I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Postanowiłem opublikować stary. Mam nadzieję, że komuś się przyda. Siedzisz teraz przy oknie i płaczesz... Wczoraj zadzwonił i poprosił, żebyś mu już nie przeszkadzała... Uwierz mi, to była Jego decyzja, ja nawet nie podjęłam najmniejszego wysiłku z mojej strony. Po prostu przytuliłam się do niego, on po prostu wyczuł, że się martwię i zrobił wszystko, aby chronić nasz związek. Ponieważ nasza relacja i mój spokój ducha są dla Niego jedną z najważniejszych wartości w życiu. Uwierz mi, tak jest przede wszystkim lepiej dla ciebie. Widzisz, to jest jak operacja, gdy choroba jest już tak zaawansowana, że ​​pozostawienie wszystkiego tak, jak jest, może tylko zaszkodzić organizmowi, a lepiej byłoby usunąć jego zniszczoną część, aby nie zaszkodzić całemu organizmowi. Nie jestem winna waszej separacji, spotkałam Go już wolnego. I aż do wczoraj żyłeś w złudzeniu, że On może zostać zwrócony. Nie, nie zrobisz tego, nie zostawi mnie dla ciebie. Choćby dlatego, że przestał Cię doceniać, bo lgnąc do przeszłości, dzwoniąc do Niego kilka razy w tygodniu, a nawet kilka razy dziennie, pokazujesz, jak bardzo siebie nie szanujesz i nie kochasz. Zamiast przewracać tę kartę swojego życia i otwierać się, wpuszczać do swojego życia nowe relacje, zdaje się, że mówisz: „Wszystko, co najlepsze, jest już w przeszłości i wolę mocniej chwycić się tego brzegu, już nie moją łódkę i popłynę tam, gdzie jestem blisko, szpieguję szczęście innych ludzi, a zobaczysz, że mnie zauważą i zabiorą, zamiast wyruszyć w otwartą podróż i tam odnaleźć swoje przeznaczenie .” Uwierz mi, nie triumfuję, naprawdę Ci współczuję. W końcu sam byłem kiedyś taki sam jak ty. Mężczyźni też mnie opuścili i miałam nadzieję, że ich zwrócę. Im bardziej próbowałam je odzyskać, tym gorzej się czułam z kolejną odmową. Ale przyszedł dzień, kiedy powiedziałam sobie: „Mam dość! Po co tak żałośnie przeciągać swoje istnienie – lepiej być samemu!” Oczywiście nie chciałam być sama do końca życia, ale nie chciałam już takiego związku. Czy wiesz, co zrobiłem? Za radą koleżanki, która z sukcesem poślubiła bogatego i utalentowanego mężczyznę, zadbałam o siebie: poszłam do spa. A potem zrobiłam sobie manicure i pedicure. I zmieniłam fryzurę na bardziej stylową. A potem zapisałam się na taniec, bo naprawdę kocham tańczyć i czuję się szczęśliwa, kiedy tańczę. Zrozumiałam jedną bardzo ważną rzecz, o której chcę Ci teraz powiedzieć, przyjmij to jako dar ode mnie. Nikt, nawet mężczyzna, którego kochasz, nie może cię uszczęśliwić, z wyjątkiem ciebie samego. Szczęście jest w nas, nie trzeba daleko szukać, żeby je znaleźć i na pewno nie trzeba o nie walczyć. Szczęście jest zawsze z nami, musimy tylko pozwolić mu być. I jeszcze jedno bardzo ważne odkrycie, o którym Wam opowiem. Abyśmy zaczęli być doceniani i kochani, przede wszystkim musimy zacząć doceniać i kochać siebie, bez tego nie ma mowy. Wracając do mojej historii, powiem, że tak bardzo wypełniłam swoje życie różnymi zainteresowaniami, że stałam się interesująca także dla Niego. Więc szybko zajmij się sobą, bądź dla siebie interesujący i nie wmawiaj mi, że nie masz na to czasu i pieniędzy, bo znalazłeś jedno i drugie, żeby do Niego zadzwonić?! Życzę Ci, abyś odkryła w sobie swoje szczęście i poznała najlepszego dla siebie mężczyznę, ale nie dotykaj mojego mężczyzny, nie marnuj czasu, to nie ma sensu. Zobaczysz, nadal będziesz szczęśliwy, jeszcze bardziej niż kiedykolwiek! Wszystkiego najlepszego i najwspanialszego, co może Ci się przydarzyć w tym życiu!