I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Poglądy współczesnych ludzi na związki, rodzinę i małżeństwo ulegają poważnym przemianom. Nikt już nie wierzy w „miłość na całe życie”. Dokładniej: nie, nie w ten sposób. Każdy wierzy w miłość. Ale w szczęśliwym, długim, monogamicznym małżeństwie – nie. Partnerzy coraz mniej chętnie godzą się z niewygodnymi ograniczeniami, nudą i problemami seksualnymi w małżeństwie. Niektóre pary decydują się na otwarte związki, które obejmują kontakty seksualne poza małżeństwem. Koncepcja otwartego małżeństwa zakłada, że ​​małżonkowie są jak najbardziej otwarci i blisko siebie, a seks z boku ma na celu przyjemność, nic więcej. Zawsze istnieją dobre powody do podjęcia takiej decyzji: - Niezadowolenie/sytość seksualna w związku relacja. Niedopasowanie temperamentów seksualnych, potrzeb, różne „apetyty seksualne”, monotonny/rutynowy seks są częstymi przyczynami rozwodów. Czasem jednak małżonkowie, ogólnie usatysfakcjonowani ze związku, ceniący swoją rodzinę i siebie nawzajem, zamiast rozwodu decydują się na ustępstwa. Zgadzają się na utrzymanie związku, dając sobie nawzajem możliwość posiadania partnerów seksualnych poza małżeństwem. Choć oboje partnerzy powinni być w równym stopniu zainteresowani takim związkiem, bardzo często tylko jeden z małżonków aktywnie korzysta z tego przywileju – przy wysokim poziomie libido, który stracił zainteresowanie małżeństwem, skarży się na brak seksu lub nie może żyć bez urozmaicenia . Drugi partner może nie chcieć nikogo innego. I albo stale powstrzymuje się od schodzenia w lewo, albo niezwykle rzadko pozwala sobie na flirt lub cokolwiek więcej - Zaburzenia seksualne. Zaburzenia pragnień, podniecenia, zaburzenia orgazmu i zaburzenia bólowe mogą znacznie zepsuć życie seksualne w małżeństwie. Pomimo tego, że wiele problemów można leczyć i korygować, długi brak normalnej aktywności seksualnej prowadzi do braku równowagi i zmian w relacjach seksualnych i rodzinnych. Problemy seksualne o charakterze somatycznym i psychologicznym mogą popchnąć parę w kierunku otwartego, wolnego związku. - Przedłużający się kryzys, seria kryzysów. Ciąża, poród, opieka nad dziećmi, praca, rutyna, tryb awaryjny, brak uwagi/komunikacji/wspólnego wypoczynku/pozytywnych emocji, wzajemnych roszczeń, ochłodzenia. Do tego dochodzą szybko pędzące (jak się czasem wydaje) lata, przemijająca młodość, poczucie niezadowolenia. Chcę wszystko zmienić, ale ustalone życie, dzieci... I tak małżonkowie postanawiają zmienić zasady gry i urozmaicić. Dają sobie więc szansę na zdobycie brakujących emocji, ciekawej komunikacji, seksu. Jednocześnie szczerze i otwarcie uzgadniając wszystkie niuanse - Wspólne, niestandardowe spojrzenie na to, jak powinna wyglądać relacja małżeńska/partnerska. Nie każdy ma tradycyjne poglądy na temat związków. Czasami pary szczerze i wzajemnie wierzą, że dana osoba jest z natury wolna, poligamiczna i „nie musi ograniczać się do jednego związku”. Jednocześnie takie pary dążą również do tworzenia długotrwałych związków rodzinnych. I mogą żyć szczęśliwie przez całe życie w silnym, ale wolnym/otwartym małżeństwie! Trudno mówić o zaletach i wadach otwartego małżeństwa/otwartego związku w potocznym tego słowa znaczeniu. Jest to wciąż niestandardowa forma małżeństwa/związku, która nie jest odpowiednia dla każdego. Czasami łatwiej, lepiej i bardziej ekologicznie jest uzyskać rozwód/separację. Zwłaszcza jeśli pojawia się zazdrość, wstyd, niezręczność, poczucie winy, irytacja, uraza itp. Ale jeśli taki związek nie powoduje dyskomfortu, odpowiada obojgu partnerom, różnorodność pozytywnie wpływa na relacje seksualne i emocjonalne w parze, to oczywiście ten wybór można uznać za udany! Z moich obserwacji wynika, że ​​pary, w których oboje małżonkowie początkowo nie byli zaangażowani w otwarte związki, ale z czasem szczęśliwie zgodzili się na związek pozamałżeński, po podjęciu decyzji bardzo szybko rozstają się, gdyż interesują się innymi związkami i tracą wspólne grunt i więź emocjonalna. Czasami służy otwarta forma relacji.