I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

To jest prawda, chłopaki. Twoje dziecko rośnie. To ta sama Petya, Vasya i Marusya, co kilka lat temu. Tak, delikatne loki zamieniły się w różową grzywkę nad jednym okiem, a w nosie błyszczy kolczyk. Tak, na ramieniu, które czule całowałeś, gdy miałeś rok, wdychając słodkawy mleczny zapach, teraz znajduje się tatuaż z czaszką. Tak, róż i błękit już dawno zostały wyrzucone z szafy, wszystko tam jest czarne i ledwo zakrywa kostki i pępek. Ale to wciąż twoje dziecko. Świat się dla niego po prostu zawalił. Wyobraź sobie sytuację: od dłuższego czasu chodzisz z ciężką krótkowzrocznością. Wszystko widzieliśmy przez lekką mgiełkę, która wygładziła ostre kontury obiektów. W ogóle nie zauważyłeś niektórych szczególnie małych obiektów. Twoje niewyraźne odbicie w lustrze zostało uzupełnione opiniami innych osób – i tak wyrobiłeś sobie wyobrażenie o sobie. I tak przeszedłeś operację korekcji wzroku. Albo chociaż załóż soczewki kontaktowe. I lekko nie trafili w cel z ostrością. Witaj świecie. Jasne, szczegółowe - i takie jakie jest. Ze wszystkim warunkowo „dobrym” i „złym”. Gdziekolwiek odwrócisz głowę, wszędzie panuje pokój, nie możesz się przed nim ukryć - musisz patrzeć. I zrealizuj swoją nową wizję. Widzę siebie wyraźniej, wyraźniej widzę moich rodziców, wyraźniej widzę szkołę. Zauważam niedoskonałości. Ościeżnice. Nieprawidłowości. Niesprawiedliwość. Tak, okazuje się, że na świecie jest mnóstwo niesprawiedliwości – teraz to widzę. I na pewno to powiem – przecież wszyscy wokół powinni wiedzieć, w jakim niesprawiedliwym świecie żyją i jakie niesprawiedliwe rzeczy robią. Jestem młody, mam dużo siły – a jednocześnie widzę niesprawiedliwość. Dlatego przywrócę równowagę na świecie: udowodnię wszystkim, że postępują źle. Tak i odmówię zrobienia czegokolwiek, w czym w tej chwili nie widzę sensu. Nie, nie myślę o przyszłości - chciałbym przetrawić to, co mnie otacza. A w środku jest ogólnie piekielnie. Ciało rośnie, zmienia się, hormony kipią, energii jest dużo, potem zero. Mam ochotę płakać lub śmiać się bez powodu. W lustrze patrzy coś, czego nie spodziewałem się zobaczyć. Zdecydowanie powinno to wyglądać inaczej. Jeszcze nie wiem jak – ale na pewno tak nie jest. Wszyscy wokół mnie tak wyglądają, ale ja zdecydowanie nie. Jest we mnie bałagan, widzę to, czuję – i inni widzą mnie tak samo. Nie jestem dobra. Próbuję być taki, taki i taki, ale żadne z tych „ja” nie jest „ja”. Moi rodzice zawsze czegoś ode mnie potrzebują: sprzątania pokoju, zmywania naczyń, odrabiania lekcji. O każdej porze dnia i nocy. Uczyłem się przez pięć godzin, po prostu odebrałem telefon - natychmiast „Znowu robisz bzdury?” Wszedłem do klasy w wózku: „Masz uzależnienie od komputera”. Zmęczony po treningu położyłem się na łóżku obejrzyj śmieszne filmy: „Znowu leżysz, gdybyś tylko mógł wstać z łóżka”. „ Zamknął drzwi do pokoju: „Nie szanujesz nas!” Ale jak, przepraszam, nastolatek może cię szanować (a on naprawdę prawdopodobnie cię nie szanuje - to nie jest zadanie wieku), jeśli ty kruszyć się przy każdym wykroczeniu, które popełnia? Czas rozwiązać problemy jak dorośli i wziąć na siebie odpowiedzialność. Określ sama, co jest dla Ciebie dobre, co złe, co u Ciebie jest możliwe, a co nie (przedyskutuj razem z mężem/żoną/partnerem – jednomyślność jest zdrowsza niż niezgoda), uwzględnij niestabilność hormonalną, uwzględnij współczucie dla siebie i dla dziecka - i do przodu! Teraz jest mu trudniej – zapewniam. Żadne zmęczenie pracą nie może się równać ze zmęczeniem nastolatka trawieniem tego, co dzieje się na świecie i w środku: znasz listę swoich funkcji zawodowych, on jeszcze nic nie wie i nie rozumie, jak to zrobić. sobie z tym poradzić. Niestety, instrukcje dotyczące rzeczywistości nie są dane w chwili urodzenia. Jeśli jesteś zmęczony, połóż się, możecie to zrobić razem, jeśli on/ona nie ma nic przeciwko temu. Tak, ma igły, ale może szuka przytulenia. Jednocześnie możesz porozmawiać trochę o tym, co go teraz niepokoi. Twoje bezcenne doświadczenie życiowe nie mogło być lepiej dopasowane. Ale to nie jest tak, że „byłem w twoim wieku…” Ale szczerze: „tak, dla mnie też było to trudne – chcesz, żebym ci powiedział?” Lub: „Czy mogę ci w czymś pomóc?” Przygotuj się na usłyszenie „nie”. Ale czy dorosły zostanie zrujnowany przez czyjeś „nie”? Chodzi o granice, chłopaki. Uczy się odmawiać wszystkiemu.