Od autora: Ogólnie rzecz biorąc, istnieje jeden tajny sposób na absolutnie skuteczną manipulację... Samo słowo „manipulacja” oznacza nic innego jak działanie. Manipulacja obiektami - wziąłem mysz i przesunąłem kursor na ekranie. Czy można manipulować negatywnymi celami? Tak, oczywiście. Zarówno przez mysz, jak i przez człowieka. Ale nie można z tego wyciągać wniosku, że manipulacja jest zła. Cele – tak – mogą być złe. Albo dobrze. Ludzie rozciągają strach przed poddaniem się wpływom negatywnej manipulacji aż do samego pojęcia „manipulacji”. Moim zdaniem takie przekonania uniemożliwiają ludziom poprawę jakości komunikacji z innymi. Pozwólcie, że wyjaśnię mój punkt widzenia. Wszyscy dążymy do własnych celów. Nie ma takiej osoby, która z wolnej woli, a nie pod przymusem, realizuje cele innych ludzi. Każdy dąży tylko do swojego. Jeśli sprawiam, że czujesz się dobrze, nie oznacza to, że realizuję Twoje cele – chcę tego SAM. Myślenie, że robię coś wcale nie dla siebie, oznacza tylko tyle, że nie jestem za to odpowiedzialny. Jeżeli robię coś pod przymusem, to niech ten, kto mnie do tego zmusił, ponosi odpowiedzialność za skutek. We wszystkich przypadkach swobodnej komunikacji zawsze kierujemy się wyłącznie naszymi celami. I czy nam się to podoba, czy nie, zawsze wpływamy na naszego rozmówcę, wszystkimi naszymi przejawami w komunikacji. Jeśli nie zależy mi na jakości komunikacji i jej efekcie, to jest mi obojętne, jakie wrażenie wywołają moje działania i jaki będzie tego rezultat. A jeśli mi zależy, staram się w jakiś sposób formułować frazy SZCZEGÓLNIE wyraźnie, SZCZEGÓLNIE zmieniać intonację w moim głosie, SZCZEGÓLNIE posługiwać się gestami. To jest manipulacja. Manipulacja to w istocie każde zastosowanie DODATKOWYCH wysiłków w komunikacji w celu uproszczenia osiągnięcia swoich celów (na przykład użycie CAPS LOCKA w tekście) :) (lub emotikonów). Jeśli nadal chcę Ci coś wyjaśnić, ale staram się nie manipulować, to jak robot powinienem stać na baczność, nie machać rękami, mówić monotonnie, bez wyrazu i nie okazywać swojego stosunku do pytania w jakikolwiek sposób. Komu się to spodoba? Manipulacja sama w sobie nie jest czymś nieetycznym, tj. dobry czy zły. Etyka to cecha manipulacji, kolejny poziom logiczny; nie można jednoznacznie przypisywać manipulacji tylko właściwości etycznych lub tylko nieetycznych. Ludzie boją się tej koncepcji i starają się deklarować, że ich zachowanie nie jest manipulacyjne, starają się przeciwstawiać etyczną szczerość nieetycznej manipulacji, IMHO, ponieważ nie wiedzą, jak manipulować. Jeśli wyszłoby źle, tj. nie przekazała drugiej osobie swojego zrozumienia lub nie osiągnęła innych celów komunikacyjnych, osoba nie przyjmuje z tego tytułu informacji zwrotnej DLA SIEBIE, lecz stara się oskarżyć drugą osobę o głupotę, złośliwość itp. lub poddaje się i usprawiedliwia siebie, mówiąc: „Tak zrobiłem, byłem tak szczery, jak tylko mogłem”. Również fakt, że ludzie boją się manipulacji nawet jako terminu, a nie tylko zjawiska, świadczy o ich własnej projekcji cienia: „Gdybym mógł w TAKI sposób manipulować świadomością, to zrobiłbym komuś coś bardzo złego, Sama bym się wzbogaciła i tyle.” Zazdrościliby mi!!!” A człowiek gardzi tym cieniem swojej manipulacyjnej myśli, do której autorstwa nie chce się przed sobą przyznać. Istotą każdego niepowodzenia w komunikacji jest informacja zwrotna, wskazująca Ci mankamenty w Twojej sztuce osiągania celów. Manipulacja to subtelna sztuka. Powtórzę raz jeszcze: nie ma sensu przeciwstawiać manipulacji i szczerości. Jeśli odpowiem na pytanie mojej ciężarnej żony: „Czy jestem bardzo gruby?” Odpowiadam szczerze: „O tak!!!”, więc co w tym wartościowego? I co zyskam dzięki takiej szczerości? Co ona dostanie? Dokąd zaprowadziła mnie moja szczerość? Znaczenie komunikacji jest jej rezultatem. Prawdomówność może być dla mnie wartością, dlatego warto odpowiedzieć np. w ten sposób: „Nasze dziecko rośnie w Tobie. Twoje ciało zmienia się najlepiej, żeby dziecko mogło czuć się dobrze. Bardzo się z tego cieszę Mam cię takiego, jakim jesteś. Znaczenie komunikacji jest jej rezultatem. Szczerość nie jest usprawiedliwieniem dla idiotyzmu. :)