I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Trzy listy na temat możliwych strategii społecznych, wśród których każdy może znaleźć coś skierowanego do niego osobiście. Lub, jeśli nie ma czegoś takiego, możesz napisać własny. Zrób, co musisz, i niech będzie, co będzie... Niedawno odbyłem interesującą debatę na temat optymizmu społecznego. Kwestia, czy ten kraj ma perspektywy, czy warto z nadzieją patrzeć w przyszłość, czy też czas uciekać, nie oglądając się za siebie, jest od dawna dyskutowana w społeczeństwie. Dlatego zdecydowałem się napisać trzy listy... LIST DO REALISTÓW Róbcie, co musicie, i niech będzie, co będzie. W ciągu tysięcy lat, które minęły od wypowiedzenia tych słów, świat się zmienił. Niewolnictwo zniknęło, a tyranię i przemoc zaczęto uważać za zło społeczne. Wydaje nam się, że nie ma dużego postępu. Gdybyśmy jednak żyli w tych dawno zapomnianych czasach i byli niewolnikami, potrafilibyśmy docenić różnicę. Świat naprawdę stał się inny. Pomimo zapewnień, że nic się nie zmieni. Zmiany zachodzą powoli i wymagają wysiłku. Długie, systematyczne wysiłki. Potrzebujemy wyników tu i teraz. Działanie, które nie przynosi natychmiastowych korzyści, wydaje się bezsensowną stratą energii. Jest to jednak złudzenie, które może pozbawić Cię szansy na osiągnięcie rezultatów. Jeśli zrezygnujemy z wysiłków, bo ludzie są bezczynni, a świat nie spieszy się ze zmianami zgodnie z naszymi żądaniami, jest mało prawdopodobne, że ktoś zrobi wszystko za nas. Zanim w Europie zapanowały ideały wolności i poszanowania praw jednostki, filozofowie oświecenia musieli pracować przez wieki. Oddali życie, aby wyjaśnić prawdę. W zamian otrzymuję wyrzuty. Przez lata ci zacni ludzie walczyli ze ścianą dzikości, obojętności społecznej i feudalnej moralności, nie mając nadziei, że kiedykolwiek się przez nią przebiją. A jednak wygrali. Jednak niewielu z nich doczekało się uznania. Aby pokonać nieodpartą siłę, musisz porzucić nadzieję. Porzuć marzenie o życiu dla zwycięstwa. Zapomnij o sukcesie i sławie. I nie oczekuj wdzięczności od ludzi. Nie będzie braw i kwiatów. To właśnie zrobiło trzystu Spartan. Ruszyli do bitwy przeciwko znacznie potężniejszemu wrogowi. Wyszli nie po to, żeby zwyciężyć, ale żeby umrzeć z honorem. Porzucili nadzieję. Dlatego wygrali. Tak postępowało pokolenie naszych dziadków i pradziadków, które stawiało czoła faszyzmowi. Opuścili dom, rodzinę i nadzieję życia dla zwycięstwa, w imię śmierci w bitwie. Niewielu z nich wróciło. Ale wygrali. To właśnie robili ci, którzy walczyli z systemem, gdy nie było żadnych oznak jego upadku. Ci, którzy jeździli do obozów i zesłań, aby mieć prawo do własnego zdania. Nie wygrać. I żeby być ze sobą szczerym. Żyjemy w ciekawych czasach, w ciekawym kraju. Wśród ludzi, którzy muszą wyjaśniać rzeczy, które od dawna stały się oczywiste dla świata, który jest przed nami o stulecia. W kraju, którego ludzie żyją przeszłością. Będziemy musieli tłumaczyć tym ludziom, że wolność, honor i poszanowanie godności jednostki to wartości najwyższe i bezwarunkowe. Że kradzież i kłamstwo jest złe, ale dostosowywanie się i milczenie jest podłe. Tak się składa, że ​​większość naszych współobywateli w to nie wierzy. Ich umysły są pełne średniowiecznych mitów, a władza i media pomagają im w tym pozostać. Będziemy musieli zburzyć ten mur. Świat jest ogromny, ale człowiek jest za mały. Bezwładność mas jest wielka, a praca nielicznych wydaje się daremna. Ale to jest iluzja. Świat się zmienia, chociaż zmiany są jak ruch księżyca. Nie zauważamy tego, ale jest to nieuniknione. Nie spodobają nam się pewne zmiany, jeśli pozwolimy, żeby życie zmieniało się bez nas. Jeśli usuniesz siebie i pozostawisz działanie innym. Jesteśmy częścią tego świata i mamy prawo go zmieniać. Wtedy stanie się lepszy. Rób, co musisz, a świat się zmieni. Tyle, że nie nastąpi to prędko.... LIST DO OPTYMISTÓW Jak wiadomo, są trzy typy optymistów. Płatny, darmowy i przestraszony. Głupotą jest dyskutować z pierwszymi. Pozostałym dwóm kategoriom można pozazdrościć lub współczuć, w zależności od kontekstu. Naiwne przekonanie, że na tym najlepszym ze światów wszystko jest dobrze, że nasz kraj mimo problemów rozwija się w dobrym kierunku, a jutro będzie lepsze niż wczoraj, jest niezwykle popularne. Miło jest się bawićpokładaj w sobie nadzieję i możesz znaleźć ku temu powody. Dodatkowo do Waszej dyspozycji jest migoczący ekran, z którego, jak za dawnych czasów, będziecie informowani o sukcesach kraju i obietnicach przywództwa. Błogosławiony, kto wierzy, ale za wszystko trzeba zapłacić. Dziś ceną jest uległość. Udajesz, że kontrolujesz swój los i wszystko jest w porządku. Zamknij oczy i pozwól oszustom cię kontrolować. Optymizm może dodawać sił. Ale korzyść z tego cudownego uczucia zależy bezpośrednio od tego, jak poważna jest rzeczywista sytuacja. Kiedy nie ma nadziei na najlepsze, optymizm pomoże ci umrzeć szczęśliwym. Dobre sny są przyjemne, a nadzieja na przyszłość czyni życie ciekawym. Ale w każdej chwili może to zamienić się w oszustwo. Kłamstwo, które pozbawia Cię woli i sił do walki ze złem realnym. Urocze fantazje, że zło nie istnieje, a za wszystko, co go spotyka, odpowiada człowiek, są złudzeniem, które zrujnowało wiele pięknych umysłów. Naiwnością jest wierzyć, że otaczający cię świat jest wytworem twojej woli. Jeśli wszystko, co się dzieje, jest w twoich rękach i zależy od twoich wysiłków, oznacza to, że osobiście jesteś winien za każdy problem społeczny. Stajesz się winny przestępstw popełnianych przez innych. Dlatego nie należy zbytnio ufać popularnym książkom o pozytywnym myśleniu i udawać ślepych kretów. Jeśli zamkniesz oczy i wyobrazisz sobie dobre zdjęcia, świat nie stanie się lepszym miejscem. Można to zmienić jedynie wysiłkiem i długą walką. I trzeba zacząć od szczerości. Z uczciwością wobec siebie. Od szerokiego otwarcia oczu i zobaczenia rzeczy takimi, jakie są. Jeśli wszystko idzie dobrze, nie ma sensu zadręczać się ponurymi przeczuciami. Problem polega jednak na tym, że wiele osób myli sukces osobisty z postępem ludzkości. Za tę iluzję trzeba będzie zapłacić wysoką cenę. Zdarzyło się to więcej niż raz, w innych krajach, w innym czasie. I na tej ziemi, z pokoleniami naszych dziadków i ojców. Wielu z nich wierzyło w szczęśliwe komunistyczne jutro i miało nadzieję na najlepsze. Myśleli, że żyją w najlepszym kraju na ziemi i budują społeczeństwo, w którym każdy człowiek będzie szczęśliwy. Wierzyli, że wszystko zależy od nich i że szczęście jest w ich rękach. A potem zostali okradzieni i wyrzuceni. Dziś Twoja kolej. Można wierzyć we wszystko, co mówią w telewizji. Przymykaj oczy na to, co dzieje się pod twoim nosem. I daj się ponieść snom. Ale kłopoty nadejdą, bez względu na to, jak głęboko się ukryjesz. Wysokie pensje, szczęśliwa miłość i dorastające dzieci łatwo przyćmiewają globalne problemy. Chcę odrzucić myśl, że w każdej chwili wszystko może zniknąć. Uśmiechnij się i nie myśl o jutrze. Ale co zrobisz, gdy skończy się ropa?... LIST DO PESYMISTÓW Biegnij. Nie musisz być bohaterem. Żyj swoim życiem i nie marnuj go na puste próby dotarcia do tych, którzy nie chcą słyszeć. Pomyśl o sobie. Życie jest zbyt krótkie, aby wymieniać je na walkę. Uciekaj jak najdalej od miejsc, w których jesteś otoczony przez wściekłych ludzi. Uciekajcie stąd, gdzie z roku na rok rośnie poziom agresji, chciwości i obskurantyzmu. Stamtąd niszczą edukację i zabijają przyszłość. Uciekajcie z kraju, w którym poszanowanie opinii i praw innych jest postrzegane jako intelektualny nonsens. Z kraju, który nie tworzy i nie produkuje, ale uwielbia machać pięścią. Z kraju, który marzy o wielkości. Zdaj sobie sprawę, że ta imperialna wielkość będzie budowana twoim kosztem. Jeśli zostaniesz, stracisz wszystko. I zginiesz, jeśli zdecydujesz się stawić opór. Ten kraj zabił miliony ludzi takich jak ty i się nie udusił. Pamiętaj, że droga do śmierci jest wybrukowana dobrymi intencjami. Nie pozwól sobie troszczyć się o tych, którzy nie są warci Twoich łez. Są tacy, którym można pomóc i tacy, którzy na ratunek nie zasługują. Niech utoną. Pomyśl o tym, że żyjesz w kraju, którego ludzie wciąż kochają katów i tyranów, którzy mordowali ich jak bydło. Otaczają Cię ludzie, którzy z niecierpliwością czekają na powrót dni krwawych czystek. Zostaw tych, którzy pozwalają się traktować jak stado owiec. Uciekaj, jeśli nie jesteś owcą. Uciekaj, jeśli nie chcesz być traktowany jak bydło. Ratuj siebie.…