I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Często zdarza się, że zwracając się do specjalisty, pokładamy pewne nadzieje w rezultacie, szczególnie jeśli jest to produkt coachingowy. Czekamy na spostrzeżenia (nagłe zrozumienie czegoś), nowość, super-duper przydatny feedback... Brzmi znajomo? W tej notatce postaram się odpowiedzieć na pytanie, jak oczekiwanie na „cud” może utrudniać realne zmiany w życiu „Po pierwsze jest nierówne”… czyli co okresowo dzieje się na pierwszym spotkaniu specjalisty z klientem , jeśli klient bierze udział w wyścigu o wyniki. (Gwoli uczciwości należy zauważyć: nic dobrego z tego nie wyniknie, jeśli w wyścigu weźmie udział sam specjalista.) Jak to wygląda? Podczas gdy specjalista zbiera informacje i sugeruje przyszłą ścieżkę pracy, klient odpowiada dość krótko (chce się zdecydować i coś zrobić): „Po co mnie pytasz o jakieś bzdury, powiedziałem – to jest efekt, którego dzisiaj chcę. ” Tak naprawdę poprawnie sformułowany cel to już połowa rozwiązania. Pomijając etap badań, nadal otrzymamy niewyraźny wynik: „nic nowego”… Gdyby nie było pigułki „rozwiązującej problem klienta X”, nie zgłosiłbyś się do specjalisty. Aby pierwsze spotkanie naprawdę przyniosło korzyści, zaufaj ekspertowi, nie bez powodu pyta Cię o to, o co prosi. Posiadanie wglądu może w żaden sposób nie zmienić Twojego życia. Czy nauczyłeś się czegoś nowego o sobie? (I to jest ważne!) Super! Co dalej zrobisz z tym wglądem? Rzeczywiście, w niektórych sytuacjach wgląd jest więcej niż wystarczający. Jednak główna praca klienta nad sobą nie odbywa się podczas sesji, ale pomiędzy nimi. Umowa może trwać co najmniej 5, co najmniej 10 spotkań... Jeśli między nimi nie będzie pracy nad sobą, żadnych działań - zmiany w życiu nie nastąpią. Kilka słów o odpowiedzialności Rzadko zdarza się, aby człowiek naprawdę chciał nad sobą popracować, zmienić siebie. Tak, tak, pomimo wszystkich wyrzutów. Interesuje nas chodzenie na szkolenia, nauka nowych rzeczy, doskonalenie niektórych umiejętności... Ale nie każdy jest gotowy na kontakt z głębokim rozumem, na ponowne przemyślenie samej istoty siebie: są nasze lęki, nieuzasadnione nadzieje, zatajenie wzloty czy niezbyt duchowe rany... I nie jest źle. Ale jednocześnie rozumiemy: nie powinieneś chcieć stać się inną osobą tylko dlatego, że płacisz komuś za to pieniądze. Co? Chcesz prawdziwej zmiany? Następnie weź odpowiedzialność za wynik i działaj. Fakt zupełnie oczywisty. Żaden specjalista, nawet jeśli ma co najmniej 20-letnią praktykę i dużą wiedzę, nie będzie Ci przydatny. I to jest w porządku. Twoje nastawienie jest bardzo ważne. Wiesz lepiej ode mnie, powiedz mi co... Ile muszę zapłacić, żeby jutro być innym. Jak długo muszę do Ciebie chodzić, żeby moje życie się zmieniło? Nie chcę nic zmieniać, chcę uzyskać inny rezultat. W tym miejscu pragnę życzyć Ci ciekawości własnego świata wewnętrznego i stanowiska „co mogę i jestem gotowa zrobić, żeby moje życie było lepsze”. Z doświadczenia moich klientów wynika, że ​​szybkie rezultaty osiągają ci, którzy poszukują, zainteresowani poznaniem źródła swoich sprzeczności, nie czekają na „pytanie lecznicze”, lecz zaufali specjalistom i wspólnie z nim szukają wyjście z problemu lub sytuacji. A żeby stworzyć taką postawę, odpowiedz sobie szczerze na następujące pytanie... Po co idziesz do specjalisty A oto jeszcze kilka pytań: Czego oczekujesz od specjalisty, czego nie możesz zrobić sam? spotkanie ze specjalistą byłoby dla Ciebie pożądane. Na jakie konkretne pytanie szukasz odpowiedzi? Produktywna praca z wybranym przez Ciebie specjalistą Kliknij „dziękuję”, jeśli uznasz ją za interesującą lub przydatną