I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Ludzie często mają problemy z budowaniem relacji w zespole, problemy z zaufaniem, problemy, że drugi zrobi gorzej od Ciebie, dlatego lepiej wszystko zrobić samemu, się. Podam dwa przykłady na poziomie rodziny, dobrze pokazują, jak to działa. I dlatego chcemy mieć rodzinę, pracować jako szef, bierzemy ślub, zakładamy firmy, a potem wszystko dźwigamy na sobie. Jak to się stało? Podam dwa przykłady oparte na tym kompleksie: ***** - nie wiem jak przestać, robię wszystko, robię, robię i nie rozumiem, jak można się po prostu tarzać i nic nie robić. Robiłam to i tamto, w mojej rodzinie robię wszystko dla innych, a oni nic. Mój mąż niczego nie potrzebuje. Dzieci dorastają i też nie chcą nic robić. Nie wiem, jak wpoić im, że muszą sprzątać i myć wszystko po sobie, że muszą dbać o porządek. Robią wszystko, żeby mi zrobić na złość. Im częściej mówię im, czego mają sobie życzyć, tym mniej to robią. ignorują mnie. - Dlaczego tak zrozumiałeś? No cóż, powiedziałem im wszystko wieczorem, a rano wszyscy wstają z łóżek, nie zawsze to robią, idą do toalety, do toalety. umyć się, do szkoły, do pracy. Wracam z pracy i w domu, jak gdyby rano nie uszyli ubrań, wszystko po prostu tam leży… i te krople są na lustrze, zlewie, toalecie. To jest całkowicie nie do zniesienia. Wszystko powinno być suche, czyste i uporządkowane, na swoim miejscu. Łatwiej mi być ostatnią osobą, która wchodzi do toalety i łazienki, a rano sprzątam wszystko po wszystkich, aby po powrocie do domu dom był już gotowy. czyste, suche i jasne. Tak właśnie robię. Może nie rozumieją, że to ty to robisz? Może wydaje im się, że czystość w domu jest normą, którą, podobnie jak powietrze, uzyskuje się nie zasłużenie, ale po prostu dlatego, że oddychasz. - Więc co mam zrobić? - Nic nie rób - Jak? Wszyscy pogrążymy się w otchłani chaosu – Spróbuj powierzyć swój dom swojej rodzinie. - Boję się, ale ok, spróbuję...****** - Chcę odpocząć i ogólnie chciałabym, żeby mój mąż i dzieci byli bardziej proaktywni. Mąż siedzi jak grzyb, nie można go ruszyć z miejsca, nie potrzebuje już nawet seksu. Dzieci nawet nie rozumieją, co je poruszy, leżą jak drony i nic nie robią. - Jak długo to się dzieje? - No cóż, przeprowadziliśmy się do prywatnego domu. Chciałem mieć dom, aby moje dzieci mogły mieć własne podwórko i tam uprawiać sport. Kupiliśmy dom, zamontowaliśmy drążek poziomy, ale dzieci z mężem siedzą przy komputerach, tyją i nic nie robią. Chcę zrobić basen. Może tam będą pływać? - Czy w mieszkaniu zachowywali się tak samo? - Tak, myślałem, że to z powodu mieszkania. Mam więcej pracy, problemy w domu to nie problemy z mieszkaniem. Tutaj muszę myśleć w nowy sposób i cały czas to naprawiać, malować, nikt mi nie pomaga, wszystko robię sam, sam. Jest już 10:00, przygotowałam już dla nich jedzenie na cały dzień, śniadanie, trzydaniowy lunch i kolację. Muszą tylko wstać i się rozgrzać. Przyjechałem do ciebie, potem pobiegnę do pracy, potem pojadę do mamy i teściowej. Musimy zapewnić im jedzenie. A potem do domu. Jak myślisz, dlaczego wszystkie żyjące istoty na świecie wstają każdego ranka i idą coś zrobić? Co ich motywuje? - Głód - Co robisz z bliskimi? - Czy nie pozwalam im być głodnymi? Nie muszą zdobywać pożywienia, nie znają głodu, kładą się i tyją. W rezultacie panikuję, a oni nie rozumieją, co robić. Tak czy inaczej jest to dla nich dobre. są zadowoleni ze wszystkiego. Tak, zawsze jestem szczupła i szczupła. Cały czas biegam. - Co mam zrobić? - Nic nie robić. - I co się stanie? - Słuchaj. Przygotujcie jedzenie na jeden posiłek i zróbcie to razem - Oj, to zajmie dużo czasu - Czego potrzeba - szybkich czy aktywnych domowników? Już wkrótce seminarium na temat relacji „Wyjdź lub zostań, jeśli kochasz i nienawidzisz!” Tam będziesz mógł dowiedzieć się, co kochasz, a czego nienawidzisz, co lepiej opuścić, a przy czym zostać..