I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Myślę, że wiele osób, niezależnie od wieku i wychowania, zgodzi się ze mną, że kobiety są sentymentalne i uwielbiają wzruszające historie. Proponuję przeczytać fragmenty pamiętnika mojej klientki, z którą mamy ciepły kontakt i ona zgodziła się być dla Was, drodzy czytelnicy, skomentuję i wyjaśnię pewne punkty, abyście, jeśli znajdziecie się w podobnej sytuacji w życiu, będziesz wiedział, co robić… i od czego zacząć, zarówno z punktu widzenia przeciętnego człowieka, jak i z punktu widzenia bardziej profesjonalnego podejścia, spojrzenia na sytuację „Wiesz, to się zdarza w życiu, kiedy instynktownie rozumiesz, że nie powinieneś wchodzić do wody, ale mimo to pozwalasz, aby mózg Cię namawiał i mimo wszystko wchodzisz, zanurzasz się i zostajesz tam nie na rok czy dwa, ale znacznie dłużej. Tak oto w moim życiu pojawił się mężczyzna, z którym wszystko zaczęło się tak odważnie i pogodnie i z którym okazało się to tak ważne w moim życiu. Stał się najdroższym i najbardziej ukochanym. Przy nim zakochałam się w sobie, za to kim jestem, przy nim poznałam i zaakceptowałam swoje ciało, mimo że miałam jeszcze 18 lat, przy nim zawsze dążyłam do perfekcji, chodziłam na treningi, pracowałam z psychologiem i to dało rezultaty...ale nie bez powodu w życiu pojawia się powiedzenie "najwyraźniej to nie los"...tak mi się przydarzyło...ale długo mogę o tym pisać. Teraz chcę się podzielić tym: Kolejna zagadka mojego życia czyli rozstanie i jak to przetrwać... 16 dzień, jak podjęłam ostateczną decyzję o zakończeniu tego bolesnego związku i przeniosłam swoje rzeczy. Wiedziałam, że nie będzie to łatwe, ale nie do końca rozumiałam, jak bardzo… Nie przeżyłam ani jednego dnia bez jasnego orgazmu z ukochanym mężczyzną, a potem straciłam go z dnia na dzień; Poczułam się bardzo źle, smutno bez jego śmiechu, uśmiechu, wsparcia, łaskotania o poranku, bardzo brakuje mi walk na poduszki, bez tego przytulnego domu, który sama stworzyłam, w którym zostawiłam całe ciepło, miłość w każdym centymetrze domu, a teraz jestem w wynajętym mieszkaniu, którego wcale nie chcesz wypełniać komfortem....” Oczywiście, zrywając długotrwały związek, kobieta spotyka się z wieloma wycofaniami, nazwijmy je: fizycznymi , psychologiczny i przestrzenny ( Zwiń ) O odstawieniu nr 1 „Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, wytrzymałam 14 dni bez seksu… Co nie zdarzało się od ponad 3 lat. Moje ciało pokrył trądzik, najwyraźniej nie rozumiało, gdzie podziały się codzienne przyjemności o poranku i wieczorem... Zajmuję się tym, czym mogę: filmami, poznawaniem nowych ludzi, nie daję sobie czasu na popadłam w przygnębienie. Czas goi rany... A teraz wróciłam z kolejnej randki, czując w środku pewną pustkę - moje ciało nie mogło już dłużej czekać, ruszyłam w stronę jeszcze nieposortowanych pudełek z rzeczami w poszukiwaniu moich zabawek erotycznych... Poczułam ogromny strach, bo wcześniej były one jedynie dodatkiem do życia seksualnego z ukochanym mężczyzną… a teraz jedyne, że jestem zupełnie nieprzygotowana na bliskość z nowym mężczyzną, ani fizycznie, ani psychicznie. Ale ja też nie potrafiłabym zgwałcić swojego ciała.” Bardzo mądre podejście, bo rozstając się z mężczyzną tak bardzo pogrążamy się w swoich przeżyciach i żalu, użalając się nad sobą, wylewając łzy, obmywając swój smutek walerianem, osobowym i osobistym. inne środki, o których często słyszę na konsultacjach naszych klientów, że zupełnie zapominamy o swoim ciele, pielęgnujemy i pielęgnujemy układ nerwowy, serce, ale zupełnie zapominamy o macicy, pochwie, piersiach... i dlatego tak często szkodzą naszemu zdrowiu w tych narządach i strefach. „Zdecydowałem się i mam to”. pod wieloma względami zmieniło moje spojrzenie na seks i rozjaśniło moje życie. Zrobiłam sobie masaż piersi, przy muzyce internetowego radia „romans sex” (nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje, odkryłam to przez przypadek w wyszukiwarce), zapaliłam świece, całe moje ciało było podekscytowane nie mniej niż ja i wtedy trudno było przestać, ciało zebrało swoje żniwo, puściłam go…..jak puszczanie ciała, gdy pływasz w spokojnym, ciepłym morzu. Przeglądałem różne zabawki, zmieniłem się.