I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Na ten temat napisano już wiele, więc nie będę pisać definicji, tylko opiszę szczegółowo te pojęcia. Wtedy stanie się jasne, po co w ogóle o tym pisać. Wiele osób nie lubi słowa odpowiedzialność, ponieważ dla nich oznacza ono pojęcie winy. A kto lubi być winny?.. Z tego powodu – pomieszania winy z odpowiedzialnością – ludzie nie zaczynają kompetentnie pracować ze swoimi wewnętrznymi problemami lub swoimi wybuchowymi reakcjami. Na przykład nagle zaczął się mąż, do którego coś powiedziała jego żona krzyczeć. Obecne dziecko było przestraszone. W końcu dla dziecka wszystko wydarzyło się nagle, a głośne, nagłe dźwięki zwykle przerażają każdą żywą istotę. Dla żony to, co się dzieje, jest również nieprzyjemne i niezrozumiałe, dlaczego nagle? A szkoda, bo nie ma powodu krzyczeć, ale jest jej reakcja – jeśli na nią krzyczą, jest przyzwyczajona rozumieć to jako niezasłużone „dupanie”. Ale dla jej męża było w jej słowach coś, co go wewnętrznie poruszyło, coś bolesnego i nie do zniesienia... a on zareagował płaczem. I tak ludzie żyją i cierpią. I ludzie wokół nich też na to cierpią. I nikt nie przychodzi do głowy prostej myśli: nikt z nas nie jest winien, że w jakiś sposób reaguje na to, co się dzieje, bo nasze reakcje rozwijają się w dzieciństwie pod wpływem warunków, na które mogliśmy. nie ma wpływu ze względu na wiek i niemożność innego zachowania. Dlatego ten sam mąż, który po zdarzeniu odczuwa poczucie winy (jeśli obwinia siebie) lub obwinia żonę za swoje zachowanie (jeśli jest przyzwyczajony do szukania winnych wśród innych ludzi i okoliczności) nie zrozumie, że tu jest problem nie jest winą. I w odpowiedzialności. Tak, to nie jego wina, że ​​nauczył się tak reagować, gdy był dzieckiem. Na pewno w sytuacjach, które postrzegał jako zagrożenie dla swojej godności, a nawet życia. Ale teraz, gdy jest w stanie zrozumieć, że jego reakcje nie zależą od innych, ale od jego osobistego zrozumienia tego, co się dzieje, staje się odpowiedzialny za ich zmianę. Na tym polega różnica między winą a odpowiedzialnością. To, co ludzie uważają za winę, jest w rzeczywistości momentem historycznym, a poczucie winy lub obwinianie innych jest bezużyteczne i prowadzi do niczego poza zniszczeniem nas samych i naszych relacji. Ale odpowiedzialność jest odpowiedzią człowieka za siebie, za swoje czyny. W końcu dokładnie taką mam teraz reakcję. Przecież inna osoba w podobnych warunkach niekoniecznie krzyczy. Odpowiedzialność zaczyna się od świadomości tego faktu: jeśli upadłem, potknąłem się, to nie jest to wina ławki, która zawsze tam jest, ale tego, co zrobiłem - tej ławki nie zauważyłem. Moje zajęcia. Moja reakcja. Moja odpowiedzialność. Tak, teraz, będąc dorosłymi, jesteśmy odpowiedzialni za swoje zachowanie, ponieważ teraz mamy okazję przemyśleć nasze doświadczenia z dzieciństwa i zrozumieć, że tam i wtedy nasze reakcje pomogły nam przetrwać, ale tu i teraz uniemożliwiają nam życie. . Oznacza to, że musisz nauczyć się innego zachowania: najpierw obserwuj siebie, zwróć uwagę na CO sprawia, że ​​„eksplodujesz”, w jakich sytuacjach zdarza się to Tobie osobiście. A kiedy odkryje się osobiste znaczenie, pozostaje jedynie porównać swoje stare zrozumienie z obecną rzeczywistością. Upewnij się, że nikt nie atakuje i nie ma potrzeby się bronić, ale możesz prowadzić dialog. A bycie odpowiedzialnym za swoje zachowanie oznacza bycie dorosłym i świadomym, a nie oznacza, że ​​jesteś winny czy głupi. W końcu ludzie obwiniają innych właśnie dlatego, że nie chcą czuć się winni. A także z powodu niechęci do wydawania się na głupców. Bo w tym samym dzieciństwie niepowodzenia i błędy większości kojarzyły się z poczuciem winy lub głupotą. Teraz, jako dorośli, musimy się tego nauczyć: nie zawsze możemy działać bez błędów i wiedzieć wszystko z góry, bo nie jesteśmy robotami z gotowymi zadaniami. - opracowany program poprawnych działań na każdą okazję. Dlatego nie powinieneś się obwiniać i dlatego bój się wziąć na siebie odpowiedzialność. Możemy jednak - i powinniśmy, jeśli zdamy sobie z tego sprawę od naszych.