I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Świat się zmienia, a ludzie jeszcze bardziej. Niektórzy tak właśnie myślą. Niektórzy uważają, że zmiany są złe i człowiek powinien zawsze pozostać taki, jaki jest. Niektórzy uważają, że w ogóle się nie zmieniają. Ja wyznaję pogląd, że zmiany w człowieku i tak zachodzą. Tyle, że w niektórych momentach te zmiany zauważamy, w innych nie. Tutaj świadomość procesu zmiany odgrywa bardzo ważną rolę. Kontrola tego zależy bezpośrednio od świadomości procesu zmiany. Oznacza to, że jeśli dana osoba jest świadoma tego, co się z nią dzieje, ma moc regulowania głównych punktów, ale jeśli nie zdaje sobie z tego sprawy, wszystko dzieje się niezależnie od jego woli. Co nie zawsze okazuje się dla nas skutkiem niezbyt przyjemnym. Aby nieco rozwinąć temat zmian, odpowiem po kolei na pytania, które mogą się pojawić. Dlaczego zmiany nieświadome nie są dla mnie tak przyjemne, jak te świadome Dzieje się tak dlatego, że wciąż chcemy wierzyć, że to my w jakiś sposób wpłynęliśmy na siebie w taki sposób, że się zmieniliśmy, że to my kontrolowaliśmy nasz los, a nie jakiś niezrozumiały, nieświadomy mechanizm. (Mówię tu o zdrowym pragnieniu wzięcia odpowiedzialności za swoje życie) Dlaczego nieświadome zmiany są w większości nieprzydatne lub pośrednio przydatne Dzieje się tak, ponieważ przy zmianach nieświadomych często aktywowane są tak zwane mechanizmy obronne psychologiczne, które z jednej strony z jednej strony chronią naszą psychikę przed nadmiernym stresem, z drugiej strony są bardzo niekonstruktywne i niosą ze sobą wiele kosztów ubocznych. Jest też bardzo wątpliwe, czy psychika będzie nieświadomie robić to, co jest dla nas najlepsze w dłuższej perspektywie. Wierzę, że psychika naprawdę może nas w ten sposób ochronić, jednak korzystny efekt nie będzie trwał długo. To właśnie dzięki zrozumieniu tych chwil podjęłam kiedyś decyzję, że się zmienię, będąc w pełni świadoma każdego kroku moich zmian nauczyć się być świadomym zmian w swoim życiu? Nie jest to łatwy proces uczenia się, ale wydaje mi się, że jest on wykonalny dla każdego, kto poświęci na to czas. Pierwszy i ważny warunek, bez którego nic się nie stanie: ćwiczenie należy wykonywać codziennie, aż to, co robisz, stanie się dla ciebie procesem niemal automatycznym (w tym celu różni ludzie potrzebują różnych czasów, zwykle od 14 dni do miesiąca); musisz założyć pamiętnik, w którym codziennie będziesz korzystać z dwóch stron: jednej o uczuciach; druga dotyczy działań. Warto codziennie w ciągu dnia spisywać te uczucia, które mocno Cię przytłoczyły, oraz wydarzenia, które te uczucia wywołały (dlatego lepiej zabrać ze sobą pamiętnik, lub zapisywać uczucia na smartfonie). lub laptopa, a następnie wieczorem przenieść do pamiętnika). Nie zapisuj tam wszystkich swoich uśmiechów i irytacji – tylko te najjaśniejsze. Codziennie na koniec dnia zapisuj główne wydarzenia minionego dnia, co dokładnie zrobiłeś tam i tam. Pamiętaj, aby odpowiedzieć na pytania „jak to zrobiłem?” i „Jak chciałbym to zrobić?” Już tutaj większość ludzi będzie miała małą strategię zmian. Przecież wiesz, w jakich okolicznościach i w jakim kierunku chciałbyś się zmienić. Jeśli jest to dla Ciebie coś ważnego, to już wiesz, jakie uczucia chciałbyś otrzymać, a nie te, które powoduje teraz ta sytuacja. Jeśli będziesz to robić na co dzień, nie tylko zrozumiesz, z czego nie jesteś zadowolony, co chcesz zmienić, ale także z czego jesteś zadowolony. Będziesz także mógł podsumować każdy proces zmian. Zobaczysz i poczujesz rezultaty. To główna rzecz, która motywuje Cię do dalszego rozwoju, ale pamiętaj, że nikt nie anulował samoakceptacji. Nie należy wymagać od siebie zmian we wszystkim. Jeśli chcesz wszystko zmienić, lepiej skonsultować się z psychologiem lub psychoterapeutą. Sytuacja się zmieni:) Z życzeniami sukcesów Maria Zalesskaya.