I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Od kogo zależy nasze życie: od rodziców, szefa, partnera, Wszechświata czy od nas samych? Wyobraź sobie, że wracasz późno z pracy, teatru lub spotkania z kolegami. Nie ma znaczenia skąd, najważniejsze jest gdzie. Oczywiście, że idziesz do domu. Jest już północ, a Ty jesteś trochę zmartwiony, bo jest już dość późno, ciemno, zimno, a chciałbyś szybko wrócić do domu (na przykład jutro wcześnie wstać do pracy). Jesteś zmęczony, chcesz spać, a pociągi zazwyczaj o tej porze kursują bardzo rzadko. A do domu można dotrzeć tylko na dwa sposoby: albo bezpośrednim pociągiem (jeździ raz na godzinę), albo kilkoma z przesiadkami. Druga opcja wygląda znacznie mniej atrakcyjnie, ponieważ jest bardziej pracochłonna. A teraz stoisz na platformie i czekasz na swoją „najlepszą godzinę”. Czas mija, a Twojego pociągu wciąż nie ma. A teraz przejechało kilka pociągów, którymi można byłoby wrócić do domu z przesiadkami, ale twojego nadal nie widać. Minęło już pół godziny i to nocne oczekiwanie staje się coraz bardziej męczące. Jesteś strasznie zły na wszystko: na spóźnienia, na źle funkcjonującą komunikację miejską, na brak pieniędzy w portfelu i w efekcie brak możliwości wzięcia taksówki. Ostatecznie decydujesz się pojechać do domu kilkoma pociągami i wsiąść w pierwszy, który nadjedzie. Po minięciu kilku przystanków wysiadamy i przesiadamy się do innego pociągu, który przyjeżdża dopiero po 15 minutach, a potem do trzeciego. I wreszcie jesteś na swojej stacji. 20 minut po drugiej. Jesteś głodny, zmarznięty, zły i śmiertelnie zmęczony. Wpadłeś do mieszkania, przeklinając wszystko na świecie. Bierzesz prysznic i kładziesz się do łóżka, przysięgając sobie, że nigdy więcej nie będziesz spać do późna. Nie jest to oczywiście opowieść o pociągach. I nie chodzi tu o złe funkcjonowanie transportu publicznego. Pociągi są raczej metaforą naszego życia, są sposobem na osiągnięcie szczęścia i błogości świata, a szczęście mieszka w domu, do którego starasz się dostać z całych sił. Przecież z każdą minutą robi się coraz ciemniej, a czas ucieka nieodwołalnie. Czas twojego życia ucieka przed tobą wraz z ruchem wskazówek zegara. Weźmy konkretny przykład: istnieje partner przeznaczony dla ciebie przez los. To prosty pociąg, na który trzeba długo „poczekać”, bo żeby znaleźć „właściwego” partnera, z którym będziesz szedł ramię w ramię przez całe życie, musisz być osobą jak najbardziej dojrzałą. I tak czekasz i czekasz, narasta niepokój, że pociągu nie ma, a ty jesteś sam na peronie i decydujesz się „łapać autostopem”. Bierzesz wszystko, co przychodzi bez wyjątku… mówią, potem „zmienię miejsce”, jest ich dużo, w końcu najważniejsze jest dla mnie, aby wrócić do domu. A do „domu szczęścia” dotrzecie już bardzo zmęczeni… i nie będzie już czasu na szczęście. Tak, na bezpośredni pociąg trzeba długo czekać, bo jest tylko jeden i kursuje tylko raz na godzinę, ale wsiądziesz do niego i bezpiecznie wrócisz do domu. Twój, dokładnie Twój partner, on jest jedyny. I powinnaś poczekać, aż znajdzie z nim szczęście. A jeśli rozwiniemy ten temat dalej, to muszę powiedzieć, że nasze szczęście nie powinno zależeć od przyjazdów i odjazdów pociągów (od naszego partnera...nieważne, jak wspaniały byłby). Jeśli już zostałeś do późna w tej pracy, prawdopodobnie powinieneś za to dobrze zapłacić (w przeciwnym razie po co spędzać na tym tyle czasu). Dlatego za dobrą pensję możesz kupić sobie drogi lub niezbyt drogi samochód i wygodnie (nie polegając na nikim) wrócić do domu. Po drodze można zatrzymać się w kawiarni i napić się aromatycznej kawy lub obejrzeć wieczorny spektakl w kinie. Nie jesteś zależny od rozkładu jazdy pociągów, robisz to, co kochasz, gdzie chcesz i kiedy chcesz. Tworzysz własne szczęście. Twoje szczęście zależy od Ciebie i to moim zdaniem jest najzdrowsza pozycja, ponieważ jeśli Twój pociąg satelitarny (z jakiegoś powodu) nigdy nie dotrze, być może będziesz musiał spędzić noc na peronie do rana, a jeśli samochód będzie dostępny, zawsze wróci do domu w komforcie, cieple i przy pięknej muzyce. Samochód to ty. Jesteś zawsze ze sobą i nigdzie poza sobą