I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autorki: Sekrety swojego ciała, możliwe przyczyny dolegliwości cielesnych i zalecenia dotyczące leczenia można poznać odwiedzając niektóre z moich grup: „Praktyki zdrowotne”, „Co robi boli ciało?”, „Gdzie ucieka energia?”, a także podczas indywidualnej konsultacji. Przyczyną większości chorób organizmu jest niepiśmienne rozumienie i kierowanie procesami w sferze emocjonalno-wolicjonalnej. Zdarza się, że brakuje nam obraźliwych, ironicznych słów kierowanych do nas, a po kilku godzinach lub dniach nagle zauważamy zatkany nos, ból gardła i złe samopoczucie. Każdy ból ma swoją historię. Ból jest asystentem, który mówi nam, co robimy źle. Istnieje kilka mechanizmów reagowania na ból. Jeśli ból wdarł się już do organizmu, należy go najpierw zauważyć i ocenić, przyjrzeć się mu bliżej: jak wygląda, jak boli, w jakim miejscu, z jaką intensywnością. Następnie przypomnij sobie sytuację, kiedy po raz pierwszy to poczułeś: co się działo, gdzie, kto był w pobliżu, jaka była istota tej sytuacji. Wtedy przypominasz sobie, co chciałeś uzyskać w tej sytuacji i co w rezultacie zyskałeś. Znajdź problem (problem psychologiczny), z reguły są to lęki różnego rodzaju. Akceptujesz, że tak jest. Podziękuj bólowi za możliwość osobistej przemiany, pożegnaj się z nim, odpuść. Kiedy ból pojawia się w wyniku zmęczenia, musisz dać sobie odpoczynek, możliwość snu lub położenia się kolosalna ilość energii. A żeby tak się stało, potrzebuje pomocy: zapewnienia pożywienia, snu, aktywności fizycznej, świeżego powietrza i dobrego nastroju. Zauważono, że są ludzie, którzy w dobrym nastroju są w stanie przetrwać wiele traumatycznych i bolesnych sytuacji, i tych, którzy w swoim głębokim przygnębieniu tęsknią za przyjemnymi. Małe rzeczy w życiu, małe radości, mijają ich. Jakość i szybkość przeżywania emocji, umiejętność szybkiego przejścia od smutku do szczęścia – wszystko to wpływa na zdrowie zarówno ducha, jak i ciała, gdy poczujesz radość, spokój, wolność, miłość, ruch, spokój, a także ból, łzy , sztywność, napięcie, pustka, zamieszanie, złość, wybieramy standardowy stan dla Duszy i Ciała. Wszystko jest proste tylko wtedy, gdy „jesteśmy małymi dziećmi, chcemy iść na spacer”. Do pewnego momentu lub do momentu traumy dzieciom łatwo jest BYĆ SOBĄ. Nie oddzielają się od Ciała i nie mają koncepcji Duszy, Umysłu. Zgadza się. Jeśli chcesz lalkę, samochód, stopy w kałuży, latające bańki mydlane, to nie chcesz od tego niczego. Jeśli to otrzyma, jest szczęśliwy, ale jeśli nie, jest smutny i smutny. A teraz, kiedy mamy już 30 lat i kto jest starszy, przychodzi „NIESPODZIANKA!”. Co jest dobre, a co złe, nie jest jasne. Nie ma władcy zdrowego stanu psychicznego i fizycznego. Nasze oczy są pełne łez i przekonujemy siebie i wszystkich wokół nas: „Wszystko jest w porządku, wszystko jest w porządku”. Jesteśmy mądrzy i znajdujemy wyjaśnienie na wszystko, czego chcemy i czego nie mamy. I dopiero przestając się okłamywać, rozpoznając ból, zaczynamy coś robić: niektórzy ludzie wybierają chodzenie do lekarzy i zbieranie diagnoz, inni znajdują inne sposoby – układają się, pamiętają, co i jak jest dla nich dobre uporządkować swoje relacje, nauczyć się uszczęśliwiać. Wiemy, czym jest szczęście, dlatego go szukamy i czekamy. Ból ciała pomaga nam nie odwracać się od poszukiwania tego stanu, od standardowego stanu spokoju i harmonii ze sobą i wszystkimi wokół nas. W tym wszystkim ważne jest, aby zrozumieć, że wszystko jest w naszych rękach. Ucząc się szanować swoje ciało, znajdujemy wiernego partnera życiowego, który jest gotowy służyć nam do końca naszych dni..