I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: psychoterapeuta, seksuolog, ekspert programów telewizyjnych, członek profesjonalnej ligi psychoterapeutycznej, mistrz NLP, psycholog edukacyjny, specjalista neuroprogramowania egzystencjalnego, specjalista dobrostanu osobistego i relacji rodzinnych, trener, coach. Pracowałem z klientką z Moskwy, która chciała sprzedać swój dom, ale nie mogła tego zrobić. Musiałam pracować z jej lękami i nadmiernym przywiązaniem do domu, bo gdy takowe istnieje, to człowiek długo nie jest w stanie sfinalizować transakcji kupna-sprzedaży. Zaczęliśmy od tego, że klientka zobaczyła swój dom na ekranie wewnętrznym. Moim zadaniem jako dobrego psychoterapeuty było wspieranie jej w pracy. Kobieta „podziękowała” swojemu domowi, mówiąc, że jest gotowa oddać go w dobre ręce, tym, którzy się nim zajmą. I pierwsze wrażenie jest takie, że dom stał się jaśniejszy. Następnie zaczęła „wirtualnie-wizualnie” spacerować po pokojach, porządkując rzeczy tak, aby kupujący chciał je kupić. Główną wytyczną jest tutaj intuicja klienta; nie ma żadnych ram i ograniczeń. Kiedy zrobiła wszystko tak jak chciała, dom przesunął się trochę na bok i pojawiła się myśl, że kupującemu było już w nim wygodnie. No cóż, w końcu wróciliśmy do realiów życia - po prostu poradziłem jej, żeby napisała od razu kilkadziesiąt listów do firm z branży nieruchomości, które naprawdę mogłyby w tym pomóc, co klient zrobi w najbliższym czasie. Dodaliśmy jej niezbędne cechy (biorąc pod uwagę jej życzenia). Była to wiara w siebie, we własne siły i możliwości, lekkość i odwaga. Ogólnie rzecz biorąc, to cała praca. Kobieta zdała sobie sprawę z czegoś ważnego dla siebie i na pierwszym etapie pracy to wystarczy.