 5). A wszystko na odwrót... Istota: Osoba rozumuje: „Tak okropnie żyją moi rodzice, takie obrzydliwe scenariusze są w mojej rodzinie. Zrobię wszystko zupełnie inaczej niż oni. I zupełnie inaczej będę wychowywać swoje dzieci.” Haczyk: tak, można postępować inaczej niż rodzice, zupełnie inaczej, ale (słusznie!) w ramach ogólnego scenariusza. Okazuje się dokładnie tak, jak w dowcipie: „Firma Mercedes kupiła AVTOVAZ i postanowiła produkować Mercedesa w Rosji. Ku zaskoczeniu Niemców ZHIGULI zaczęły zjeżdżać z linii montażowej. Niemcy zdemontowali sprzęt i zainstalowali najnowocześniejsze maszyny. W rezultacie ZHIGULI nadal zjeżdżają z linii montażowej! Niemcy dali się nabrać, zburzyli fabrykę i zbudowali najnowocześniejszą fabrykę samochodów na świecie. Ale ZHIGULI wciąż schodzi z linii montażowej! Następnie Niemcy zwolnili cały rosyjski personel i sprowadzili własnych pracowników. ZHIGULI wciąż zjeżdżają z linii montażowej... Za fabryką, na kopcu grobowym, były dyrektor generalny AvtoVAZ i główny inżynier fabryki siedzą i piją wódkę. Były główny inżynier mówi do byłego dyrektora generalnego: „Mówiłem, że to przeklęte miejsce!” A ty – „ręce z ***”, „ręce z ***”…” 6). Esencja Święta Nieposłuszeństwa: Dlaczego nie pójdziesz do diabła ze wszystkimi swoimi ogólnymi scenariuszami! Nie zrobię tego – i tyle! Jestem wolnym człowiekiem w wolnym kraju. Będę mieszkać, bawić się i pluć na ogólne zakazy i instrukcje z szesnastego piętra. Haczyk: Ogólne scenariusze przewidują tymczasowe zniesienie własnych ograniczeń - na czas wakacji. Aby osoba ta mogła następnie wykonać ten sam scenariusz z większą wydajnością. Co więcej, jest to zawsze urlop na kredyt. A o godzinie „H” pożyczkę trzeba będzie spłacić - z powrotem do rodziny. Co więcej, nie tylko dla pożyczkobiorcy, ale także dla jego dzieci i wnuków… 7). Filmuję. Psuję to. Aranżacja Punkt: Przejdź do konstelacji rodzinnych tego czy innego typu i zmień tam swój ogólny skrypt. Haczyk: ta czynność w rzeczywistości nie zmienia ogólnego skryptu zgodnie z twoimi życzeniami. Zmienia cię zgodnie z życzeniami klanu, na bardziej pomyślne wypełnienie scenariusza klanowego, co w sumie czyni cię szczęśliwszym, ale... „- Dlaczego wyglądasz na smutnego – Ach... ja'? wstyd się przyznać...moczenie - Oddaję mocz przez sen. - Idź do psychoterapeuty, on cię wyleczy za miesiąc. - No cóż, wyglądasz zupełnie inaczej, założę się, że psychoterapeuta wyleczył cię z moczenia. - Nie , nie wyleczył Cię, ale teraz jestem z niego dumna! Jest takie słowo - ojczyzna! Zatem człowiek nie ma wyboru, czy podążać za ogólnym scenariuszem – losem, czy też nie. W starożytnej mitologii greckiej istnieje bogini Ananke (Nieuchronność). Wszyscy bogowie są jej posłuszni bezwarunkowo. Pomiędzy kolanami Ananke – uosobienia losu – obraca się wrzeciono wokół osi świata, a moirai (trzy prządki ludzkich losów) pomagają w tym obrocie. A wśród Słowian Rod jest głównym bóstwem w panteonie. Stwórca wszystkiego, duch pierwotny, Bóg Pierwszy, Pragod. Każdy, kto próbuje przeciwstawić się takim siłom, staje się degeneratem. To jest pierwsza droga – donikąd. Drugi sposób to pokorne i posłuszne przestrzeganie litery i ducha ogólnego pisma. Bez prawa do wielkich marzeń. Lepiej żyć bez prawa. Żyj pełnią życia! „Dwa robaki (ojciec i syn) w kupie gnoju: Syn - tata, ale czy dobrze jest mieszkać w jabłku? Ojciec - dobrze! - A w gruszce - dobrze! !! - A w brzoskwini, w brzoskwini dobrej??? – A w brzoskwini jest po prostu raj!!! – Co my tu w takim razie robimy w ****??? – Rozumiesz synu, jest takie słowo – ojczyzna!!!” [hałas – syczenie, jak z telewizora nastawionego na „martwy” kanał] Mam dla Ciebie bardzo dobrą wiadomość – jest trzeci sposób! Przypadek z historii świata: Michajło Wasiljewicz Łomonosow. Dziedziczny Pomor (rybak). Pragnąc innego losu,!