I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Jak często ludzie narzekają na Boga, karcą Go za swoje nieszczęścia, porzucają Go, wierząc, że Bóg powinien się nimi zaopiekować i uczynić ich życie wygodnym i sprawiedliwym (oczywiście zrozumienie sprawiedliwość jest czysto subiektywna). Ogólnie rzecz biorąc, Bóg musi bez końca organizować to życie w najlepszy, najbardziej sprawiedliwy i wygodny sposób. Tak, jak Bóg na to pozwala! – wołają z oburzeniem, przepełnieni słusznym gniewem wobec niego. Pytanie: Co powinieneś zrobić? Pytanie: Za co jesteś odpowiedzialny, jeśli Bóg musi być odpowiedzialny za twoje życie? Pytanie: Jeśli Bóg uporządkuje twoje życie, co zrobisz raz? 2 lata temu w moskiewskiej kawiarni stałem się mimowolnym świadkiem rozmowy. Było lato, kuchnia była na otwartej werandzie, a rozmowa toczyła się między jej pracownikami. Z opowieści młodego człowieka o sobie dowiedziałam się, że miał 28 lat, miał wiele trudności w życiu, zaczynając od tego, że. po szkole nie udało mu się dostać w tę sferę działalności, o której marzył i do której naprawdę dążył, wkładając wiele wysiłku i mając osiągnięcia, właśnie w skali ogólnopolskiej. Jak bardzo był urażony, ale przezwyciężył swoje żale i całkowicie samodzielnie buduje swoje życie bez wsparcia przyjaciół i krewnych, co jest dość trudne pod względem materialnym, ale uczciwie pracuje dla dobra ludzi (w końcu to prawda , jest pracownikiem kuchni w kawiarni) i stara się o żonę i dwójkę dzieci. A wyjaśniając, skąd czerpie siły, mówi: Wierzę w Chrystusa. Chrystus jest w mojej duszy! Nie muszę się spowiadać ani żałować, Chrystus wszystko wie, wszystko widzi, jest w środku. I staram się żyć prawdą. A jeśli zrobiłem coś złego, to następnym razem spróbuję się poprawić i nie żałować. O czym jest ta historia? O odpowiedzialności za siebie, za rodzinę, za ludzi, za Boga za cokolwiek od Boga, jest przed Nim odpowiedzialny w każdej minucie swojego życia za swoje myśli i swoje czyny. Nie żąda niczego od swoich bliskich, ani od państwa, ani od Boga. Swoje życie opiera na uczciwej pracy na rzecz swojej rodziny i ludzi. I jest zadowolony ze swojego życia, bo wszystko, co w nim jest, osiągnął własną, uczciwą pracą. Kolejny przykład. Kobieta przychodzi na konsultację. Napięcie sięga sufitu, strach przytłacza, ciało się kruszy. Mówi, że modlę się cały czas, prosząc Boga o pomoc. Pytam, jak się modlisz? I okazuje się, że od rana do wieczora prosi Boga, aby ją wybawił od – a potem całej listy negatywności. Co się dzieje w tej sprawie? Człowiek programuje dokładnie to, czego się boi i czego chce się pozbyć. Kiedy zwraca się do Boga, za każdym razem koncentruje się na tym, co negatywne, na tym, czego się boi i czego nie chce, podam przykład modlitwy, która buduje pozytywną postawę: Matko Boża, Dziewico, raduj się, Łaskawa Maryjo! , Pan jest z Tobą! Błogosławiona jesteś między niewiastami! Błogosławiony owoc Twojego łona! Bo urodziłaś Zbawiciela dusz naszych. W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, Amen Co człowiek mówi dzięki tej modlitwie Raduj się, Błogosławiony, i co się dzieje, że programuje swoje życie na radość, na łaskę, na błogosławieństwo. Proś lub odpowiadaj, cierpiaj lub raduj się? Z Bogiem czy bez - wybór należy do Ciebie.