I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Niedawno w jednej z gazet zadano mi pytanie, dlaczego ludzie stali się tak bezkrytyczni w wyborze specjalistów (mówimy o psychologach, o oczywiście) i często zwracamy się do tych, którzy mówią o sobie najgłośniej. Poza tym, że klienci czasami przychodzą po „magię”, nic innego nie przychodziło mi wtedy do głowy. Cóż, chodzi o sytuację, w której chcesz, aby wszystko zniknęło w ciągu jednej sesji. Ale nie o to mi chodzi… każdy, kto zacznie ćwiczyć na poważnie, spotka się z takimi klientami. Mówię o czymś innym... Dużo bardziej interesuje mnie szukanie przyczyn, dla których mózg współczesnego człowieka stał się tak zachłanny na piękny obraz. Właśnie o tym chcę Ci opowiedzieć. Aby to zrobić, odniosę się jak zwykle do faktów. Zatem... nowoczesne technologie są zaprojektowane tak, aby nas uzależnić. W tym celu opracowywane są technologie mające na celu utrzymanie uwagi, tak aby nasz wzrok był jak najbardziej przyklejony do ekranu. Łatwo to sprawdzić, jeśli nagle zapomnieliśmy telefonu w domu. Stopień uzależnienia jest proporcjonalny do stopnia niepokoju, jaki w nas powstaje. „Piszą tam do mnie! A co jeśli wydarzy się coś ważnego? A co jeśli coś mnie ominie?” Ale trzeba przyznać, że najczęściej większość czasu spędza się bezmyślnie przeglądając aktualności i okazjonalną korespondencję dotyczącą nie tak pilnych spraw. I okazuje się, że jesteśmy uzależnieni nie tyle od smartfonów, ile od środowiska społecznego, które nam zapewniają. Badania wykazały, że endorfiny i dopamina uwalniają się w mózgu, gdy przewidujemy lub doświadczamy satysfakcjonujących wydarzeń. W tym nagrody od otoczenia społecznego. Każde powiadomienie i „lajk” w sieciach społecznościowych to pozytywny bodziec społeczny, który sprawia, że ​​czujemy się potrzebni i dobrze się czujemy. A dla mózgu najważniejsze jest to, że można je pozyskać szybko i łatwo. Opublikowałem coś w Internecie i oto jest.... zaczęło się (Tak, kochanie!! Polub mnie całkowicie!!). Efekt ten jest podobny w działaniu do działania opioidów (Pilozzi A. Roles of β-Endorfin in Stress, Behaviour, Neuroinflammation, and Brain Energy Metabolism; Haynes, T. Dopamine, Smartfony i Ty: Bitwa o Twój czas). drugą stroną tej historii jest fakt, że żyjemy w epoce konsumpcji, błyszczących okładek, jaskrawych reklam, głośnych apeli. I myślę, że w świadomości społecznej zmieniły się wartości. Niedawno natknąłem się na frazę słynnego radzieckiego aktora teatralnego i filmowego Olega Jankowskiego. Powiedział: „W tamtych czasach dziewczyny reagowały zupełnie inaczej. Nie, były też efekty wizualne, wszystkie dziewczyny były bardzo piękne. Ceną była zawsze czystość i wewnętrzny ogień”. I pomyślałem: co teraz biorą? Teraz oni także przyjmują czystość i wewnętrzny ogień? Niestety, nie. Według badań przeprowadzonych przez Sberbank i Validata dzisiejsza młodzież stawia na pierwszym miejscu jasność emocji, różnorodność wydarzeń, podróże i rozwój osobisty, czyli wszelkie hobby. Trudno im planować przyszłość. Nie są gotowi na ciężką pracę; powinna przynosić tylko radość. Ale jednocześnie chcą popularności i uznania. I wszyscy są pewni swojej ekskluzywności. Podsumowując: myślę, że dzisiaj stworzono wszelkie warunki, aby uchwycić to, co najbardziej błyskotliwe, chwytliwe i emocjonalne. Jeśli taki specjalista potrafi przyciągnąć uwagę i pięknie się zaprezentować, to będzie miał odbiorców. Ogromna liczba blogerów wykorzystuje szokujące zachowania lub fakt, że mogą pięknie zasiąść przed kamerą lub zrobić coś dla rozgłosu („hype, hype”). Ale za tym w istocie nie ma nic cennego. Tymczasem pamiętam jedno zdanie: „Ten człowiek jest jak ozdoba choinkowa. Piękna tylko na zewnątrz, ale pusta w środku. Wybieraj mądrze!