I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Każdego ranka mówię sobie: „Julia, wstawaj! Zabierz dzieci do przedszkola, weź dzień wolny i śpij cały dzień!” I tylko ta złudna nadzieja, w którą w tym momencie zaczynam szczerze wierzyć, pomaga mi wstać i rozpocząć dzień. Gdyby to było w filmie, napisy końcowe byłyby w tym miejscu: „20 minut wcześniej”. Więc po prostu budzę się w wciąż ciemnym pokoju, a mój mózg zaczyna wymyślać najróżniejsze wymówki: „Mam gorączkę”, „Mam załamanie”, „Zemdlałem”, „Dzisiaj nagle odwołano szkołę, „Szkoła spłonęła ostatniej nocy.” Ale wtedy rozumiem, że moja mama to ja i nie jestem już w szkole, ale w wieku dorosłym. I oczywiście mogę opowiadać te wszystkie wymówki moim dzieciom, a dzieci chętnie uwierzą i z jeszcze większą nieukrywaną radością zostaną w domu, traktują mnie i bawią się ze mną, ale wtedy będę musiał cały dzień rysować biegaj z nimi, buduj wieże, a wtedy nie będzie mowy o odpoczynku i pracy. Lepiej zabrać dzieci do ogrodu i wreszcie mieć czas na wykonanie nagromadzonego stosu zadań, które są już trochę nasiąknięte kulkami na mole. Kiedy już zabrałeś swoje dzieci do przedszkola i masz kilka wolnych godzin, zdajesz sobie sprawę, że marnowanie ich na relaks jest po prostu zbrodnią. „Będziesz spać w nocy” – nadal karmię się obietnicami beztroskiego odpoczynku. A potem przychodzi sprzątanie mieszkania, gotowanie jedzenia, listy biznesowe, nowe artykuły, klienci, wyszukiwanie mebli dla dzieci, wybór dla nich klubów, rozwiązywanie problemów technicznych na stronie, aplikacji, grupach w sieciach, przemyślenie nowych projektów. A to wszystko w kilka godzin. A potem musisz odebrać dzieci z przedszkola i zabrać je do kręgu. Krąg to szczególny, odrębny artykuł w mojej najważniejszej pracy – byciu mamą. Krąg ma miejsce wtedy, gdy spędzasz pół dnia na zbieraniu, braniu, czekaniu, prowadzeniu, motywowaniu i zachęcaniu, a Twoje dziecko otrzymuje wszystkie przydatne umiejętności i zdolności. Jednocześnie zastanawiasz się, jak na to wszystko zarobić, jaki dział i jakiego nauczyciela najlepiej wybrać. Kubki to rodzicielskie poświęcenie. Najczęściej rodzice poświęcają się, aby uświadomić sobie swój niezrealizowany potencjał w swoich dzieciach. Albo daj im zmaterializowaną miłość, której nie możesz dać, zarabiając pieniądze. Albo zmaterializowana miłość zmęczonej matki, która chce dać swojemu dziecku to, co najlepsze. Niedawno ja i moje bliźniaki dobrze się bawiliśmy, grając na światłach na placu zabaw. Zwykle w takich momentach spacerujące w pobliżu dzieci żywo się interesują i podchodzą do nas, a my zapraszamy je do naszej zabawy i w większym gronie wszyscy stają się jeszcze bardziej zabawni i ciekawi. Jedna z obserwujących nas mam zdecydowała, że ​​jestem nianią, ale nie mamą, bo matki zwykle się tak nie zachowują. Zadziwiło mnie to! I rzeczywiście dobra niania, która za każdą godzinę otrzymuje pewną sumę pieniędzy, przepracowuje te pieniądze i całą swoją uwagę skupia na dziecku, starając się dać mu w tej godzinie maksimum. I nawet na spacerze, pchając dziecko na huśtawce, recytuje mu wiersze i rymowanki. Dlatego jestem brana za nianię, gdy pcham dzieci na huśtawkę, a jednocześnie lecimy z nimi w kosmos, lecimy na tej samej huśtawce do innych miast i krajów, a potem dzieci wracają i opowiadają nam, co tam widzieli. Jednocześnie doskonale rozumiem każdą mamę, która po przygotowaniu dziecka do wyjścia na dwór chce po prostu usiąść na ławce (zasada jest taka, żeby gdzieś posiedzieć, chociaż na 2 minuty) lub porozmawiać z kimś, żeby aby w jakiś sposób odwrócić uwagę i odpocząć od rutyny zmartwień, pytań i spraw. Nikt nie może być wesoły 24 godziny na dobę i kontaktować się z dzieckiem w zabawny i rozrywkowy sposób. Zrobi to specjalista, który przez płatną liczbę godzin zapewni skoncentrowaną uwagę, opiekę oraz przekaże niezbędne umiejętności i zdolności. Co więcej, każdy, kto wie, jak to zrobić, może nauczyć Cię rysować lub śpiewać. Na przykład nie mogę. Potrzebujemy specjalisty. Dlatego sekcje i kluby są bardzo ważną częścią życia dziecka, która poszerza jego horyzonty, uczy dyscypliny i rozwija umiejętności. Dla rodziców sekcje i kluby to ogromna inwestycja pieniędzy, czasu i wysiłku. Ale jak to jest?: