I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Zmiana następuje wtedy, gdy człowiek staje się tym, kim naprawdę jest, a nie wtedy, gdy próbuje stać się tym, kim nie jest Arnold Beisser PrzedmowaPragnienie schudnięcia w tej czy innej ostrości doświadczenia pojawia się we mnie już od około 20 lat. Wcześniej nie było na to czasu, ale wcześniej „nie było na to czasu” – wszystko mi odpowiadało pod względem wagi i formy. Jak rozumiesz, ten okres karencji nie trwał długo. Tak więc, gdy tylko ogarnął mnie pomysł (lub przeciążyłem się pomysłem), aby schudnąć, pojawiła się myśl, jak to zrobić i rozczarowanie wynikami. to, co zrobiłem, towarzyszyło mi wszędzie i prawie przez cały czas. 20 lat ciągłego poszukiwania duszy, perswazji, sukcesów i porażek, rozczarowań i zwycięstw pośrednich. Męczyło mnie wstawanie z myślą – „to znowu było wczoraj… ale obiecałam sobie… no cóż, koniec, dziś zrobię sobie dzień postu” i idę spać z marzeniem „jutro” wszystko będzie inne.” Kilogramy rosły stopniowo, chęć bycia szczupłą rosła proporcjonalnie do złości na siebie, że nie udało mi się tego osiągnąć. Wniosłam dość znaczący wkład w samopoczucie właścicieli klubów fitness, kosmetologów swoją wiedzą na temat odchudzania. -how oraz apteki oferujące wspaniałe leki. Nie będę ukrywał, że był rezultat, ale był on nieco nieprzekonujący i krótkotrwały. W ten sposób krok po kroku zbliżałam się do swoich 72 kilogramów, jednocześnie wzrósł mi „cukier” i zaczęło bardzo boleć kolano. Ale najgorsze było to, że nawet w płaszczu nie mogłam spojrzeć na siebie w lustrze. A moje ubrania już nie pasują. Zaczęłam kupować rozmiar L, ale marzenia o szczupłej egzystencji nie opuściły mnie ani na sekundę. Część 1. Fuzja W tej wadze utrzymywałam się przez około półtora roku. Rada, aby zaakceptować siebie taką, jaką jestem, została przeze mnie odrzucona bez dyskusji – nie chcę taka być, znoszę ten ciężar, zbierając resztki swojej woli, ale zaakceptowanie tego było ponad moje siły. Bardzo długo nie mogłam uwierzyć, że ważę 72 lata, łączyłam się ze swoją wagą, swoim wizerunkiem i nie zdawałam sobie sprawy, że jestem już gruba. Zmieniałam wagę, próbowałam ją ignorować, próbowałam sobie wmawiać że nie były dokładne, że mam w sobie dużo wody i tak dalej, aż pewnego dnia zdałam sobie sprawę, że to ja, a to jest 72. Część 2. Introjekcja Po długim czasie przeglądania wielu metod odchudzania zmagając się ze sobą, postanowiłam, że będę zapisywała wszystko, co zjem. W tym samym momencie moja osobowość podzieliła się na 2 części - jedna była pełna odpowiedzialności i surowości, druga żartowała, bawiła się i zachowywała wyjątkowo głupio i nieodpowiedzialnie. Jeden próbował wszystko spisać i nagrać, drugi uwiódł pierwszego najróżniejszymi miodowymi przemówieniami - „no dobra, pomyślisz, że to słodkie, nie zapisuj tego”, „no cóż, ja też już jadłem” dużo – nie strasz się dużymi liczbami”, spokojnie jadłeś bez uwzględnienia prowiantu, uśmiechając się i triumfując: „He, he, tak łatwo mnie nie weźmiesz!” Każdy mniej lub bardziej obeznany z gestaltem rozumie, że tak było - zwane „psami” w całej okazałości – pies na górze, przekazujący introjektowane rodzicielskie postawy „powinien”, i pies na dole, przeciwstawiający się w każdy możliwy sposób tym postawom. Część 3. Holizm, dla którego żyłem w tym trybie wewnętrznej konfrontacji pół roku i zdałem sobie sprawę, że robię jakieś bzdury. Że oszukiwałam samą siebie i faktycznie głupia gruba dziewczyna przejęła marzenie o szczupłości, lekkości i wdzięku. W tej cudownej chwili świadomości, którą my – gestaltyści nazywamy świadomością, poczułam niesamowitą rozpacz zmieszaną ze złością i determinacją. I oto moje dwa piękne psy połączyły się w jeden organizm, zaznaczając triumf holizmu. Całe moje ciało nagle zaczęło działać jako jedna całość. Było mnóstwo energii. Zacząłem widzieć rzeczywistość. Granice moich możliwości gastronomicznych nabrały wyraźnych zarysów, matematyczna kalkulacja pokazała dokładny obraz dynamiki utraty wagi, biorąc pod uwagę spożywaną ilość i część 4. Realizm To niesamowite, jak mogłem wcześniej oddawać się złudzeniu, że, wbrew prawom fizyki i zdrowemu rozsądkowi można jeść „umiarkowanie” i schudnąć, że wszystkie rodzaje diet: Kremlowska,.