I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Słowo musi dojrzeć i spaść z ust. To jest stan czasu. Coś powstaje jako cień jeszcze nie ukształtowanej idei. A dojrzewanie wymaga czasu. Czasami przyspieszenie może zająć chwilę, czasem lata. Jeśli jesteś uważny, możesz poczuć, jak to coś się wylewa, stopniowo nabiera kształtu, staje się coraz cięższe, cięższe, cięższe. I w odpowiednim momencie spada z gałęzi i wpada w rzeczywistość. Jednym słowem. Biznes. Ruch. Zatrzymanie ruchu. Naturalny proces. Niekoniecznie pozbawione bólów i lęków porodowych. Ach, są takie strachy, że siedzisz, wyjesz i dzikim wzrokiem patrzysz, co robią Twoje ręce. Wydaje się, że świat zaraz się zawali i krzyknie: „Dokąd idziesz?!” Ale prawie niemożliwe jest utrzymanie tego, co dojrzałe. W przeciwnym razie zgnije. Ogólnie rzecz biorąc, ciekawy proces. Nie zawsze proste, tak. Ale nie zawsze tak się dzieje. Czasem pojawia się zapotrzebowanie na taki czy inny stopień nieuchronności, gdy zostaje zakłócony naturalny rytm. I to nie jest już owoc dojrzewający w słońcu, ale widelec pozbawiony wszelkiego szacunku , z irytacją przeszukując ziemię w poszukiwaniu przynajmniej czegoś. No cóż, chodź, chodź, pokaż, co masz, a najprawdopodobniej coś znajdziesz. A widelec powie: „No cóż, możesz to zrobić, kiedy chcesz”. A pozostawi po sobie zadrapania, zmęczenie i wątpliwości – udało się, może tak właśnie powinno być? A otoczenie często to wspiera. Środowisko, dla którego odgrywam rolę. Który chce ode mnie określonych funkcji i zgodnie z harmonogramem. I tak, właśnie dlatego mnie potrzebuje. I okaże niezadowolenie, gdy wyprodukuję mniej lub zajmę więcej czasu, niż ona chce. Czy zawsze powinienem posłusznie brać widelec? Nie sądzę, że jest to całkowicie niewłaściwe narzędzie. Czasem trzeba się dostosować, nie ma ucieczki. Sytuacje krytyczne nie sprzyjają spokojnemu dojrzewaniu, ale ważne jest również sprawdzenie ich nieuchronności. Czy każdą sytuację nazywam krytyczną? A żeby zwiększyć produktywność, wspaniale byłoby spróbować odżywić glebę i zbudować szklarnie, a nie tylko zwiększyć liczbę i długość wideł?.