I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Kolejny fragment książki „Zarządzanie czasem dla dzieci i młodzieży” Wołodia Kuroczkin był bardzo dziwną osobą: nienawidził weekendów i wszelkiego rodzaju świąt. To prawda, że ​​lubiłem święta jak wszyscy. Tajemnica? Zupełnie nie. Tyle, że święta były jego czasem prywatnym, ale weekendy i święta zajmowała jego matka... Maraton odpoczynku, jak Wołodia nazywał to zajęcie, rozpoczął się w piątek około 18:00, kiedy jego matka wróciła z pracy - -. Więc! Jutro rano wstajemy i sprzątamy. Zrobienie wszystkiego zajmuje półtorej godziny. Śniadanie będzie dostępne, gdy się przejaśni! Ja myję, tata odkurza, ty odkładasz rzeczy na swoje miejsca. (Wołodia najbardziej na świecie nie lubił porządkować. Chętniej umyłby podłogę lub odkurzył dywany, ale gdyby nie to). kto go pytał...) - O dziewiątej trzydzieści idziemy na zakupy. W tej roli moja mama bardzo przypominała naczelnego wodza. Wydawało się, że o tym wie i podobało jej się to. – Musimy wrócić o dwunastej. Jemy lunch, przebieramy się i najpóźniej o pierwszej! - Musimy iść do Muzeum Sztuki. Spacerujemy, włóczymy się, rozglądamy, robimy zdjęcia, o piętnastej wychodzimy z muzeum i idziemy do kawiarni. Tam spotykamy się z Ignatiewami i komunikujemy się. Wołodia, oprócz weekendów i świąt, nie mógł znieść Nadiuszki Ignatiewy, niezwykle zepsutej i szkodliwej osoby, przez którą zawsze rzucał komentarze: „Daj miejsce dziewczynie”, „Don”. „nie bądź niegrzeczny wobec tej pani”, „Ugh, jaki jesteś niegrzeczny”, „Nie waż się tego robić! Więc co? To dziewczyna, nie możesz obrażać dziewcząt!” Wołodia nie rozumiał, dlaczego chłopcom nie wolno obrażać dziewcząt, ale dziewczynom wolno obrażać chłopców, ale cóż, „A o szóstej dziadkowie czekają na nas na daczy!” Będą goście, dziadek miał w tym tygodniu urodziny, pamiętasz? Więc powiedz mi, w co wejdziesz? Niebieski sweterek jest prawdopodobnie brudny? A co z koszulą? Czy masz przyzwoitą, czystą koszulę? Swoją drogą, w niedzielę trzeba będzie wstać wcześniej, żeby zdążyć na czas...I tak dalej. Ani jednej wolnej minuty. Wszystko jest zgodnie z harmonogramem. Matka nigdy nie spóźniała się z harmonogramem – i nie pozwalała innym, jednak nikomu to nie ułatwiało, zwłaszcza w poniedziałek rano, kiedy chciało się przyjąć chrzest i dziękować Bogu, że weekend, jak przymusowy marsz, wreszcie się skończyło i można choć trochę odpocząć... Może to właśnie ta chęć „odpoczęcia” powodowała, że ​​Wołodin przy każdej okazji lenił się? W czasie wakacji Wołodia, pozostawiony sam w domu, nie zrobił nic. No oczywiście, że nie całkiem dosłownie. Dużo leżał. Czasem z książką. Czasami po prostu tak jest. Oglądałem telewizję (również leżąc). Chodziłem, jeśli zadzwoniono. Grał w gry online. Zjadł. Czas płynął powoli, powoli, jakby go otaczał. Wieczorem tego dnia Wołodia nie czuł się zmęczony, ale trochę „odrętwiały”, tak jak czasami drętwieje noga w niewygodnej pozycji. I rozumiesz, drogi przyjacielu, że to nie są wakacje. Ani jedna, ani druga opcja. Bezczynność czasami pozwala przywrócić siły - ale tylko czasami i w małych ilościach. A zamienianie wakacji w swego rodzaju „wyścig o przetrwanie” jest również niewłaściwe, a co najważniejsze, całkowicie nieskuteczne. Zwykle dotyka to ludzi, którzy chcą wszystko kontrolować. I wypełnij swoje życie czymś „użytecznym” do ostatniej sekundy. Głównym problemem jest to, że człowiek, który zawsze się gdzieś spieszy, za czymś goni, nie cieszy się życiem. Chce osiągać cele, ale nie wie, jak cieszyć się tym procesem. A każde działanie ma sens tylko wtedy, gdy wykorzystujesz je do osiągnięcia celu, a jednocześnie lubisz ten proces. A co z odpoczynkiem? Ogólna zasada jest taka: musi być plan i musi być swoboda. A będzie dobrze i zdrowo tylko wtedy, gdy się połączą. Dlatego nie należy wrzucać narzędzi pracy do tylnej szuflady biurka, gdy nadchodzi weekend lub wakacje. Twórz listy rzeczy do zrobienia (oczywiście rzeczy do zrobienia dla relaksu) w czasie wolnym. Tylko małe. Widzisz, świat jest ogromny. Zawiera miliony, miliardy i jeszcze więcej możliwości. Nie będziesz w stanie ze wszystkich skorzystać – nie będziesz mógł, nie będziesz miał czasu, nawet jeśli...