I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Bardziej szczegółowych informacji udzielam na moim szkoleniu autorskim „Jestem marką, czyli moją wymarzoną pracą!” Zarejestruj się telefonicznie. 385-55-13 lub 8-911-900-84-42 Niesamowite Kiedy pracujesz jako menadżer ds. rekrutacji, czasami masz wrażenie, że cała Twoja praca sprowadza się do filtrowania ludzi. Ale najczęściej ludzie nie zdają sobie z tego sprawy! Przecież przychodzą z tylko jedną myślą: że są jedyni i wyjątkowi w tym mieście, a może i kraju. Bardzo rzadko jest to prawdą. Najczęściej na jedno stanowisko pracy przechodzi przez nas od 10 do 50 kandydatów. Zwykle do końca wszystkich naszych testów dociera około 3-5 osób. I dopiero wtedy zaczyna się zabawa. Zaczynamy przedstawiać tych kandydatów naszym menedżerom najwyższego szczebla lub bezpośrednio dyrektorom generalnym. W końcu wakat zostaje zapełniony i rzadko kiedy ktoś myśli o tym, jak kandydaci czują się podczas naszych rozmów kwalifikacyjnych. Jak wybrać odpowiednią dla siebie firmę? Czym się kierują? Czego chcą? Zdecydowałem się napisać ten artykuł nie tylko dlatego, że chciałem odwrócić Cię o 360 stopni. Zależy mi na tym, aby każdy podejmował decyzję o nowej pracy bardzo ostrożnie, a nie spontanicznie. Dokładnie rozważyłem nową firmę i przeczytałem opinie na jej temat. Przecież wtedy Twój krok w nieznane może okazać się.... Uważaj na RAKE! Bardzo często nasi kandydaci zaczynają szukać pracy z różnych powodów, m.in. dlatego, że firma nie spełniła oczekiwań kandydata. Ale kto jest temu winien? Firma, kandydat, który nie omówił wszystkich interesujących go kwestii pracowniczych, czy menadżer rekrutacyjny, który nie opowiedział o wszystkich szczegółach i pułapkach? Spośród wszystkich wymienionych komponentów możemy wpływać tylko na siebie osobiście. W końcu poproś menedżera ds. rekrutacji, aby powiedział: „Prawda i tylko prawda!” Nie jesteśmy silni. Dlatego podam Ci kilka wskazówek, jak prawidłowo ocenić firmę, do której zostałeś zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną. Najpierw musisz dowiedzieć się o firmie w Internecie. Oceń stronę internetową organizacji, a także przeczytaj opinie klientów lub pracowników na jej temat. Często zdarza się, że ideę kultury korporacyjnej widać na stronie. Gdyby były takie hasła: „Nasza kadra naszą siłą!” lub „Personel jest dla nas wszystkim!” itp., to najprawdopodobniej firmie zależy na personelu. A praca w tej firmie będzie przyjemnością, bo kadra to priorytet. Ważne jest też, żeby praca była dla Ciebie ciekawa i przyjemna, a nie tylko żebyś spełniał wymagania pracodawcy. Bo jeśli wykonujesz pracę, której nie lubisz, najprawdopodobniej nie osiągniesz w niej dobrych wyników. Zapisz wszystkie swoje CHCENIA! Łatwiej będzie Ci szukać wymarzonej pracy, jeśli spiszesz wszystkie ważne dla Ciebie punkty. Pomogę Ci w tym! Zacznijmy od czegoś prostego! Najpierw zidentyfikuj wszystkie ulubione rzeczy lub zajęcia w swoim życiu. Na przykład lubię rozmawiać, lubię poznawać nowych ludzi, lubię być słuchany, tj. Uwielbiam występować. Następnie określ zawód, który składa się z tych wszystkich ulubionych rzeczy. Dla siebie zidentyfikowałam dziedzinę – edukację, w której komunikuję się z nowymi ludźmi, rozmawiam i poznaję się. Określiła także dla siebie różne zawody - nauczyciel, kierownik ds. Szkoleń, mówca, artysta masowy itp. Teraz mogę wybrać to, co jest dla mnie odpowiednie. Ważne jest, aby wybrać nie tylko dziedzinę, ale także zawód! Reszta jest prosta! Ustal, ile chcesz zarabiać? Przeanalizuj, czy masz wystarczającą wiedzę, doświadczenie i umiejętności, aby być tą osobą w zawodzie i otrzymywać takie wynagrodzenie. Można to zrobić, przeglądając życiorysy lub oferty pracy innych osób. Możesz oszacować, ile pracodawca jest skłonny zapłacić za określone obowiązki służbowe. W końcu, jeśli poprosisz o więcej, odwrócą cię przy ladzie i powiedzą: „Ku-ku Vasya!” Jeśli poprosisz o mniej, przez długi czas będą myśleć, że jesteś zbyt skromny. Wybierz więc złoty środek! Tylko nie popełnij wielkiego błędu: nie pisz: „Wynagrodzenie - zgodnie z umową!” Przepraszam za!