I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Chcę z Tobą porozmawiać o tym, jak kiepskie jest życie mężczyzn i szczerze ich wesprzeć. Od razu zrobię zastrzeżenie: w moich poglądach na temat mężczyzn i kobiet nie sądzę, że niektórzy są lepsi a niektóre są gorsze. Jeśli jesteś mudakiem, nie ma to wiele wspólnego z twoimi genitaliami, podobnie jak fakt, że jesteś słodkim ciastem. Dzisiaj będzie o „męskiej psychoterapii”. W praktyce na uczelni przez jakiś czas pracowałam w tandemie z konsultantem-mężczyzną. Prawie wszyscy jego klienci też byli mężczyznami. I to jest nowy, wspaniały świat, który skłonił mnie do bardzo poważnych przemyśleń. Główna różnica polegała na tym, że podczas konsultacji długo omawiano wszystko oprócz uczuć. Dziś dużo mówi się o tym, co kobiety musiały znosić w czasie istnienia cywilizacji ludzkiej. I musimy o tym porozmawiać. Musimy o tym krzyczeć. Ale o mężczyznach też nie można milczeć. I oczywiście przede wszystkim musimy porozmawiać o zakazie uczuć. Chłopcom nie wolno być słabym, nie wolno płakać, nie wolno się bać, nie wolno narzekać. Uczą je kochać jak mężczyzna. Bez czułości, bez słów, z czynami. Chłopcy są zawstydzani z powodu złego hobby. Uczą, że dbanie o siebie to słabość. Nie będę nawet zaczynał od umiejętności zrozumienia tego, co czujesz, a co więcej, rozmawiania o tym Pomimo warunkowo spokojnego czasu, od mężczyzny wymagane jest bycie wojownikiem. Myśl jak zdobywca, zdobywca. Wymagają posiadania ciała wojownika. To tak, jakby wychowali berserkera, gotowego w każdej chwili zginąć w walce. Dzięki temu wychowaniu człowiekowi odmawia się dostępu do samego siebie. Uczucia są po prostu odcięte. Jednak ból nie ustępuje. Dodajmy jeszcze powinności i ogólnie pizdec. Oczywiście są to skrajności. A teraz stopniowo odchodzimy od tego. Rzadko spotykam przesadnie męskich mężczyzn ze wszystkimi towarzyszącymi im cechami, ale wciąż słychać echa ich wychowania, a kiedy mężczyzna przychodzi na terapię, chcę mu podziękować. Dla uwagi dla siebie. Za odwagę spojrzenia na swoje prawdziwe ja. Za możliwość bycia sobą. Ponieważ daje sobie możliwość wyboru bycia wojownikiem lub np. bibliotekarzem.